Pobił nas marynarz żeglugi śródlądowej! gdzie to zgłosić?? do policji?

Płynęliśmy po rzece z męzem i synkoma, i nagle ten odszedł od steru i zaczął okładać mojego męża,ja w krzyk, a on mnie zaczął ciągnąć za włosy i kopać po brzuchu, w końcu mój starszy syn stanął w mojej obronie i też oberwał - ten psychol go spoliczkował, a mój synek wtedy walnął tego buca z głowki i ten marynarz wział i wyskoczył za burtę i odpłynął.

ŻW

synkoma? hehehe a to dobre

trochę jest w tym mojej winy, bo obiecałam połknąć wszystko, a trochę mi pociekło i nie chciałam zlizywać z podłogi ale żeby tak nerwowo od razu?

a tylko za to , ze musiałam się wysikać w kajucie

strasznie śmieszne zboczuchu!!! widać czym się trudnisz cały dzień lachociągu, obciągarko, twoje mierne podszywy jedynie sprowadzaja się do lizania narządu :o jestes popaprana!! jestes ladacznicą , latawicą albo jakimś gejem

jak mój mąż nie przymierzając, który żeby załagodzić sytuację zlizał to z podłogi, ale marynarz był tak wściekły że niewiele to pomogło.

jak mój mąż nie przymierzając, który żeby załagodzić sytuację zlizał to z podłogi, ale marynarz był tak wściekły że niewiele to pomogło.

drugi podszywacz ma z kolei manie defekacyjno urynową :(

po tym zdarzeniu wzięlam ster umieściłam w pochwie i popłynęlismy dalej

siniaki jeszcze nie zeszły a jutro do pracy :o co ja powiem koleżankom??