Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lopola

Co w moim przypadku lepsze?Cesarka czy SN? chuda, skrzywiona, słaba, bbbb wrazli

Polecane posty

Gość lopola

Termin mam za trzy miesiące i jestem przerażona. Krótka moja charakterystyka: - szczupła, - skrzywienie szyjki macicy, - wada wzroku (-3,5) - bardzo słaba (nawet butelki z woda mineralną nie rozkręcę), - siedzący tryb życia -bardzo, bardzo wrażliwa (jeden ginekolog przez całe zycie 0 delikatny i fajny facet a mimo to po każdej wizycie płacze bo to dl amnie upokarzajace, że obcy facet musi mnie oglądać i doykac) Boje sie że nie poradzę sobie przy naturalnym porodzie. Nie boję się bólu bo wiem że on w końcu minie i że musi strasznie boleć. Boję się jednak że mój organizm nie wytrzyma, że nie dam rady takprzeć by urodzić i udusze dziecko:((( Myslę poważnie o cesarce bo wiem, że to mniej odbije sie na dziecku niż poród siłami natury. Czy są wśród Was takie słabeusze jak ja i dały rade urodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysl o sobie a nie dziecku
jemu nic nie bedzie, bez wzgledu jak bedziesz rodzic. trzesiesz sie nad tym jakby to byl pepek swiata. dla mnie odp jest jedna-cesarka. no ale porod sn moim zdaniem to upokarzajaca rzeznia i osobiscie NIGDY bym sie nie zdecydowala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przessadzaszsz
jak masz możliwośc to sobie załatw cc, ale moim zdaniem gruubo przesadzasz jak jesyeś taka wrazliwa to jakim cudem zaszłaś w ciążę cackasz się nad sobą zamiast myślec o dziecku a rozważałaś poród sn w znieczuleniu zzo ? po cc boli, bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na twoim miejscu cc załatwiala jak sie tak strasznie boisz zreszta ból po cc u mnie był naprawde mniejszy niz skurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój Boże tak siebie opisałas, że mam przed oczami pokrzywionego pokurcza coś a'la Quasimodo :D jak weszło to i wyjść musi :P nie cackaj sie tak ze sobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej powiedz
to jak ty sobie poradzisz z dzieckiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie sn
od razu ci tak nadwrazliwosc na swoim punkcie przejdzie ofiaro losu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopola
do osób, które czytać ze zrozumieniem nie potrafią: nienawidzę jak ogląda mnie obcy facet - a w ciąże zaszłam z mężem: czyt: Nie obcym facetem. Skrzywiona szyjki macicy - w zależności od krzywizny to często powoduje komplikacje przy porodzie sn Próg wrażliwości każdy ma inny. Niejeden patrzy na zabitego psa i je hot doga ja jestem po takim widoku chora przez kilka dni. Nie mam na to wpływu. Sama wolałabym być "twarda" jak niektóre z Was i mieć wszystko w głębokim poważaniu niestety tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashksgvds
Będziesz matką, a ciaćkasz się ze soba jak mała dziewczynka. Jak chcesz się zajmować dzieckiem, skoro nie potrafisz odkręcić butelki z wodą? Wiesz, niejeden mięczak w twoim stylu się zmobilizował i wyszedł na człowieka, tylko trzeba chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raffiiii
cc - polecam w 100% w moim przypadku to była super sprawa, dwa razy miałam cc na zyczenie. Nie wiem co to skurcz bo zgłosiłam sie przed terminem, a po wcale nie było źle, nie wiem co was tak tam boli, te co krzyczą że to taki straszny ból. Trzeba kika godzin odlezeć po znieczuleniu i wszycho. Ja to wręcz wyganiałam pielegniarki które przychodziły z pyralgina w zastrzyku co kilka godz. śmiałam sie że mnie d**a bardziej by bolała od tych zastrzyków niż ten szew. Ogólnie super sie czułam, nie byłam nawet osłabiona, jak do domu wróciłam to funkcjonowałam zupełnie normalnie, a za parę dni do szkoły pojechałam na 3 dni Więc ja bardzo polecam cc, po co ma cię bolec i po co sie upokarzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem też przesadzasz
