Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niedoszła młodaa

Proszę pomóżcie... Ślub, którego nie będzie ???

Polecane posty

Gość Niedoszła młodaa

Słuchajcie, nie wiem czy mnie przygarniecie, ale muszę się wyżalić... Nie wiem od czego zacząć, może od tego, że mam zaplanowany ślub na wrzesień tego roku. W sierpniu zeszłego roku, nad morzem moj chlopak mi sie oświadczyl. Było to dla mnie zaskoczenie, a raczej b. mila niespodzianka... To on zainicjowął wszystko, także rozmowy o slubie... Zaczęliśmy planować, chlopak od razu zamowil sale... i udalo nam sie dosyc szybko pozałatwiać najwazniejsze rzeczy. Nawet nie wiecie, jaka bylam szczęsliwa. Do dziś Kupiłam sobie dziś sukienkę ślubną i poiformowalam o tym fakcie mojego narzeczonego, przezylam szok.... On dzisiaj stwierdzil, ze zaczyna sie bać, że go przeraza to, ze sie tak zaangazowalam w przygotowania i ze to idzie tak szybko... Nie rozumiem, bo przeciez slub juz w tym roku, wiec co zlego w tym, ze sobie kupilam sukienke na pol roku przed ślubem ?? On stwierdzil, ze nie sądzil, ze zaczne tak szybko dzialac, a przeciez sam zainicjowal to wszytsko, ja sie o nic nie prosilam, ja nie z tych, co maja parcie na slub.... Gdyby porozmawial ze mna szczerze, to doszlibyśmy do konsensusu ! A nie On sie teraz obudzil, ze go to wszystko przeraza....że "on nie da rady w tym roku " Ja nie wiem, co mam myslec, ciagle tylko rycze... O co w tym wszytskim chodzi, czy ktos mi wytlumaczy ?? Prawie wszystko mamy juz dograne i co teraz ?? On powiedzial, co wiedzial i poszedl spac... ( nie mieszkamy razem, rozmawialismy przez tel. a potem GG ) Mam ochote sie zapaść pod ziemie, on ma to wszystko nagle gdzies, jak to jest mozliwe ??? Blagam, wytlumaczcie mi jego zachowanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez samaaa
porozmawiaj z nim w 4 oczy co my Ci poradzimy?:-o albo facet ma pietra przed slubem albo jakas panna mu wpadla w oko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabiłabym takiego dupka, chłopy takie niezdecydowane:O najpierw planuje, robi nadzieje, po czym jak tchórz:O Porozmawiaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n ,mlm;l,'
ze on nie da rady w tym roku finansowo?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fragile22
Ślub zbliża się wielkimi krokami i chłopak zaczyna się bac:) nie martw się, porozmawiacie i będzie OK. Przecież się kochacie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szlag trafił takich ludzi...Może im sie real z netem myli i chcą wylączyć się z życia jak z sieci?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoszłaa młodaa
Finansowo dajemy radę, wszystko wlasciwie juz jest dograne :/ On stwierdzil, ze nie da rady w tym roku, nie wiem dlaczego... Cały czas było ok i nagle z tym wyjechał :/ Ja nie jestem z tych, co maja parcie na ślub, to on zainicjował wszystko, a teraz nagle Mu się odmienilo ? Na pol roku przed ślubem... Jego tłumaczenia się dla mnie nie trzymaja kupy i nie mam pojęcia , co robic. Czy ma jakąś pannę na oku ? Nie wiem, nie podejrzewałabym go o to. Jesteśmy razem od 5 lat i zawsze byliśmy zgodną, kochająca sie para, wiadomo, ze byly zgrzyty jak u wszystkich, ale wszystko bylo OK. Nie wiem, co mam robic...Porozmawiac z Nim bede miala szanse dopiero w weekend, a wiem, ze rozmowa na GG czy tel. nic nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadać trzeba...Ja jestem zdania,ze dłużej niż 2-3 lata bez trwałych więzi jest bez sensu o tyle,że potem ciężko ze ślubem się robi, często nieformalnie żyje albo rozchodzi czy zgrzyta. Na spokojnie podejdz. Zapytaj o co chodzi i że skoro tak to ty nie masz zamiaru tego ciągnąć w taki sposób. Też rezygnujesz czy zmieniasz zasady na układ albo odchodzisz czy coś...Facet może ma niedojrzały lęk przed zmianami? Musisz byc tu bardziej dojrzała od niego niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxana446
