Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedy się na to odważę...?

Czy jest tu ktoś kto ma tatuaż?

Polecane posty

Gość kiedy się na to odważę...?

Siemanko, mam pytanie do osób, które robiły sobie tatuaż- jak to jest z bólem? Mam dużo znajomych, którzy mają dziary i każdy mówi co innego, jedni, że boli masakrycznie, inni że tylko trochę, ostatnio zaś słyszałam, że teraz podobno daje się pare zł więcej i robią specjalne znieczulenie, dzięki któremu ból jest prawie nieodczuwalny... jak to jest? Na tatuaż jestem od dawna zdecydowana, tylko boję się tego bólu o którym mówiło mi pare osób :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszeek123
Ja mam :) Na lędźwi już od 3 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kat von d ma tatuaz
napisz do niej mejla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmjb n
zalezy gdzie chcesz ten tatoo, sa miejsca gdzie zrobienie go boli bardziej i sa takie gdzie boli mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kat von d ma tatuaz i mowi ze
najmniej boli na cipie a najbardziej pod kolanem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
No oczywiscie ze względu na moje chore schizy (bo ja nawet jak mam iść na zastrzyk to tydzień wcześniej przeżywam :P) to wolałabym miejsce bardziej odporne na ból... Przypuszczam, że mniej boli np. na ramieniu, łydce albo lopatce pewnie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znieczulka się podczAs pracy, to nielegalne bo może dojść do powikłań różnego typu, do znieczulenia potrzebny jest wywiad anestezjoligiczny, i fachowiec boli, to setki uderzeń kilku igieł pod skórę , maszyna ma wysoką częstotliwość ruchu to nie smyra, tylko boli jak się boisz bólu to zrezygnuj bo zejdziesz z fotela w trakcie roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
No i właśnie to sprawia, że nadal go nie mam, ciągle się waham :P Ale na to, że chcę mieć jestem zdecydowana w 100%, tylko strach robi swoje :P A z drugiej strony zawsze tłumaczę sobie to w ten sposób, że przecież tysiące osób ma dziary i jakoś to przeżyły, w tych czasach nawet dzieciaki sobie je robią i dają radę... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja inteligencja mnie rozwal
Zalezy gdzie chcesz ten tauaz ? Tam gdzie masz np jakies kostki bardziej uwydatnione bedzie Cie bardziej bolec ... To wszystko zalezy, nikt nie powie Ci jki bol odczujesz ... ;/ Ale skoro tyle ludzi ma tatuaz, to napewno bol da sie wytrzymac i przezyc , wiec moze przestan wypytywac , tylko idz i go zrob. Jesi bedzie Ci bardzo bolec, to tatuazysta napewno nie bedzie sie spieszyc i postra sie byc delikatny, z odpoczynkami. Ja tatuazu nie mam, ale moj chlopak mial, i twierdzil, ze da sie wytrzymac. W ciazy tez nie bylam, ale wydaje mi sie, ze porod to najbardzij bolesny stan i kazda kobieta go przezywa , wiec jak facet mowi, ze tatuaz to masakryczny bol , to znaczy, ze przesadza ;] wiekszosc facetow przesadza , bo tak naprawde kobiety sa bardziej uodpornione na bol , oni nie znaja takiego bolu jak my :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
No ja mam dokładnie takie samo podejście ;) tylko tak jak mówiłam-jestem zestrachana nawet jak mam iść na pobranie krwi a co dopiero... :P ale skoro mi zależy, to pewnie się w końcu odważę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tatuaż...i to raczej w bardziej bolesnym miejscu ale nie było tak źle...naprawdę....trochę boli to fakt ale nie tak żeby nie szło wytrzymać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dengo
dobra i co my mamy ci niby dodac odwagi hehe zalosne ... idz i go zrob, w tedy zaloz temeta, ze jestes z siebie dumna a nie , pierdzielisz ze sie boisz, wstyd male dzicie sie nie boja a ty sie boisz. nie lametuj tu tylko spadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
