Nie czuję się kobietą

Wiem, że mój problem może wydawać się dziwny, ale co tam... Oto lista: 1) mam wrażenie, że każda kobieta jest ładniejsza ode mnie 2) jeżeli jakiś facet zwróciłby na mnie uwagę, uznałabym, że albo robi sobie żarty, albo założył się z kolegami 3) nie mam nadziei na znalezienie kogokolwiek 4) z powodu swojej nadwagi czuje się, jak podgatunek człowieka 5) mam ochotę zapaść się pod ziemię, jak ktoś na mnie patrzy czy ktoś ma podobnie?

ja tez

dodalabym jeszcze pkt 5 : litosciwe spojrzenia pelne pogardy

ach, bratnia duszo...

cóż. zycie..... :(

nie rozumiem... dlaczego niektórzy dostają od natury wszystko, a niektórzy nic... to niesprawiedliwe.

z powodu mojej glupoty, głupoty jako niskiej inteligencji. Mam gównianą pracę, bo niczego nie potrafie dobrze robić i nie mam wykształcenia, prawie z nikim nie rozmawiam, bo ludzie albo się śmieją z tego, co mówię, albo nie nie wiedzą o co mi chodzi i czują sie zakłopotani. Z pewnością jestem podgatunkiem.

up