dziwne zachowanie. Pół roku to mnóstwo czasu. My jak postanowilismy sie pobrac to najszybszy termin w usc ustalilismy, były to 2 miesiace a ciągneło nam sie w nieskończoność. oboje nie moglismy sie doczekać, żeby było juz po. nie wyobrażam sobie czekać tak długo, a dla niego to szybko? jakiś chory czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoszłaa młodaa
My wszystko zaczęliśmy załatwiać na rok przed ślubem, moj chlopak zalatwil sale od razu itd. Teraz zostalo do ślubu pol roku... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoszłaa młodaa
Nie wiem, co o tym myśleć... Jesteśmy razem 5 lat , od dawna mieliśmy poważne plany wobec siebie. Przewijał sie od dłuższego czasu temat ślubu, ale nie było konkretnych planow... Moj chlopak mowil, że zamieszkamy razem, snuł plany itd. potem jak się oświadczył byłam mile zaskoczona i to wszystko nabrało tempa. Najbardziej mnie boli , że On to wszystko zaczął , od razu po zaręczynach pytał mnie, kiedy weźmiemy ślub... Parę dni później pojechał zarezerwować salę, sam z siebie .... A teraz nagle Mu się odmienilo ? Gdyby porozmawiał ze mną szczerze dużo wcześniej, to doszlibyśmy do porozumienia, a teraz ..:( Za pol roku ślub, którego pewnie nie bedzie. jestem przerażona tym wszyskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w podobnej sytuacji tyle, ze nasz slub ma byc na koniec czerwca :O dzisiaj nie wiem co i jak, czy ten slub bedzie czy nie :O jestem z moim facetem 9 lat i moze wlasnie dlatego tak sie pieprzy. on stwierdzil, ze dla niego to tylko papier i pochodzi z rozbitej rodziny i nie wierzy w sluby...a ja bym chciala, cociazby ze wzgledu na nazwisko, bo dziecko ma jego nazwisko i jak jade z nim za granice to musze sie tlumaczyc czy aby na pewno to dziecko jest moje :O on tez sam zainicjowal slub, oswiadczyl mi sie jak sie dowiedzial, ze bedziemy rodzicami... i po co, jak teraz sam nie wie czy chce tego slubu czy nie :O brak slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoszłaa młodaa
taka, co nie lubi... współczuje Ci, wiem, jak się czujesz... na dodatek macie dziecko ehh.. Ja się zastanawiam, czy jeśli nie dojdzie do tego ślubu, czy jest sens dalej to ciągnąć, nie miałam nigdy takkich wątpliwości, ale po tym co zrobil... Takich rzeczy się nie robi. Jeśli nie chcial tego ślubu, mogl mi to wcześniej powiedzieć... Nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoszłaa młodaa
Mi właśnie dzis napisal smsa " weźmiemy ten ślub, ale nie wiem, czy w tym roku. " !!!!!!!!! Rece opadaja, wierzcie mi, ze wszystko juz praktycznie mamy zaplanowane i zaklepane ....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsza taka
sytuacji, niż jakby Ci sprezd oltarza uciekl... Ja byłam na ślubie , gdzie panna młoda uciekła z Kościola podczas przysięgi :o Szok. Pozniej tydzien jej w domu nie bylo i nikt nie wiedzial co sie z nią dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje, ze oni sami nie wiedza o co tak na prwde im chodzi :O u nas ostatnio winowajcom wszystkich klotni jest temat slubu. na codzien wszystko jest ok my mieszkamy razem od 3lat, on opiekuje sie dzieckiem, dba o nas. jak tylko zaczne rozmowe o slubie to same nieporozumienia :O kurwa ten slub ma byc w czerwcu!!! a na niego to dziala jak plachta na byka...mowi,ze chce byc ze mna, ze nic w jego uczuciach sie nie zmienilo :O a mowia, ze kobiety komplikuja zycie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez ostatnio stwierdzil, ze najlepiej bedzie jak to wszystko odlozymy, bo on nie ma glowy do tego :O tylko, ze moi rodzice juz wplacili zaliczke na sale i co z tymi pieniedzmi ??? oni w ramach prezentu oplacaja nam cala uroczystosc (nie wesele, bo to bedzie ok 25 osob) on sie na to wszystko zgodzil, powiedzial, ze to dobry pomysl, a teraz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko no dobra, koles spanikowal, uwazam, ze powinnas go poprosic o wyjasnienie dlaczego tak nagle sie przestraszyl, czy ma jakies logiczne