zauważyłem ciekawą rzecz

Fotony jako cząstki teoretyczne4 (bo przecież światło jest falą) są efektem szybkiego drgania pół elektromagnetycznych rozpostartych wokół ładunku. To że nasza świetlówka świeci to wyi k drgań tysięcy takich małych ładunków drgająćych w płaszczyżnie prostopadłej do kierunku obserwacji.Zatem zmienność pół EM powoduje powstanie czaśtek bez masy. A jakie cząsteczki wytworzą rzybko drgająće "ładunki" grawitacyjne czyli masy lanety , gwiazdy.Fale grawitacyjne - ale czy będą one miały masę? W ogóle grawitacja to baqrdzo ciekawa sprawa - moim zdaniem jest ona siłą będącą skutkiem jakiś waściwośći cząstek masowych ale w innych wymiarach.

no tak, tak....;)

Zapomnialem dodac... Nie uwazam sie za jakiegos WSZTSTKOWIEDZACEGO!! Caly czas szukam.... odpowiedzi na nurtujace mnie pytania. Wiele nie wiem... co w obecniej fizyce jest standartem. Ale wiem, ze wiele rzeczy jest nie wyjasnionych... i wiele z nich NIEUDOWODNIONYCH. Co wiecej... zauwazylem, ze obecniu "naukowcy" zachowuja sie jak fanatycy... ... powtarzaja cos czego nie rozumieja, ale w to wierza. Jest to smutne... bo zabija wszelka dyskusje na BARDZO ciekawe tematy...

Piszesz, że teoria strun jest zbyt naciągana... Ja uważam, iż jest to genialna teoria, która może okazać się tą ostateczną...

Wbrew pozorom, każde ciało we wszechświecie porusza sie ze stałą prędkością, czyli c. Samochód, przebywając drogę z A do B, porusza się w określony sposób w trzech wymiarach przestrzennych oraz w jednym czasowym. Wymiar czasowy sprawia, że samochód poruszza się z v=c. Im większa jest v ciała w przestrzeni, tym wolniej porusza się ono w czasie. Ponieważ foton porusza się z największą możliwą prędkością w przestrzeni, w wymiarze czasowym nie porusza sie w ogóle. Dlatego właśnie możemy badać fotony wyemitowane we wczesnym okresie powstania wszechświata (mikrofalowe promieniowanie tła).

wynika z tego, ze kierowcy ciezarowek zyja dluzej?

nikt mi nie powie że odległość punktów a i b we wszechświecie może być mniejsza niż rzeczywiście jest , jakieś struny to gusła

a poza tym skończyła mi się czekolada i to jest prawdziwy problem

Po prostu przyswajamy nową wiedzę do tego stopnia, że możemy posługiwać się nią intuicyjnie! Daje to uczucie wspaniałej swobody. Myślę, że na ten etap powinno się kłaść nacisk w szkołach (a tak nie jest, a przynajmniej nie było, gdy ja się uczyłam; musiałam dochodzić do tego sama), bo w przeciwnym razie matematyka pozostaje tylko sztuką dla sztuki.

@ Vicehrabia Wolseley Po pierwsze to może przeedytuj swój pierwszy post, bo naprawdę nie wiem o co ci chodzi. Żle się czyta i nie wiem kiedy pytasz a kiedy stwierdzasz fakt. Po drugie: "Fotony jako cząstki teoretyczne4 (bo przecież światło jest falą)" - światło ma naturę korpuskularno-falową, dualną. To podstawy fizyki do których radzą zajrzeć zanim się wypowiesz na poważniejszy temat. Co masz na myśli pisząc "cząstki teoretyczne"? "To że nasza świetlówka świeci to wyi k drgań tysięcy takich małych ładunków drgająćych w płaszczyżnie prostopadłej do kierunku obserwacji" - - mylisz się tak bardzo, że szkoda miejsca na tłumaczenie. Poczytaj o poziomach energetycznych elektronów w atomie. " A jakie cząsteczki wytworzą rzybko drgająće "ładunki" grawitacyjne czyli masy lanety , gwiazdy.Fale grawitacyjne - ale czy będą one miały masę?" - co ma mieć masę? Fale grawitacyjne? "moim zdaniem jest ona siłą będącą skutkiem jakiś waściwośći cząstek masowych ale w innych wymiarach." - bardzo ciekawe, ale może przybliż dlaczego tak uważasz. Naczytałeś się za dużo popularno naukowej filozofii fizycznej, nie znając elementarnej fizyki. Jeżeli w eksperymentach w Wielkim Zderzaczu Hadronów zostanie udowodnione istnienie bozonu Higgsa, to sprawa grawitacji znacznie się uprości. Jeżeli nie to będziemy musieli poczekać na rewolucję która pogodzi Model Standardowy z grawitacją.