Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czytam Wasze wypowiedzi

Mój chłopak nadużywa alkoholu.

Polecane posty

Gość czytam Wasze wypowiedzi

Jesteśmy razem od 7 lat. Wydaje mi się że wcześniej aż tyle nie pił (a może ja przymykałam na to oko), ale od jakiegoś roku, nie ma praktycznie dnia bez alkoholu. Czasami są to 2 piwka, ale znacznie częściej nie kończy się na 2 tylko na 5-6. A jak jeszcze znajdzie się jakiś inny alkohol w domu, to nie ma ocji - trzeba opróznic wszystko. Dość często doprowadza się do takiego stanu, że już nic do niego nie dociera, nie umie ustać na nogach i z reguły kończy się to w toalecie :/ Nie ma sensu dodawać jak miły dla mnie jest w takim stanie, bo pewnie same / sami możecie sobie wyobrazić ilu niemilych rzeczy na swoj temat się nasłucham. Rozmów na ten temat przeprowadzilsmy chyba tysiące. Tysiące razy dostawał ode mnie kolejną szansę... Wiem, ze to nie brzmi ciekawie i wiem że najwyższy czas uciekać gdzie pieprz rośnie, ale strasznie cieżko mi zdecydować się na ten ostateczny krok. Gdzieś tam tli się iskierka nadziei że jeszcze może być dobrze, ale żal chyba jest większy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam Wasze wypowiedzi
Przeczytalam to, co napisałam tak, jakbym czytała posta obcej dziewczyny. Jej bym pewnie poradzila zeby dała sobie spokoj i poszukała szczęścia gdzie indzie, a sama nie umiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój też nadużywa
ale się mnie słucha ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam Wasze wypowiedzi
;) mój jak już ma alkohol to nie słucha niczego. mogę mu tysiąc razy powiedzieć, zeby troche przystopował a on i tak dalej pije. na umór... dodam jeszcze, ze sama lubię od czasu do czasu wypić i uważam że piwko ze znajomymi, czy wódka przy jakiejś okazji to nic złego. niestety przez to że on zawsze pije na umór to mnie zostaje rola opiekunki (od herbatki do transportu do domu). tragedia normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syczek
hej rozumiem Cię doskonale mam podobne problemy z tym, że jestem gejem i mam chłopaka który często (min. raz w tyg.) robi takie wypady ze znajomymi na alkohol (znajomi z pracy hetero) i wraca zawsze ledwo trzymając się na nogach a ja zawsze mam czarne myśli czy mu się nic nie stało itp. a cieżko mu wypersfadować aby nie szedł:( jestem z Tobą może ktoś by Nam pomógł co mamy zrobic:(? jestem z nim też ponad 7 lat i nie umiem tak o go zostawić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×