przeslanki, czy zainteresowal sie inna kobieta, czy ma jakies inne plany, o ktorych ty nie wiesz i chcesz wiedziec skad te watpliwosci, masz prawo wiedziec i prosisz go zeby sie z Toba tym podzielil. Po prostu, prosto z mostu go o to zapytaj. jesli macie byc mezem i zona kiedys musicie umiec ze soba rozmawiac na trudne tematy i nie owijaj w bawelne tylko konkretna rozmowa, konkretne pytania, czarne na bialym. I druga rzecz - jesli tego slubu ma nie byc w tym roku, to powiedz, ze ok, ze zmuszac go nie bedziesz, do tanga trzeba dwojge etc, ale popros go, zeby w zwiazku z tym ze byla to jego decyzja, nie skonsultowana z Toba, zeby poniosl tego pelna odpowiedzialosc. nalezy zawiadomic wynajeta sale, kapele, poinformowac rodzicow, wytlumaczyc im dlaczego ( i on ma to zrobic!), poinformowac wszystkie osoby ktore juz sie szykowaly na slub (on to ma robic, Ty nie bedziesz swiecila oczami za niego) zalatwic zwrot poniesionych kosztow skad sie da, jest wiele rzeczy, ktore juz zalatwiliscie, ktore ON teraz musi odkrecic. pelna odpowiedzialnosc. Ty ewentualnie mozesz mu pomoc, probujac sama odkrecic kupnko sukni, reszta nalezy do niego popros go zeby to wszystko zalatwil. prawdopodobnie, jesli jego zachowanie bylo wynikiem szoku zblizajacego sie slubu, to szok zwiazany z koniecznoscia odkrecania tego wszystkiego wroci sprawy na stary tor. Chyba ze on ma kogos innego na oku. pamietaj rozmowa bez emocji, w przyjacielskim tonie, ale konkretna, bez placzow i zali. moze byc przez telefon, albo gg skoro nie mozecie sie teraz spotkac, ale musi byc jak najszybciej to obgadane. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoszłaa młodaa
GwarkowaFrelcia, masz rację, niesmak pozostanie na wspomnienie tej sytuacji... Bo jak nigdy nie miałam wątpliwości, tak teraz zaczęłam je mieć i zastanawiać się, czy to wszystko w ogole ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuiizzaaa
tak to jest jak się planuje ślub np na za 1,5 roku później przez te 1,5 roku się myśli, zastanawia itd itd my się zaręczyliśmy miesiąc temu, a ślub za 3 miesiące iznaliśmy, że zaręczamy się bo chcemy ślubu a nie po to by być narzeczeństwem kilka lat rach ciach ciach i ślub gotowy a Wy zaplanowaliście ślub za tak długi czas i wiadomo było, że będzie się to dłużyć dłużyć aż przeszła mu ochota, nazbierało się wątpliwości planowanie ślubu tuż po zaręczynach jest najlepszym sposobem, bo zapał nie znika i robi się to z radością u Was planowanie ślubu rozciągnęło się w czasie, zapał i radość z niego już wygasła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co Ty gadasz z tym niesmakiem, jesli facet jest tylko w szoku, jesli sie wszystko ulozy i bedziecie szczesliwi to bedzie to Wasza ulubiona anegdota, a nie zaden niesmak. A jesli sie nie ulozy to sie nie ulozy, ale nie drmatyzuj. Mowie Ci podejdz do sprawy rozsadnie i z nim porozmawiaj. Moze on ma jakies problemy, o ktorych Ty nawet nie wiesz. To ma byc Twoj maz, potraktuj go powaznie. Wiem, ze on Ciebie nie potraktowal powaznie, ale badz lepsza, nie znizaj sie do tego poziomu. Dowiedz sie o co mu chodzi i wtedy mysl co dalej. A do luizy - no wlasnie nie wiem co lepsze, czasem lepiej jak sie zwiazek rozpadnie przed slubem niz po nim. A jak ludzie maja byc razem to beda i dlugi okres narzeczenstwa tego nie zmieni, da natomiast szanse tym, ktorzy nie sa dla siebie stworzeni zeby jeszcze sie wycofac. Slubu sie nie bierze dla samego slubu, ale po to zeby byc ze soba juz zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedoszłaa młodaa
Dlatego może nawet lepiej, że porozmawiam z moim facetem dopiero w weekend, bo teraz jestem trochę w szoku a do tego czasu ochłone. Co do planowania slubu na za 1.5 roku, to moj chlopak zaraz po zareczynach zamawial salę i wzial najblizszy wolny termin latem, bo tak chcieliśmy. Załatwianie tego wszystkiego zwykle zajmuje okolo roku, jak nie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×