No właśnie, też mi się tak wydaje... Ogólnie to mam zwałe z jednej rzeczy, tyle ludzi ma dziary, moje kumpele robią sobie w różnych miejscach, mniej i bardziej bolesnych i mówią , że było ok, a mam wujka, który zawsze był takim twardzielem, jest ogólnie silny i (niby) wytrzymały na ból i wogóle, a poszedł sobie zrobić jakiś płomień czy coś a wrócił do domu z jedną kreską... twierdzi, ze tak go bolało, że musiał przerwać :D ale on sobie robił kilkanaście lat temu, więc może wtedy były jeszcze jakieś inne metody :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
chyba masz downa a nie tatuaż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko a gdzie chcesz miec ten tatuaz?...masz juz upatrzony wzór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frykadelka
kazdy czlowiek ma inny prog odporności na bol. Tatuowanie najbardziej boli "na kości" a najmniej w miejscah gdzie jest tkanka tluszczowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
najbardziej podoba mi się na kostce, lecz także na plecach, tzn. na łopatce, wzór mam 'upatrzony' już od dawna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
No właśnie i dlatego z tą kostką pewnie nie wypali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem na kości boli najbardziej, moge potwierdzic bo mam na stopie ale... ten ból to był pikus w porównaniu z tatuażem na ramieniu, ktory nie bolał ale promieniowął mi jakis nerw na przeciwległa nogę i to było nie do zniesienia!!! oczywiście ludzie to barany, które zapominaja wiec stąd te opinie że dziara nie boli a jak ktos sie boi bólu to niech se kupi brawo z naklejkami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
Nie no ja tam mówię szczerze, że się boję... bo skoro mi chłop prawie 40 letni (mówię o tym wujku, o którym pisałam wyżej) mówi, że tak go napierdzielało, że musiał wyjść no to od razu mam schizy :P niepotrzebnie z nim o tym gadałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to nic nie ma do rzeczy, kazdy inaczej odczuwa ból. zreszta faceci maja mniejszy próg bólu niz kobiety poza tym zalezy czym mu robili...igła? maszynka? (zalezy etz ile igieł i ile uderzen ta maszynka miała)...chociaż igła sama se robiłam i nie bolało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
Artefakt_Diabła dzia za rady ;) też uważam, że najlepiej się przekonam jak sama pójdę, tylko tak jak wspominałam-jestem mało odważną osobą, stąd to "rozpoznanie" :P piszta jeszcze, chętnie posłucham wypowiedzi na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twój wujek miał robiony tatuaz kilka lat temu to maszynki tez były inne....ból na pewno nie jest taki zeby nie wytrzymac,bez przesady...ja mam po wewnętrznej stronie nadgarstka i było ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
Prosto nad żyłą? Nieźle :P Też mi się wydaje, że teraz sprzęt jest już inny i dlatego zwiał jak dzieciak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssssssssssssssst...
ja zrobilam sobie tatoo jakies 2 tygodnie temu :) na kregoslupie miedzu lopatkami (od karku do wysokosci lopatek) jest to rodzaj tribala ( czcionka ozdobna) i jest caly wypelniony na czarno. sam kontur bolal jakby mi ktos laserem to wypalal, ale reszta malo bolala i nie zaliczam tego bolu do bardzo mocnego :) jestem zadowolona i nie zaluje :) (a niby na kosciach najbardziej boli )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedy się na to odważę...?
Czyli faktycznie nie ma na to teorii, no cóż, ja właśnie parę chwil temu napisałam już do kolegi, więc raczej wszystko jest na dobrej drodze :P psssssssssssssssssssst...-mi się kiedyś strasznie tribale podobały, ale po tym jak plastiki zaczęły je masowo robić nad pośladkami a latem na plażach roiło się od lasek z takimi dziarami nad różowym bikini to trochę mi się to odwidziało... ale niby pępki i nosy też przekłuwają tego typu laski, a ja jednak też uległam, ale to jeszcze byłam małolatą więc to bardziej taki kaprys :P ale na plecach taki tribalek musi wyglądać fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×