Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co za porażka mojeKafeterianki

Była już amnestia maturalna, teraz jest amnestia gimnazjalna

Polecane posty

Gość Co za porażka mojeKafeterianki

Tak narzekałyście babeczki kochane na Giertycha i jego amnestię maturalną, no to teraz macie. Platfusy też nie są gorsze. Najgorsze nieuki, żulia dostaną się do liceów. Wiesława Zewald, nowa wiceprezydent Łodzi zajmująca się oświatą rezygnuje z jednego z najbardziej kontrowersyjnych pomysłów ekipy Jerzego Kropiwnickiego. Chodzi o minimalne progi punktowe dla kandydatów do liceów i techników. Wydział edukacji magistratu stał dotąd na stanowisku, że do ogólniaków nie powinna trafiać młodzież, która z egzaminu na koniec gimnazjum, ocen na świadectwie i za inne osiągnięcia nie potrafiła zgromadzić 70 punktów na 200 możliwych do zdobycia/60 dla techników. Uczniowie, którzy nie przekroczyli progów, mieli lądować w zasadniczych szkołach zawodowych. Na 57 dyrektorów liceów tylko około 10 opowiedziało się przeciwko progom, reszta przyjęłaby je na dotychczasowym poziomie. Ile szkół zdecyduje się przyjąć słabszych kandydatów, okaże się 31 marca. Wtedy na stronie elektronicznego naboru mają się ukazać kryteria rekrutacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam osobę która skończyła
zawodówkę, a potem nawet trzasnęła doktorat, więc nie ma co deprecjonować uczniów z ZSZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hiper Robociarz
Moim skromnym zdaniem progi do LO powinny być mocno zawyżone, powinny być obowiązkowe egzaminy z kilku przedmiotów, zaświadczenie o niekaralności i badanie przez psychologów. Połowa absolwentów naszych pożal się Boże! ogólniaków idzie na teraz studia humanistyczne, a socjologów, politologów, archeologów i innych darmozjadów (..tu wstaw swoich..)mamy dosyć. Brytyjczycy też już nie potrzebują więcej białych Murzynów :( Za moich czasów do LO z klasy liczącej 26 osób poszło 5 czy 6 osób, reszta kształciła się na fryzjerki, krawcowe, ślusarzy, tokarzy, mechaników, a wszyscy - i mali intelektualiści, i młodzi robole byli spełnieni i szczęśliwi. Teraz proporcje są odwrotne, i nikt nie jest zadowolony z życia, stąd ćpanie i samobójstwa wśród młodzieży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jednym z głównych
powodów takiej a nie innej sytuacji w szkołach średnich tzn. miernoty intelektualnej młodzierzy jest opór środowiska nauczycielskiego w sprawie zmian zasad przyjmowania uczniów. Od początku lat 90tych był silny boom na edukację i poparcie wszelakich władz ku wzorcowi amerykańskiemu,aby każdy kto che skończył szkołe maturalnom. Skutek - nawet największe matołki mogły sie pochwalic maturalnym swistkiem. Szkoły srednie powstawały,szkoly wyzsze powstawaly, dotychczas istniejace szkoly srednie i akademie rozrastaly sie jak zlosliwe nowotwory, zawodowki zamykano lub przerabiano na gwalt na licea profilowane etc., nauczycieli w nich zatrudniano i gdyby teraz zaostrzyc kryteria naboru, trzeba byłoby część "grona" zwolnić. Pomimo często uzasadnionych utyskiwań belfrów na bezmózgowie przyszłych maturzystów i o zgrozo - studentów, bardziej im pasuje stan obecny, czyli znienawidzona,ale pewna praca, wcale nie az tak źle płatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem odwrotnie
ta sytuacja jest efektem wielu lat monopolu na edukację, jaką miało państwo i to o wiadomych poglądach programowych. Warto przy tym nadmienić, że to PRL przyniósł tak naprawdę dostęp do edukacji dla wszystkich i to duża zasługa, ale zostało też takie przekonanie o nieomylności ciała pedagogicznego (na najniższym i najwyższym szczeblu). A tak naprawdę, co jakiś tam polityk ma do tego, na jakich podstawach konkretna szkoła przyjmuje do liceum? Może wprowadzić jakąś autonomię, element wolnego rynku: jeśli szkoła przyjmie i dopuści do matury (która uważam że to dobrze, że jest teraz oceniana poza szkołą macierzystą, bardziej obiektywnie niż dawniej) tłumoków i żuliów - skompromituje się, a jeśli postawi zbyt wysokie wymagania - uczniowie czy raczej rodzice poczują się zniechęceni. Trochę wolności: pozwólmy szkołom na autonomię a zostaną tylko te, jakich potrzebuje społeczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×