ja przed 1 porodem tez tak kombinowałam - że zemdleje - bo zdarza mi się tracić przytomność ze względu na bardzo niskie cisnienie - że nie bede umiała przeć.... wyszukiwałam wady wzroku - kiedys o mało go nie straciłam itp ...i wiesz czasem trzeba uważać, że się spełni to o co prosisz :P podczas mojego porodu wystapiły komplikacje i miałam ta cesarkę i dopiero zobaczyłam co to jest ból jak mi kazano po niej wstać! bolało koszmarnie i rok nawet reki do góry nie mogłam podnieść! 2 dziecko urodziłam sn - trwało 40 min.... po godzinie byłam w pełni sprawna.... ...bo prawda jest taka ze do porodu organizm sie sam przygotowuje i poród odbywa się instynktownie - teraz wiem że nie ma się czego bać - cesarka to jest OPERACJA a nie OPCJA! powinna byc stosowana jesli lekarz widzi do tego przesłanki a nie jesli pacjentka ma "widzi mi się" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem słabeuszem, wazę 44 kilogramy, 1.60 wzrostu. Tyłozgięcie macicy, skrzywiony kręgosłup i w ogóle jestem "lewa" do sportu i wszelakich wyczynow, a urodziłam dwoje dzieci SN- pierwsze rodziłam 10 godzin, a drugie niecałą godzinę! I nie żałuję. Siły do parcia biorą się niewiadomo skąd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sansankaaa
jezeli jestes taka slaba to obawiam sie ze po cc bedziesz dlugoooooo do siebie dochodzic bo cc to operacja a nie zabieg operacja bardziej obciaza organizm kobiety niz porod, dluzej sie dochodzi do sprawnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po porodzie naturalnym dłużej leżałam i cierpiałam w szpitalu nić dziewczyny po cc, ale wiadomo że to indywidualna sprawa, dla mnie sn to jest koszmar i nigdy w życiu na to drugi raz się nie zgodzę. jeśli będę mieć 2 dziecko to tylko przez cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
nie przesadzaj kochana ;) waze 42 kg , urodziłam 3 dzieci siłami natury porody były ok, dasz rade sama a CC to zwykła operacja, po co Ci to ?? nic sie nie bój dasz spokojnie rade, takie chude łatwiej rodza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdwgfqrgf
Nigdy nikomu nie poradzę aby decydował się na rzeź jaką jest ten cud (do dupy z takim cudem) jakim jest poród naturalny. Pierwsze dziecko rodziłam 37 godzin, po porodzie w łóżku spędziłam 5 tygodni (w tym 3 tygodnie w szpitalu), brałam leki więc karmić piersią nie mogłam, Po drugim porodzie przez cc już kilka dni po byłam w domu, sama mogłam sobą się zająć i dzieckiem także. Ból nieporównywalnie mniejszy niż ten który przechodzi się podczas naturalnej rzeźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raffiiii
"bo cc to operacja a nie zabieg "- no to co ze operacja, ależ mi argument, wyrostek też opercaja Naprawdę nie mogę sobie przypomniec żeby mnie coś bolało po cc i mówie tu o pierwszym tygodniu a nie np po roku bo to już wogóle dla mnie kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nienawidzę jak ogląda mnie obcy facet - a w ciąże zaszłam z mężem: czyt: Nie obcym facetem.":D :Da myślisz, że cc będą ci robić w ubraniu i tylko w obecności kobiet? otrzeźwię cię - jedziesz naga i na stole leżysz naga, przy lekarzu wkładają ci cewnik, czyli nóżki na bok a potem i tak on wyciąga dziecko... więc to ŻADEN argument.A jeśli myslisz, że nie zniesiesz sn to poczekaj na cc :) Nie wszystkie tak mają ale jednak wiele ma - przez 5 dni nie byłam w stanie funkcjonować a przez pół roku czułam miejsce po cięciu, przez rok mąż codziennie robił mi masaże pleców - efekt uboczny po zzo.Rodzenie sn jest fizjologicznie łatwiejsze do zniesienia (prawidłowo przeprowadzony poród) niż cc.Jak będziesz chciała to i tak sobie załatwisz ale obyś nie obudziła się z ręką w nocniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja chyba jestem jedna z tych szczesliwych , ktore b. szybko doszly do