Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

góra

JAK WYGLĄDAŁY WASZE ZARĘCZYNY?

Polecane posty

Gość do góry autorki
a Twoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała asia
Karczma góralska, grzaniec i pierścionek w drewnianym pudełeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KInga z Poznania
Normalnie. Gadaliśmy o zakupach na następny dzień (mieszkaliśmy razem przed ślubem), a on zapytał, czy byśmy nie mogli się pobrać. Taki już jest mój mąż... Spontaniczny, ale nie romantyzny:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pełne zaskoczenie, niespodzianka, kolacja w restauracji, pierscionek w kieliszku z szampanem, bukiet z 21 czerwonych róż, oświadczyny na kolanach:) i moje tak z łzami w oczach! Ech do tej pory się dziwię że niczego się nie domyślilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... :D na przejeżdzie kolejowym :D:D w aucie :D zapytał wyjdziesz za mnie i załozył pierscionek na palec :D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dantejska_smoczyca001
Wieliczka - kaplica św. Kingi : )))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walewska80
Oj a mój....w naszą 2 rocznicę...spodziewałam się, że coś kombinuje...ale myślałam, że wieczorem jakis szampan...dostane pierscionek.... Wracałam z pracy....otwieram drzwi do mieszkania a tu cały dom w świecach...przygotowany stół....no i klęknął....oj popłakałam sie strasznie....M też...nio a za pół roku ślub:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój narzeczony też się wyruszył:) a niby oni tacy twardzi;-) ależ mają świetne pomysły na ta cudowną chwilę:) trzeba im przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż pogonił mnie do sklepu pod pretekstem kupna picia(mimo że było w domu) więc poszłam sobie spacerkiem. on za ten czas poszedł do kwiaciarni,kupił kwioaty dla mnie i dla mamy,poprosił ją o moją rękę.ja wróciłam ze sklepu,moja matka siedziw kuchni taka wzruszona i mówi idź do pokoju,ja slyszałam naszą piosenkę:) poszłam,mąż klęczał z różami,z pudełeczkiem i zapytał ''misiu wyjdziesz za mnie?''bialy jak ściana,trzęsące się ręce i łzy w oczach a ja w ryk i powiedziałam tak obładowana reklamówkami z biedronki.a on dalej klęczy,dał mi kwiaty i pudełeczko a ja tak mówię ''kochanie ale teraz chyba musisz założyć mi pierścionek'' i mocno się przytuliłam do niego.potem płakałam ale ze szczęścia.mile to wspominam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) fajne są te wspomnienia... Mój zabrał mnie w naszą drugą rocznicę do restauracji, potem do hotelu, gdzie przy lampce wina uklęknął, wyciągnął z szafki nocnej malutkie, czerwone pudełeczko, otworzył je i takim lekko drżącym głosem zapytał się, czy za niego wyjdę. Odpowiedziałam: "tak!" a potem na moim paluszku pojawił się piękny pierścionek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) fajne są te wspomnienia... Mój zabrał mnie w naszą drugą rocznicę do restauracji, potem do hotelu, gdzie przy lampce wina uklęknął, wyciągnął z szafki nocnej malutkie, czerwone pudełeczko, otworzył je i takim lekko drżącym głosem zapytał się, czy za niego wyjdę. Odpowiedziałam: "tak!" a potem na moim paluszku pojawił się piękny pierścionek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się uśmiecham do moich wspomnień ;) Sierpień....Dzwoni do mnie M. i mówi ,,zabieram Panią na lody " ;) To się wystroiłam :P Otwieram drzwi a on stoi z dwoma wielkimi bukietami kwiatów. Wiem że powiedziałam wtedy coś głupiego :d w stylu ,,Oj,wejdź,nie trzeba było" :D Chcę kleknąć a ja nadal plece bez sensu w stylu ,,Nie trzeba,już możemy wyjść" A on coś mi mówi wierszem że chcę być moim męzem,ja jego żoną :P ;) Czułam się jak w filmie,jak by coś się działo ale obok mnie ;) Wiem że powiedziałam tylko ,,Tak,tak,tak idziemy na lody!" :D Tak na mnie chyba stres ,szok,emocje zadziałały że gadałam jak bym była pod wpływem Maryśki :D:D:D Dopiero po dobrych 15 minut doszłam do siebie i stwierdziłam że to jednak oświadczyny ;) Mój chciał poczekać na moją mamę która była na zakupach .Kiedy przyszła poprosił ją o rękę a ona żartem ,,A bierz sobie ją,tylko kochany pamietaj że moja córka nie umie jeszcze dorbze gotować.To tak na wszelki wypadek gdybyś chciał zrobić reklamację" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała sia- a kiedy to było bo był tu taki jeden niedawno co się o to karczmę wypytywał bo nie wiedzial czy lepiej w karczmie czy na stoku :P (wygadalam? :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiowa26
a mój obecnie narzeczony po 15 miesiacach bycia razem zaproponował zebysmy gdzies pojechali na jakas wycieczke za granice na sylwestra. Nic nie podejzewalam bo myslalam ze to dla niego za wczesnie jeszcze. No to pojechalismy do Berlina na 3 dni. W sylwestra miały byc oswiadczyny o 24 pod bramą brandenburska ale niestety był taki tłok ze nic z tego nie wyszło. Ja dalej nic nie wiedzialam ale oswiadczyny były w nowy rok w pokoju hotelowym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nietypowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzwonekecz i stoki
