Kochankowie w rodzaju męskim

Przewija się wciąż na topie temat o kochankach. pisuje tam nawet jeden facet tzw.karolek............x Może powinien powstać oddzielny dla nas facetów? Ja osobiście mam 36 lat od 10 lat żonaty w tym 2 lata w związku z kochanką. Póki co dobrze mi tak aczkolwiek tej drugiej nie kocham. Mówiłem jej o tym ale widzę,że sytuacja wymyka mi się spod kontroli. Chyba czas uciekać bo może być gorąco. pozdrawiam

a co Twoja żona na to łajdaku

spotykasz??? Rozumiem, jakby ta druga była miłością twojego życia, a od żony nie chciałbyś odejść z poczucia lojalności/ obowiązku = nazwij jak chcesz. Ale tak, z czystego wyrachowania, bez uczucia? Okropne!

E tam, od razu ta druga ma być miłość życia, życie to nie bajka, a który z nas potrafi zrezygnować ze świeżego mięska? Ta druga jest taka inna, nowe dreszczyki, ale od razu miłość życia? Faceci tak nie mają. A żona to jest żona, tak na poważnie to kocham tylko żonę, a że dreszczyki i inność, to fakt i tyle.

no właśnie,jestem ciekawa jak to wszystko wygląda z męskiego punktu widzenia... Nie pochwalam takiej postawy,ale znudziło mi się pisanie jakim k...stwem jest zdrada.

zrezygnować ze "świeżego mięska", w jakich okolicznościach? I czy zdarza się wam zakochać, będąc w związku małżeńskim? Jak to jest?

Moje szczytowe osiągniecie to posuwanie mężatki w ciąży. Sama zaproponowałą to korzystałem. Byłem wtedy sam wiec nikogo nie zdradziłem.

Mojego faceta też ciągła kobieta w zaawansowanej ciąży na seks ... bo jej facet zagiął parol na mnie ... Z kilku zdań jakie z sobą zamieniliśmy, jego by to chyba zbytnio nie ruszyło i chyba sam nie wiedział, czy to jego dziecko ...

Od razu zakochać się, no co ty, to dobre było w wieku gimnazjalnym, ale dojrzały facet? Tu decydują pojawiające się namiętności, zakochanie się nie jest wcale potrzebne a nawet przeszkadza, lubimy też jak kochanka zakocha się wtedy podkręca się namiętność, seks to jest seks, najlepiej z przyprawą. Ale doszukiwać się zakochania w każdym spięciu w lędźwiach? No bez przesady.

ja tez mam babę na boku ale ani przez chwilę nio epomyślałem o niej na poważnie heheheh

Ja tez mam kochanka i też nawet przeż ułamek sekundy nie pomyślałam o nim poważnie. Jest fajny tylko na chwilę, co on może mi dać? Nic.

mam nadzieję,że trafi ci się kiedyś odwrotnie