ja jako zwykly szary obywatel czuje sie gorsza...

... od np policjantów. nie wiem jak was ale wkurzyłam sie wczoraj trochę słysząc w wiadomościach ze z powodu zamordowania tego policjanta zmieni sie prawko związane z ich (policjantów) bezpieczeństwem. a ja mam pytanie co z nami zwykłymi ludźmi? zapewne gdyby gwałciciel z ZG napadał na policjantki był by już złapany.

w sumie nie dotyczy sie to tylko policjantów a także polityków. dlaczego pijany poseł za kierownica jest bezkarny? w czym ci ludzie sa lepsi od nas zwykłych szarych podatników którzy co miesiąc płacą na ich pensje?

mnie tez to poruszylo. czyli wychodzi na to, ze smierc/zycie policjanta jest wazniejsze, drozsze od zycia zwyklego szaraka? bezsens.

ja myślę że nie do końca zrozumiałaś o czym mówili.....tutaj nie chodzi o to że mają zmienić prawo w taki sposób żeby chronić policjantów a o to że wzrosną kary za napaść na policjanta ....jest to zawód o zwiększonym ryzyku ...zresztą w USA też tak jest dostaniesz więcej odsiadki za napaść na policjanta jak na przeciętnego Kowalskiego

a co to policjanta zdrowie czy życie ważniejsze od przeciętnego kowalskiego?

a biorąc statystycznie zapewne w ciągu roku czesterze sa napady na przeciętnego kowalskiego niż policjanta

123 - no wlasnie, chodzi dokladnie o to, o czym napisalas. Moim zdaniem to bezsens. Idac do policji zdajesz sobie sprawe z tego, ze jestes 100 razy bardziej narazony na niebezpieczenstwo. Mimo to uwazam, ze prawo powinno byc jednakowe dla wszystkich. Rozumiem, ze gdyby ktos zadzgal mnie w tramwaju, dostalby 20lat, przy czym wyszedlby pewnie po 15. Za zadzganie policjanta koles dostanie natomiast ustawowo 25lat bez prawa do odwolania. Nie ma to dla mnie sensu.