A mój zamówił pakiet dla dwojga w hotelu-kolacja przystrojony stół świece,apartament z bukietem kwiatów a heh ja niczego nie wiadoma wzięłam wino do torebki i korkociąg i gdy siedzieliśmy w pokoju(później poszliśmy dopiero na kolacje) wszedł kelner z szampanem-mnie wryło a on śmiesznie na moją butelke patrzył:D:D:D na kolacji zaskoczenie totalne-zaręczyn nie było:P Dopiero później w pokoju-to była niespodzianka bo na kolacji sie spodziewałam hehe uklękł a ja nie wiedziałam co zrobić:P No ale TAk odpowiedziałam:)później poszliśmy spowrotem do restauracji-tam była impreza DJ i zamówiona dla nas piosenka z dedykacją-od właściciela knajpy..-taki nasz pierwszy taniec:P:P Miłe wspomnienie:) ŚLub w przyszłym roku dokładnie w tym hotelu-znaczy restauracji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falbanka32
Moj nie kleknal mimo ze widzial moje rozczarowanie i nawet sto powiedzialam a stalo sie to na lawce na polach mokotowskich z tym ze dobrze wiedzialam ze to bedzie ten dzien i w dodatku odbylo sie to w atmosferze klotni,:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaręczyny na zgodę
? czy ja dobrze rozumiem - po kłótni? Współczuje. mam nadzieję, że wasze życie bedzie teraz spokojniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falbanka32
Nie tyle na zgode co po prostu ja zestresowana widzac ze to dzis i po co idziemy ciagle sie darlam tego dnia...bo zrobil to totalnie bez pomyslu draznaic sie ze man wczesniej ze nie ma przy sobie pierscionka i trzeba po niego jechac do niego do domu itp.Ogolnie zrobil to beznadziejnie dopiero w domu drugi raz po powrocie pwoiedzialam ze jeszcze raz i wtedy ladnie to zrobil niesmak mam do dzis, na sama mysl chce mi sie plakac ze nie zasluzylam na wiecej.(piercionek sama wybieralam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze zaręczyny były bardzo romantyczne. Żeby się wszystko udało w spisek wciągnięta została moja siostra, która miała mnie wyciągnąć do restauracji pod pretekstem babskiego wieczoru, jak usiadłyśmy do stolika podeszła do mnie kelnerka i poprosiła żebym poszła z nią do pokoju dla vipów. No i zobaczyłam mojego lubego wśród świec z różami który na kolanach, z drżącym głosem poprosił mnie o rękę. spłakałam się jak bóbr nie przypuszczałam ze jest tak romantyczny. Potem była kolacja tylko we dwoje ale ja i tak nic nie mogłam przełknąć. Pierścionek wybrał sam i jest śliczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serduszko jusi 1321
Ja wpominać zaręczyny będe do końca życia.... Nie spodziewałam sie tego :) Było to dokładnie 6 sierpnia 2009 Byliśmy na wakacjach w Egipcie....był gorący wieczór, wybraliśmy sie na spacer nad morze...chodziliśmy po plarzy pod gwieździstym niebem... szum fal i tylko my :) Az tu nagle moje kochanie wyciąga pudełeczko z piescionkiem i pyta czy zostane jego żona ??? Szok !!!!!!!!!!! Oczywście było TAK i nie obyło sie bez łez !!!! Ślub za rok w lipcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa bardzo romantiko
zaręczyny a 2 lata po ślubie na kafe kolejny temat :mąż mnie zdradził :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offnakomary
romantiko-sugerujesz że każda mężaTKa za 2 l;ata założy taki temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elanor
Fatalnie... Nocowałam akurat u niego, ubrana w jego starą piżamę, nieuczesana i nieumalowana. Już prawie zasypiałam, kiedy przyszedł do sypialni i powiedział: "Chciałbym cię o coś zapytać". Nawet światła nie zapalił. Przyniósł jakiś damski pierścionek, który znalazł w domu; pierścionek okazał się za duży oczywiście. Tym dziwniejsze, że wcześniej kilka razy ustalaliśmy, że pójdziemy wspólnie wybrać dla mnie pierścionek - przecież nie musiałby być drogi... :( Ani kwiatów, ani przyklęknięcia na kolano, ani żadnego "Czy wyjdziesz za mnie?". Do dzisiaj jest mi przykro na samo wspomnienie i mam nadzieję, że zapomnę o tym dniu jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje zaręczyny miały miejsce w majówce, podczas wyjazdu nad jezioro. Mąż uklęknął przede mną na pomoście jak sobie wirerczorem spacerowaliśmy, wyjął pierścionek http://diamond-collection.com.pl/ no i tak to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój przyszły narzeczony oświadczył mi się jak byliśmy kawiarence zamówił desery zjedliśmy a potem mówił że te kwiaty były dla kupione i klęknął czy zostanę jego żona powiedziałam tak i się mocno wzruszyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje miały się odbyć podczas ogniska ze znajomymi na wakacjach. Ale wyszło inaczej. Na następny dzień staliśmy sami w domku i się wyglypialismy. W pewnej chwili ukleknal przy swojej torbie i wyjął pudełko z pierscionkiem. Obrócił się w moją stronę (klekajac cały czas) i zapytał czy za niego wyjdę. Byłam w totalnym szoku i spytalam czy mówi na serio a potem powiedziałam tak. Miałam małe przeczucie Ale raczej wmawialam sobie ze tylko mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje miały się odbyć podczas ogniska ze znajomymi na wakacjach. Ale wyszło inaczej. Na następny dzień staliśmy sami w domku i się wyglypialismy. W pewnej chwili ukleknal przy swojej torbie i wyjął pudełko z pierscionkiem. Obrócił się w moją stronę (klekajac cały czas) i zapytał czy za niego wyjdę. Byłam w totalnym szoku i spytalam czy mówi na serio a potem powiedziałam tak. Miałam małe przeczucie Ale raczej wmawialam sobie ze tylko mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×