maz uwaza ze jestem nieatrakcyjna

jestesmy mlodym malzenstwem bez dzieci jeszcze,maz czesto komentuje moj wyglad negatywnie,wyszukuje mniejsze i wieksze wady ,za to innymi kobietami potrafi sie zachwycac przy mnie,przed slubem byl zupelnie inny,chociaz nie przpominam aby sie szczegolnie kiedykolwiek mna zachwycal,kiedys cos w zartach wsponialam ze poszukam sobie kochanka a on ze dlugo musialabym szukac,nie jestem brzydactwem kiedys slyszalam wiele komplementow od innych mezczyzn,nie wiem o co mu chodzi czy chce zebym stracila poczucie wartosci czy naprawde mu sie nie podobam a ozenil sie bo taka nieatrakcyjna nadaje sie na wierna zone?

jeju kobieto ty rzuc odrazu takiego kretyna!! ja nie wiem co bym zrobila na twoim miejscu ...ale napewno bym go tak zgnoila ze .... dasz rade!! buzka;*

prawdę mowiąc nigdy nie wyszłabym za człowieka, który nie potrafi zaakceptowac mojego wyglądu ani docenić. a juz napewno nie pozwoliłabym sobie na odzywki typu "długo szukalabys kochanka" co za prostak!

dokladnie popieram chantalka:)

a gdybyś w wpadku straciła np. nogę - to by Cie zostawił ? Powiedz mu ,że nie życzysz sobie takich komentarzy - albo odpłace mu tym samym - choć to dziecinne - ale Twój maz zachowuje sie jak dzieciak .

boi tego żebyś go sobie nie znalazła i próbuje obnizyć Twoją atrakcyjność. Niektórzy faceci wcale nie chcą żeby ich żona czula się za pewnie i byla zbyt atrakcyjna bo obawiają sie zdrady i utraty partnerki. Pewnie on by chciał żebys nikomu się nie podobała tylko jemu

popieram dziewczyny ...zastanów się czy warto ciągnąć małżeństwo z kimś takim kto na każdym kroku sprawia Ci ból...facet ma problem ze sobą i to duży ...to po cholerę się z Tobą ożenił skoro jesteś aż taka nieatrakcyjna na razie nie macie dzieci więc łatwiej podjąć decyzję o odejściu

to przedziwny sposób znalazł - na to podobanie :)

jakbyś mu się nie podobala to by się nie ożenił myślę. po prostu chce zebyś sobie myślala ,, jestem nieatrakcyjna nikt inny mnie nie zechce więc nigdy nie rzucę mężą bo tylko on tak naprawdę mnie akceptuje ,a jemu podoba się tyle pięknych kobiet więc muszę się starać ,żeby go nie stracić"

to taka manipulacja psychiczna z jego strony. ale też znęcanie się psychiczne nad Tobą..

a i ja na Twoim miejscu specjalnie dalabym u powody do zazdrości. zadbaj o siebie wychodź częściej gdzieś itd. i komentuj jego wady wygladu przy okazji niby to w zartach ale np,, o widze ,że moj kochany brzuszek znowu urósł" itd

czasami tez mi sie tak wydaje,nigdy nie bylam modelka ale slyszalam sporo komplementow w swoim zyciu,ale z drugiej strony zaczynam siebie widziec jego oczami i widze ten cellulit ,tu jakis pryszcz tam pekniete naczynko a w tv przeciez kobiety wygladaj inaczej jak to mowi moj maz,niby wie ze istnieje retusz ale ciagle mnie porownuje z tymi z tv,wiem ze to glupie i dziecinne ale jak boli

lepszy cellulit w garści niż silikon w telewizji?:) a tak serio to ja nie wiem co to za facet ten twój mąż:O dla mojego po 10latach małżeństwa wciąż i zawsze byłam i jestem naj ( chociaż ja tam i tak swoje wiem;) )

powedz mu ze bardzo mu współczujesz że nie stać go było na ładniejszą żonę....że tak bardzo musiał zaniżać swoje standardy... a potem zaśmiej mu się w twarz..... :-)

DAJ LINKA ZE ZDJĘCIEM......OCENIMY CZY MA RACJĘ.....

"Chantalka prawdę mowiąc nigdy nie wyszłabym za człowieka, który nie potrafi zaakceptowac mojego wyglądu ani docenić. a juz napewno nie pozwoliłabym sobie na odzywki typu "długo szukalabys kochanka" co za prostak!" Myślę, że żaden normalny mężczyzna nie pozwoliłby sobie na wysłuchiwanie żartów w stylu "poszukam sobie kochanka". Jaką idiotką i prostaczką trzeba być, żeby robić takie żarty??? I jakoś żadna z was nie zwróciła na to uwagi. Jasne, ważny jest tylko wasz punkt widzenia, normalka. Egoizm, zero empatii i hipokryzja, oto w czym jesteście dobre

Daj mu w gębę i odejdz od niego. Pokaz ze jestes kobieta niezalezna i zadbaj o siebie. Niech wie co stracil:) Nie warto jest tracic zycia na takich bezmozgow. Ktos wyzej dobrze napisal. On dowartosciowuje sie twoim kosztem.