karmienie 2miesięcznej dziewczynki

Witam, mam dwumiesięczną córkę i mały problem z jej karmieniem. Mianowicie, czytałam jak jedzą dwumiesięczniaki innych mam i wychodzi ze jakies 120-150 ml mleczka co jakieś 3-4 godz i dziwi mnie to bardzo bo moja mała nie zjada na raz takiej porcji, ona zjada jakieś 60-90 ml. potem robi sobie przerwę na pół godz i znowu dojada jakieś 30 ml. po półtorej godziny znowu jest głodna i znowu zjada jakieś 30-50 ml. i tak cały dzień, dostaje mleko przed spacerem, wychodzimy na godzinę wracam a ona jest głodna jakby nic nie jadła od rana, po czym zjada ok 60 ml. dodam ze w ciągu dnia bardzo mało śpi jak na tak małe dziecko, ja wiem ze z wiekiem niemowlaki śpią coraz mniej, ale ona od 6-7 rano ?(tak się budzi po nocy) śpi w ciągu dnia jakieś 3 godziny, wydaje mi się ze to jednak trochę za mało. Próbowałam ją przetrzymać zeby po jedzeniu następny raz jadła za ok. 3 godz i wtedy może zje większą porcję ale nie da się bo krzyczy i nie da się uspokoić, chciałam ją oszukać na przegotowaną wodę też nie wychodzi, karmię ją butelką ale mleko odciągam, niestety nie moge jakoś rozbujać laktacji i udaje mi się odciągnąć ok 60-90 ml mleka co 3 godz. co dla małej jest zdecydowanie niewystarczające więc dodatkowo daję jej mleko modyfikowane, poradźcie jak mogę ją unormować zeby mi nie jadła co pół godziny i spała więcej w ciągu dnia?? z góry dziękuję za rady :)

Proponuję udac sie do poradni laktacyjnej. Ja skorzystałam, córka ma poł roku i dalej karmie piersią a brakło mi pokarmu jak Mała miała miesiąc.

hej, nic sie nie martw, to sie samo unormuje, Tez mam 2 miesieczne dziecko i tez roznie bylo, czasami zjadal 30 czasami 100. Od wczoraj pieknie mu sie pozmienialo i je 200ml co 5 godzin, przesypia tez wiekszosc dnia i w nocy budzi sie tylko na karmienie. Wczesniej to byla masakra, jadl do 2godziny, samo karmienie trwalo pol godziny :/ Dodam, ze tylko pierwszy tydzien byl na samej piersi, potem juz mleko modyfikowane i piers. Teraz juz tylko modyfikowane Tez go wczesniej probowalam przetrzymywac, oszukiwac woda, ale to nic nie dalo :/ Powodzenia :) zobaczysz, ze jeszcze chwila i wszystko jej sie unormuje- prawie jak w zegarku :))

moj synek tez urodzil sie 12 stycznia :)

ojj mam nadzieje, w nocy budzi sie raz albo dwa no ale dzien to masakra jest, najgorsze jest to ze z takim malenstwem nie mozna sie w zaden sposób pobawić zeby je zmeczyc przed spaniem, mozna do niej gadac ale to chyba bardziej meczy mnie niż ją :P

fajny zbieg okoliczności :)

ja urodzilam synka 2 stycznia i nie mam wiekszego problemu jesli chodzi o karmienie przez ponad miesiac byl na samej piersi ,teraz jest na mieszanym ,zjada okolo 120 ml co jakies 3 godzinki a jak jest wczesniej glodny to daje mu piers w nocy je 2 czasami 3 razy ale to rzadko,nocke przesypia i ciesze sie z tego ogromnie :)

ja kupilam sobie taka chuste do noszenia dzieci i wsadzam tam malego i moge robic rozne rzeczy w domu, a on chodzi ze mna, rozglada sie i z nadmiaru wrazen po chwili pada :)) Fajne to jest, bo nie czujesz w takiej chuscie obciazenia i robic mozesz praktycznie wszystko- odkuzanie, zmywanie, ja nawet na orbitreku cwicze ;))

ja równiez mam taką chustę ale jakos nie moge sobiie z nią dać rady i wiecej nerwów przy tym niz to warto :(

no co ty,popróbuj rozne wiazania i na pewno znajdziesz odpowiednie dla siebie. Ja robie podwojny krzyz, zajmuje mi to jakas minute i wsadzenie dziecka tez juz tylko chwilke, trza tylko troche pocwiczyc. Naprawde warto :) Moj synek zawsze w niej zasaypia, czasami go w ogole nie wyciagam i tak sobie oboje drzemiemy w ciagu dnia :)

odświeżam