co można przejąć w genach

Od pewnego czasu dręczy mnie wiele spraw. Chodzi mi o to że odkryłam w rodzinie męża skrywaną tajemnicę (jestem w trakcie rozwodu). Brak potrzeby życia z drugą osobą. Mój teść od 30 lat nie żyje ze swoją żoną chodzi mi o sferę łóżkową, jego rodzeństwo (2 siostry 58 , 60 lat i brat48 lat) samotni, panny i kawaler, mój mąż uzależniony od samogwałtu, brak współżycia poza spłodzeniem syna (w zasadzie rękoczyny), siostra męża również sama, panna. Obawiam się o jakieś dewiacje seksualne, uzależnienia od samogwałtów (jak w przypadku męża) w rodzinie. Boję się żeby takiego zachowania nie przejął w genach mój 3 letni synek. Jakie jest prawdopodobieństwo że tak się stanie? czy w ogóle w genach można takie coś przejąć? Patrząc na rodzinę męża zdarzają się takie przypadki.

można. tego na biologii uczą w liceum.

Z tymi genami to chuj wie, bo to małe podobno jest i nie widać tego tych genów. Ale u mnie w rodzinie wszyscy normalni a ja jeden skrzywiony psychicznie socjopata jestem i mam osobowość schizoidalną, a tak w ogóle to wszyscy normalni są poza mną. Więc to kurwa może być bardziej kwestia wychowania niż genów, bo ja miałem nadopiekuńczych dziadków (rodzice pracowali) i nie miałem w dzieciństwie wielkiego kontaktu z innymi dziećmi.