Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość enya28

rodzice zatruwaja nam zycie

Polecane posty

Gość enya28

Witajcie,mam pytanie,prosbe o rade obiektywne spojrzenie na sprawe...rodzice mnie i mojemu narzeczonemu kupili mieszkanie bardzo duze i bardzo drogie.Problem w tym ze co chwila wychodzi na jaw-wyjaja sie w rozmowie ze to mieszkanie kupili nie dla nas tylko na inwestycje,zeby za 3-5 lat drozej sprzedac i miec z tego pieniadze...dodam ze chcieli nam urzadzic to mieszkanie calkowicie ale sie nie zgodzilismy,chcemy wszystko robic samodzielnie.Ale rodzice maja kluczyli i przychodza codziennie! uwazaja ze mieszkanie jest tak drogie i maja do niego prawo.Zrobilam ostatnio sniany-kolor sie nie spodobla rodzicom (powstala w domu awantura ze okropne sniany) Dodam ze chodzilam po sklepach kilka dni i wybralam farbe razem z narzeczonym,zaplacilam za to sama.Nastepnego dnia to samo bylo z panelami-ze sa za ciemne i pokoj wyglada jak... "dupa",za chwile byla krytyka lustra w lazienkce,potem rolety-ze za ciemna i tak wyszstko kazdy drobiazg sa krytykowane!.Nie wiem co robic,zastanawiam sie czy dzisiaj wieczorem nie powiedziec rodzicom ze nie chce tego mieszkania,ze niech sobie go wynajmują...?Mysle o psychologu bo nie potrafie poradzic sobie z ta sytuacja,jest bardzo ciezko :(( pomozcie doradzcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usiadz i porozmawiaj z rodzicami. Uzgodnij czy to mieszkanie jest twoje czy ich. jesli twoje to masz prawo urzadzac je wedlug wlasnego gustu. jesli ich to oni niech sobie urzadzaja i robia z nim co chca. a ty z narzeczonym wynajmijcie sobie cos swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo prowo
to juz było. jak wam rpzeszkadza to zmieńcie zamki i rodzice przestana przychodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enya28
w akcie notarialnym widnieja rodzice i to ich mnieszkanie,ale chca zebysmy my tam pomieszkali,dopoki mieszkanie nie "nabierze wartosci" i nie bedzie go mozna drozej sprzedac,bo jest w ladnym miejscu i jest to szansa zarobku.Ale my z narzeczonym planujemy dziecko w tym roku,poza tym zrobienie kuchni,szaf,podlog i kupno mebli to duzy wydatek.Moze byc tak ze tacie sie trafi kupic-jak mowi i bedziemy sie musieli wyprowadzac.Przyznam ze mieszkanie jest piekne i chcialabym w nim mieszkac,ale mamy tez swoje wlasne 35 metrow i nie wiem czy rozsadniej nie byloby w nich zostac...Rodzice sie jednak na to nie zgadzaja,chca zebysmy mieszkali w tym mieszkaniu.Cokolwiek jednak w nim zrobie oni krytykuja,uwazaja ze maj do tego prawo...mają???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enya28
NIe rozumiem, wydaje Ci sie ze to prowo bo sytuacja jest az tak chora??? jest chora,ale to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enya28
odnosnie pytania wyzej-moj narzeczony jest wkurzony,nie znosi krytyki i nie lubi jak mu sie ktos pod nogami placze,jest zly.Chce wszystko robic sam,a rodzice ise wkurzaja ze on sie rzadzi w nie swoim mieszkaniu,za chwile mowiac ze to przeciez dla nas mieszkanie...nie wiemy co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Twoi rodzice przeciez ci wszystko wytlumaczyli wiec czego nie rozumiesz? Oni nie musza ci oddawac tego mieszkania. Niepotrzebnie w nie inwestowalas skoro oni od poczatku mowili ze nie jest twoje. Masz dwie opcje: 1) pomieszkac w tym mieszkaniu pare lat do czasu az ci rodzice pozwola i zgadzac sie na krytyke z ich strony bo to ich mieszkanie 2) wyprowadzic sie i miec świety spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enya28
TO fakt nie jest moje- ale zawsze powtarzali cale zycie ze jak bede zakladac rodzine to mi pomoga ,wiec myslalam ze zrobili to z mysla o mnie (kupili to mieszkanie),ale okazuje sie ze kupili jes z mysla o inwestycji,a jako ze chca pokorzystac z tego mieszkania-chca zebysmy my w nim mieszkali. Pytanie w takim razie do rozsadnych ludzi, czy musze godzic sie na krytyke tego jak urzadzam to mieszkanie,jakie robie podlogi? Czy skoro ja tam bede mieszkac to mam prawo urzadza je po swojemu czy powinnam je zrobic pod gust rodzicow? oni uwazaja ze tak,ale oni zawsze uwazali ze trzeba robic pod ich gust bo jak twierdza jest NAJLEPSZY tak jak i oni sa NAJLEPSI. Do tego uwazaja ze jestem niewidzieczna cora wyrodna ktorej sie tyle daje a ona tego nie docenia tylo sie jeszcze mądrzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahaha
po co remontujesz to mieszkanie jak za 5 lat sie bedziesz musiala wyprowadzic???? pieniadze tylko w bloto pojda, chyba ze rodzice ci oddadza. Ja bym sie wyniosla do swojego, ciasne ale wlasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan wreszcie sciemniac jesli wam nie pasuje to mieszkajcie w swoim powiedz na czym tak naprawde polega problem??? gdyby chcieli wam to mieszkanie dac to by dali, ale tego nie zrobili, wiec o co ci kobieto biega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enya28
Chca zebysmy tam mieszkali bo jak teraz powiem ze nie to co zrobia z tym mieszkaniem?? beda bardzo zli na mnie,zreszta ono jest duze i by sie nam przydalo duze mieszkanie,bo zakladamy rodzine...bedzie stalo puste jak my w nim nie zamieszkamy,to marnotrawstwo,ale jak mamy zamieszkac i wkladac pieniadze a ma to byc tylko na 5 lat to gowno...podobno maja nam rodzice pieniadze zwrocic ,ale po drodze beda wszystko co robimy krytykowac. Problem mam taki,wprowadzac sie tam czy gra nie warta swieczki,jak postapila by madra i dorosla kobieta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak teraz powiem ze nie to co zrobia z tym mieszkaniem?? to mieszkan sie nie wynajmuje w waszych stronach? dziwne Problem mam taki,wprowadzac sie tam czy gra nie warta swieczki,jak postapila by madra i dorosla kobieta?? o wreszcie trafilas w sedno, najpierw dorosnij i zmadrzej w wtedy tego typu rozterki znikna jak reka odjal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech spada na drzewo
Rzeczywiście, gówniany układ. Pamiętaj, że wścibstwo teściów rozwaliło już niejedno małżeństwo - lepiej siedzieć w kawalerce i mieć ciasno, ale spokój i szczęście, niż na pokojach w stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enya28
ano....i zapowiedzial ze bedzie do mnie swoich gosci zapraszac zeby sie chwalic tym na jakie mieszkanie go bylo stac (to sobie dopowiedzialam po po co by innego?)...wlasnie mialam telefon ze kupil nam wielkie lustro w zlotej ramie i ze powiesi je w przedpokoju,moj narzeczony jest wsciekly ,bo nie znosi przepychu! A tato nie znosi odmowy,mowi ze to mieszkanie musi dobrze wygladac a jak by je zrobimy to bedzie gowniana tandeta,.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×