Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aystaaaa

mamy!! nie dawajcie dzieciom słodyczy,soczków ,myjcie im zeby

Polecane posty

Gość aystaaaa

naprawde jakie dramaty ;) później odbywają sie w gab stom to szok przychodza takie mamy ,dziecko wszystkie zeby czarne ,bolą,połowa juz do wyrwania a mama nie wie z czego? a dziecko lizak w rece a juz ma obiecane ze jak da sobie zrobic zeba to mu kupi jajko nies :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jajco prawda
moja ma prochnice bo jak byla mala to byla bardzo chora i dostawala mnostwo lekow, pozniej lekarze mowili ze moze miec odwapnione zabki, pomimo ze ma "obsesje" na punkcie pasty i szczotki i moglaby ciagle myc zabki to ma niestety prochnice i to powazna , wcale nie jestem z tego dumna ale ucze dziecko higieny jamy ustnej i robie wszystko co tylko moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmatkadoOkien
zgadzam sie!! A najgorsze jest to, że goście jak przychodzą to tylko czekoladki, mlekołaki, śmiejżelki - o dziadkach już nie wspomnę. Potem dziecko ma zęby czarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łakocie mogą ( ale nie muszą być ) czynnikiem wywołującym próchnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam dziecko które nie je wcale słodyczy a zęby wszytkie popsute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pp123
No właśnie-dziadkowie. Coś może człowieka trafić, rodzice na głowie stają żeby wyrobić zdrowe nawyki żywieniowe u dziecka ale babcia wie lepiej. Ale do lekarza to już z mamą dziecko idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatno moja bratowa dziwiła się że mój synek ma śliczne białe perełki a jej córka w wieku mojego syna miała wszystkie zęby czarne , potem połowę musieli jej usunąć. i bratowa właśnie wspominała te czasy. ale jak dobrze pamiętam karmiła swoją córkę piersią 3,5 roku, co było dlamnie szokiem , nawet w nocy, babcia dziecko wychowywała na czekoladkach za coś co mała miała wykonać , a dodatkowo bratowa raczej niepilnowała by mała myła zęby.teraz córka ma 8 lat i dalej ma problemy z zębami już stałymi. dlatego też radzę na uczyć dzieci myć zęby nieprzekarmiać słodyczami a jak już je jedzą muszą myć zęby dobrymi pastami. ja mam spokój . i polecam pierwszą wizytę u dentysty jak tylko dziecko zacznie jeść stały pokarm mój synek miał 6 mies. przy pierwszej wizycie. i chodzimy co 6 mies. na kontrolę, synek to uwielbia,i nieboi się wogóle.niemiał jeszcze borowania ale raz przy udeżeniu o podłogę buzią pękło mu szkliwo i dentystka musiała mu wyrównać ząbka i polakierować mały był z siebie dumny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×