Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kawka++

Nogi po pracy-puchną i bolą-jak im pomóc???

Polecane posty

Witam Was. Pracuje w handlu, dzien na dzien po 12 godzin...Mam skłonnosc do zylaków i kilka nielicznych pajaczków, płytko ułozonych zył...jednego zylaka-wszystko dziedziczne. Po 12 godzinach pracy moje nogi strasznie puchną w łydkach i udach...Żylak boli;( Po pracy dzinsy pija mnie w udach...rankiem jak ide do pracy jest oki... Jak mam sobie pomóc? Na wolnym nie mam takich problemów! Byłam u lekarza, przepisał detralex i tyle...wybieram sie do angiologa na dniach... Co wam pomaga na takie schorzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikk27
jeśli palisz żuć, jak bierzesz hormony tez odstaw,zrezygnuj z obcisłych spodni, butów na wysokich obcasach. Jak przychodzisz z pracy połóż sie na 10- 15min z nogami wyżej to też pomaga.Polecam wizytę u chirurga naczyniowego lub u flebologa - pomoże dobrać podkolanka lub rajstopy uciskowe które poprzez stopniowy ucisk wspomagają przepływ krwi. I jeszcze jedno staraj sie dużo pić - najlepiej wody to też pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrezygnuj z podkolanówek, skarpetek, dżinsów noś rajstopy, luźne spodnie lub spódnice, kup żel na żylaki buty wygodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po namyśle twierdzę
możesz też kupić sobie tabletki z wyciągiem z kasztanowca i brac conajmniej trzy miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaa
też tak miałam i lekarz mi przepisał Pelethrocin - bez recepty 28 zł i masć z kasztanowca około 8 zł Pomogło. Zużyłam całe opakowanie tabletek i jest lepiej. Miałam tak spuchnięte nogi że nie mogłam zapiąć wysokich do kolan kozaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam:)Wszystki rady biore sobie do serca i bede ich przestrzegac;) Wiec tak, pale, niestety...ale staram sie coraz mniej, obcasy sa mi obce, nie mam nadwagi, pilnuje sie..hormony odstawilam jakis czas temu, bo zauwazylam, ze nogi bolą bardziej jak je biore. Dzinsy nosze, bo niecierpie rajstop:( Swędza mnie nogi i drapie sie jak szalona...ale w pracy zakładam luzne, dzianinowe spodenki:) Staram sie klasc nogi na stół jak tylko mam przerwe no i masci, masci, masci;) Odkąd stosuje Aescin czy jak mu tam jest lżej... Stosuje tez w pracy cwiczenia, pieta-palec, pieta-palec...sobie tak skikam:D i jest lepiej;) Skarpetki i podkolanowki nosze bezuciskowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×