wpienia mnie moj facet! co mam zrobic??

jest za granica i nie znalazl przez 4 dni nawet 30 sekund czasu zeby napisac mi np "zyje. kocham." a wiem ze byl na necie/// jak juz rozmawiamy to mowi ze kocha itd, bardzo chce rozmawiac ale tak to po prostu o mnie zapomina!!!!!!!!!!!!!! zwracalm mu uwage ze bardzo wazne jest dla mnie zeby chociaz raz na dwa dni napisal chociaz slowko, ze to mnie utrzymuje przy zyciu.. ale faceci chyba wszyscy sa tacy tepi:( ostani raz gadalismy w srode wieczorem. od tamtej pory nie odzywam sie, czekam na jego krok... a tu NIC...

zmien :P

doskonale Cie rozumiem.Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji.Jak mozna nie miec kontaktu od 4 dni(???), to jest lekcewazenie uczuc twoich.Jesli okreslilas mu jasno ,jak wyobrazasz sobie ta sytuacje i czego potrzebujesz i tak sie zachowuje,to nazywa sie ignorancja drugiej osoby.Moze to jest facet bez uczuc glebszych?

4 dni :O Litości.. ja bym w życiu nie pozwoliła sobie na coś takiego. Zresztą mój facet nawet by mi tego nie zrobił.. Sam by umarł z tęsknoty.. Olej.. nie pisz też do niego, nie pytaj co u niego, czy żyje itd. Odezwie się.. zobaczysz.

dziwny typ.....bardzo dziwny

Heheh, ale ja glupia go kocham:) dziwi mnie jego zachowanie bo nie jest wlasnie takim oschlym typkiem tylko bardzo emocjonalnym raczej- umie mowic o swoich uczuciach itd. jest mi bardzo przykro.. zaakceptowalam to ze nie obchodzimy walentynek, dnia kobiet itd bo kocha i szanuje mnie na co dzien jak nikt. tylko jak jest daleko to cos dziwnego sie dzieje, jakbym nie istniala. jestem chorobliwie zazdrosna:P ale wiem na 100% ze mnei nei zdradza, mam swoja zaufana wtyczke w tej sprawie;) mam sie nadal nie odzywac i czekac? a jak sie w koncu odezwie to co?

nie wiem co jest nie tak. normalnie daje mi 100% szczescie. kocha, szanuje, dba! nawet gdy rozmawiamy jak jest daleko to tak samo czuje sie kochana ale najpierw musi dojsc do tej rozmowy.... kocham go naprawde ale jak sie nie zmieni to nie wiem czy powinien miec do kogo wracac..

mowia jesli kogos kochasz pozwol mu odejsc, jesli nie wroci nigdy nie byl twoj... a ja wyznaje zasade ze jak nie wroci to dogon i zabij.. w milosci u mnie nie ma kompromisow- zero zdrad, 100% zaangazowania. ja daje z siebie wszystko, on tez. ale odleglosc jak za doknieciem rozdzki zmienia go nie do poznania!

tylko czasem jest tak, ze ludzi bardziej boli kontakt czesty na odległość niż jego brak lub znaczne ograniczenie. Są jednak takie przypadki i znam Tu trudno powiedziec

jesteś chora, powinnaś się leczyć, taka zazdrość to choroba :O

to chyba musisz sie z tym pogodzic w takim razie, skoro tak jestes ,poza tym zadowolona.Wtyczka zdaje dobre relacje , wiec wyluzuj .A z tym doganianiem i zabijaniem ,obys kiedys nie przeholowala :-P

Szczerze to jakoś mi się wierzyć nie chce,że na codzień taki uczuciowy, dba, szanuje.. a tu nagle przez 4 dni się nie odzywa.. Może widzisz to tak jakbyś chciała, a nie tak jak jest w rzeczywistości.. Bo ja sobie nie wyobrażam mieć faceta, który mnie przez 4 dni zlewa.. i jeszcze tak go wychwalać jaki to uczuciowy jest.. trochę to sprzeczne.. A może tylko mi się tak wydaje.

mnie tez boli rozlaka.. on za kazdym razem mowi ze bardzo tesknil przez ten czas i ze nareszcie mozemy porozmawiac. on ma czas, to nie jest kwestia tego ze jest zajety.

ja daje z siebie wszystko, on tez. ale odleglosc jak za doknieciem rozdzki zmienia go nie do poznania! wreszcie moze chwile odpoczac

jestem bardzo realistyczna:P zanim zgodzilam sie z nim byc musielismy przejsc dluga droge, bo ja wczesniej zosalam naprawde bardzo zraniona- nie chodzi o zdrade. i z rezerwa podchodzilam do facetow i ich zalotow. ale on byl bardzo wytrwaly i naprawde co dzien slysze ze kocha,, ze jestem kobieta jego zycia itd/ nigdy nie pozwolil zebym sie przemeczala no po prostu nie moglam uwierzyc ze tacy faceci istanieja. ale mowie jak tylko wyjezdza to zupelnie inna bajka. dla niego to jakby naturalne. dlatego powiedzialam ze mi zalezy na tym nawet 1 slowie dziennie ale nie moge tego wyegzekwowac

zdawal egzamin pisemny?

tak i ustny:O swoja droga po co faceci na babskim forum? jakies zaburzenia osobowosci?

wpieniona...Faceci muszą wiedzeć co knują kobiety:))

eeeh, weszlam tu i napisalasm zeby mi ktoras doradzila co robic.. a tu znow jakies zablakane owieczki:P no tak, wy niby chcecie wiedziec co myslimy ale i tak macie to w dupie

wy niby chcecie wiedziec co myslimy raczej namowic do myslenia w miejsce przeczuwania :-)

a moze on kogoś ma ale na razie nie chce cię ranić dlatego dzwoni co kila dni

nie o tym ten topik

nie o tym ten topik wlasnie o tym

z racji mojej "zazdroscliowsci":P mam tam nie jedna wtyke w sprawie jego zachowania. sa to 100% zaufane osoby takze wiem na pewno czy wszystko jest ok.

biedny facet, dobrze, ze ma ten swoj azyl :-)

a to dobre co piszesz ja też miałam wtyki i co???????? resztę sama sobie dopowiedz

widocznie to nie byly zaufane wtyczki. pytalam o tyo co mam zrobic zeby zrozumial jak wazne jest dla mnie chociaz slowo dziennie. o tym jest ten temat

pytalam o tyo co mam zrobic zeby zrozumial jak wazne jest dla mnie chociaz slowo dziennie zgadza sie, gdybys myslala, to bys nie pytala

racji mojej "zazdroscliowsci" mam tam nie jedna wtyke w sprawie jego zachowania No to moze niech "wtyki" napisza Ci sms-a :)

to mu po prostu powiedz że nie życzysz sobie jego milczenia dłużej niż 2 dni i to sprawę powinno załatwić