siebie po cc w czasie tygodnia nic mnie nie bolalo juz itd. ale wydaje mi sie ze to sprawa indywidualna kazdej kobiety i kazda inaczej przechodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi bylo strasznie szkoda tych dziewczyn co byly po cc-reka, noga ruszyc nie mogly juz nie mowiac o zajmowaniu sie dzieckiem. ja po porodach sn (nota bene sporych dzieci bo po 4 kilo kazde) od razu wstalam i wszystko robilam. pamietam jak sie czulam po operacji laparoskopowej usuwania woreczka zolciowego (niebardzo rozlegla z niewielkimi nacieciami) a przez tydzien sie wyprostowac nie moglam bo mnie tak szwy ciagnely. nie ma wiec mowy aby mnie ktokolwiek kiedykolwiek namowil na cc jesli moglabym rodzic sn. chyba tylko zdrowie dziecka by mnie do tego naklonilo. aha moje porody byly szybciutkie a kondycja fizyczna zerowa kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raffiiii
mama Klaudii---- ja też Lekarz sie śmiał ze sie zagoiło jak na młodym piesku. Trzy dni po wyjściu ze szpitala już miałam wyjazd na zaje ca 200 km od domu . A co do zzo to nie straszcie dziewczyny, mnie nawet wkłucie nie bolało a już po to zupełnie nic. Do dziś nie wiem co to jest ból kręgosłupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ nie straszę, niemniej trzeba być świadomym tego na co się człowiek pisze. Tak jak przy sn moga być powikłania, tak i po zzo. Na mnie padło z bólem w miejscu podania znieczulenia, bity rok kręgosłup dawał mi czadu i zatruwał życie co wieczór i rankiem.Samo podanie znieczulenia było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt na oddziale
jednak większość dziweczyn po sn - łatwiej się porusza i wyglądają na bardziej sprawne niz te po cc - takie moje obserwacje... wiadomo że znajdzie sie ktos kto miał odwrotnie bo każdy jest inny chyba jednaj jest tak jak mówi statystyka że bezpieczniejsze i łatwiejsze jest sn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nigdzie nie napisałam, że skutki uboczne będą. Napisałam jedynie, że wystepują o wiele częściej po cc niż po sn - i nie tylko o zzo mowa ale także o ew. bólu, który znacznie silniejszy jest niż po sn i dłużej trwa, jeśli w ogóle wystapi (zazdroszczę tym, które śmigały od razu po cc ale one są jednak w mniejszości) - połaczyłam to z nadwrażliwością autorki i w ogólnym rozrachunku wyszło mi, że procent ryzyka złego samopoczucia jest większy niż w przypadku sn, zatem w moim mniemaniu jej decyzja o cc może być błędną. A co ona z tym zrobi - to już Jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trstytr
Ja uważam że to całe samopoczucie głównie wynika z tego jak kto podchodzi do cc czy do sn... Jak ktoś jest z góry uprzedzony do cc, dla niego to jakaśkara że ją wykonają to źle się po niej czuję. Tak samo osoba która nie chce rodzić sn, będzie do tego źle nastawiona i źle to przejdzie. Dla mnie cc było po prostu bardziej humanitarne, ludzkie i było w nim wiecej szacunku niż to co ma kobeita rodząca sn. Ja jestem po pierwszym porodzie cc i nie żałuję, nic mnie nie bolało i boleć nie musi (mamy środki przeciwbólowe a jak ktoś chce udawaćcierpiętnice to jasne że nie bierze a później jęczy że cc to zło i boli). I jesli zdecyduję się na drugie dziecko to też tylko przez cc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, szufladkowanie takie łatwe, co? :) Wcale nie byłam źle nastawiona do cc - wręcz odwrotnie, tak byłam już wymęczona, że cc traktowałam jak zbawienie i cud. Ale byłam potem zaskoczona, że jednak nie jest wcale tak fajnie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopola
dziękuję wszystkim za rady i chęć pomocy. Oczywiście nigdy nie będę wiedziała co tak naprawdę będzie dla mnie lepsze dopóki nie będę po porodzie. Mimo tego warto przeczytać różne (rzeczowe) komentarze bo wiedzy nigdy za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×