rozwód kościelny-mówie nie

Moja rodzina naciska na mnie abym unieważniła swoje poprzednie małżeństwo są to ludzie bardzo wierzacy i im zalezy na tym, mi nie nie czuje sie winna rozwodu bo był z orzekaniem winy męża mąż wyjechał za granicę i opusił mnie mam gdzies to unieważnienie, ale na kazdym rodzinnym spotkaniu mnie molestują, że powinnam to uniewaznic i poszukać sobie nowego męża czy samotna kobieta i w dodatku sama decydyjąca o swoim zyciu w XXI wieku aż tak gorszy bo moja rodzina jest zgorszona moją postawą do kościoła chodzę na świeta, chrzciny i sluby, kilka razy w roku i brak tego koscielnego papierka mi nie przeszkadza mam chłopaka ale nie mieszkam z nim i na rzie tak mi jest dobrze

Bogobojni ludzie tak mają. Rób jak uważasz za stosowne, nie tak jak Ci mówią inni...

Bozesz laska nie ma czegos takiego jak rozwod koscielny. W kosciele mozna tylko slub uniewaznic co zaczy ze ma to moc wsteczna jakby malzenstwa w ogole nie bylo Natomiast rozwod jest tylko cywilny i malzenstwo istnialo ale zostalo rozwiazane .... Zanim cos napiszesz doucz sie troche.

do tej wyżej.... wystarczy poczytać ze zrozumieniem... tam jest napisane unieważnienie!

syntethic human Autorka wyraznie zamiennie stosuje rozwod koscielny i uniewaznienie Rozwod w temacie uniewaznienie w poscie pozatym nie dostanie uniwaznienia slubu koscielnego z powodu wyjazdu meza taki powod to tylko przeslanka rozwodu cywilnego.. Aby uniewanzic slub koscielny malzenstwo musi byc nieskomnumowane autorka musialaby udownodnic ze maz nie chce dzieci albo ze ukryl przed nia homoseksualizm itd .....

chodzi o uniewaznienie, rodzice naciskaja abym uniewazniała cała rodzina mnie za to przesladuje ze nie unieważniam a powinnam czy w innych polskich rodzinach katolickich tez tak naciska sie na rozwiedzionych aby zakładali te wnioski o uniewaznienie do kurii? jakie macie doswiadczenia z rozwodnikami z waszych rodzin, waszego otoczenia?

ja mam przyjaciela rozwodnika, ale on nie brał slubu kościelnego -> nie pomogę.

wyjazd męża za granicę powodem raczej nie będzie...

A na jakiej podstawie masz dostać takie unieważnienie? Bo jeżeli nie ma takiego powodu, to wyjaśnij to rodzince i dadzą Ci spokój...

w katolickich rodzinach trudno jest powiedziec otwarcie ze nie chce powód by sie znalazł ale ja nawet nie chce zaczynac sprawy bo jej nie potrzebuje jednak trudno mojej rodzinie pogodzic sie z moim stanowiskiem bo temat wychodzi na kazdym rodzinnym spotkaniu i zaczyna mnie ta męczyć także nagabywania bym wyszła za Mietka, byle kogo tylko by miec męża:(

tak tak nie tylko starym pannom suszy sie głowe ale młodym rozwódkom tez rodzina zaczyna podsuwać mi kandydatów na męża, same miejscowe ofermy, smutne a ja wierzę ze spotkam tego jedynegi i ze na dodatek nie bedzie mu przeszkadzał brak jakiegos uniewaznienia mojego ślubu kościelnego, który miał miejsce i było to prawdziwe małżeństwo...

No to nie pozostaje Ci nic innego, jak po prostu nie przejmować się gadaniem rodziny. Przy nastepnej rozmowie na ten temat powiedz konkretnie, ze nie życzysz sobie rozmów na ten temat, że jesteś dorosła i to Twoja decyzja. Może w końcu im się znudzi i dadzą sobie spokój :)