Kafejka na Dworcu PKP w Poznaniu

PONIŻEJ KOLEŻANKI I EWENTUALNI KOLEDZY MOŻECIE PRZECZYTAĆ WIADOMOŚĆ JAKĄ WYSŁAŁAM NA ADRES PEWNEJ SIECI KAFEJEK INTERNETOWYCH W POLSCE O NAZWIE EUROGAMES. POWIEDZIEĆ MOGĘ TYLKO TYLE, ŻE NIEKIEDY JEST TO WYJĄTKOWA KAFEJKA DLA OSÓB SZUKAJĄCYCH WIĘKSZYCH \"DOZNAŃ\" WĘCHOWYCH JEŚLI OCZYWIŚCIE OSOBY CZYTAJĄCE WIEDZĄ CO TO JEST SARKAZM BO NIEKIEDY SMRÓD TO MAŁO POWIEDZIANE A NIE CHODZI TUTAJ TYLKO I WYŁĄCZNIE O TO!!!! Dzień dobry. Mieszkam w prawdzie teraz w Poznaniu jednak niestety nawet jako studentka pracująca i wynajmująca pokój w tym mieście wracam jednak co jakiś czas do rodziców a że zawsze niestety muszę korzystać z PKP to w przypadku ostatnich opóźnień odwiedzałam i Waszą kafejkę co wcześniej już mi się i tak przytrafiało bo jestem Waszą stałą klientką. Korzystałam już z ksera, drukarki no ale także i z internetu a przy sesji jest to akurat częste. Wiem, że zawsze jak przyjdę, to w nocy prawie zawsze mogę spotkać takiego młodego Waszego pracownika z rudymi włosami. Wiem, że ma na imię Szymon i zawsze cieszyłam się z tego, że jest. Kiedyś mi pomógł przy pisaniu CV i nie tylko przy tym ale też obserwuję, że pomaga innym klientom. Niektórzy z obsługi też są pomocni ale zdecydowanie nie można ich uznać za wykwalifikowaną obsługę. Domyślam się, że zatrudniliście tego chłopaka bo on poradzi sobie z przynajmniej pewnymi problemami ale żeby tylko na dwie albo trzy godziny i to w nocy? Częściej teraz tam siedzi taki też młody chłopak ale z wadą wymowy i niekiedy ogrooooooomnym smrodem. Zdarza się też, że śpi tam na stanowiskach i kiedy bym tylko nie przyszła to on jest w dzień i w nocy. Rozumiem, że chcecie obniżyć koszty ale dlaczego kosztem nas ... klientów?! Tego z wadą wymowy to może dało by się nakłonić do wizyty w ubikacji, gdzie towarzyszyłoby mu mydło? Niektórzy od Was też wcale nie grzeszką wizualną stroną swojej osoby. Jednego przy kości zamieniliście gigantem, który chyba ma jakieś problemy z kobietami bo jest tak wobec nich oschły, że aż strach podejść. Reasumując to z sześciu Waszych pracowników tylko dwóch bym uznała za godnych uwagi a resztę bym ... chociaż nie będę się dzielić tymi spostrzeżeniami bo wątpię abyście mnie posłuchali. W każdym razie najlepsi z tej szóstki to ten Szymon plus taki niski, starszy pan w okularach. PS. Nie oczekuję wcale, że odpiszecie bo nawet nie liczę na to chociaż jak widać wysyłam tę wiadomość na dwa adresy. Mam w każdym razie nadzieję, że przemówicie do małego rozumka tego śmierdziela, który zawsze jak go tylko widzę ubiera się \"na cebulkę\". Proponuję też powiększyć zakres zmian temu chłopakowi o imieniu Szymon. I jeszcze coś na koniec. Postanowiłam założyć wątek o Waszej firmie na www.kafeteria.pl a co do Waszego cennika, który jest jak się okazało na stronie, to jest on ... nieaktualny!!!! PRÓCZ TEGO CO NAJTWARDSZE Z WAS PRZECZYTAŁY MOŻNA TAM TEŻ ZAUWAŻYĆ NIESAMOWITY PRZEKRÓJ LUDZI W TYM TAKŻE BEZDOMNYCH. MOŻNA TAM NAWET KOMÓRKĘ STRACIĆ I JAK SIĘ OKAZUJE W KAFEJCE JEST TYLKO I WYŁĄCZNIE JEDNA OSOBA, KTÓRA POTRAFI W CZYMŚ DORADZIĆ I POMÓC I O DZIWO JEST TO MĘŻCZYZNA BO MY KOBIETY JESTEŚMY W KOŃCU DOSKONAŁE. :D WIEM, ŻE JEST WOLNY.

Masz zryty łeb... ten tekst nie jest ani śmieszny, ani sarkastyczny ani nawet nie jest inteligentnym donosem. Trudno mi uwierzyć, że ktoś kto nie umie dobrze ułożyć kilku zdań STUDIUJE (?!?!).

Nie przeczę, że zdania są może i owszem źle złożone bo teraz akurat jestem kłębkiem nerwów i nie tylko o samą sesję tu chodzi. Wczoraj tam byłam zrobić ksero o dosyć późnej porze ale udało mi się a co do Ciebie to nie zdziwiłabym się gdybyś była jedną z tych osób, które chciały by nosić jeden wieeeeelki szyld z napisem \"Haloooo!! Tu jestem.\". Sarkazm u mnie przekształcił się w czarne poczucie humoru, które akurat Tobie prezentuję ale w bardzo delikatnym wydaniu bo skoro Ty kierujesz do mnie słowa w stylu \"masz zryty łeb\" to nie powinnam Ci być chyba dłużna, prawda? Poza tym jak już masz jakieś wątpliwości to sama tam przyjdź i weź sobie godzinę za 5 złotych. Wracając do kafejki to tam tak wygląda bo takie już jej położenie i tacy a nie inni klienci. Powiedziałabym po prostu, że ma taki charakter. Dworzec przyciąga z pewnością wielu ludzi i wielu chce się ogrzać w okresie zimowym a Ci, którzy tam pracują z pewnością mają tą świadomość a przynajmniej tak mi się zdaje. Sam brak klimatyzacji sprawia, że powietrze tam stoi i jest strasznie duszno. Myślę, że jednak można i pewnym sytuacją zaradzić a nie przyzwyczajać się do nich.