Mamo, tato - nie dawajcie mi tak na imię!!!

imiona to moda, nic innego, kilkadziesiąt lat temu panowały tadki i staśki...kilkadziesiąt ale bliżej i kilkanaście lat temu anie i kasie, potem pauliny,karoliny i inne, teraz jessiki i denisy, albo znów franki i zośki czy to tak trudno pojąć? moim zdaniem nie ma reguły czy bogactwo czy patologia! ludzie wybierają imiona na topie, a reszta oryginalność

kiedys był dowcip jak w głębokiej komunie panowała moda na socjalistyczne propagandowe imiona córcia miała na imię Lucja a synka nazwano Rewo Matka przed wielorodzinnym slamsem stała i krzyczała Rewo Lucja do domu!!!!:D:D:D:D

u mnie dziewczynka będzie: Hania albo Berenika chłopczyk: Robert albo Gabriel I mam gdzieś te wszystkie Dżessiki i Denisy :P

Zdaje sobie sprawę że imiona Wiktoria i Maja są teraz bardzo popularne, sęk w tym że my je nadawaliśmy ponad 12 lat temu i nie było wtedy tylu Maj i Wiktorii gdybym wtedy mogła przewidzieć ten bum to pewnie córka miała by inne imiona:) Synkowi imię wybrała córka a drugie ma po tacie bo taka mamy tradycję. Poza tym Imię synka bardzo pasuję do nazwiska które ma rosyjskie brzmienie od i cała tajemnica imion naszych dzieci. Nie uważam się za patologię, ale też nie pochodzę z rodziny inteligenckiej. Zwyczajnie żyjemy i funkcjonujemy jak większość społeczeństwa:)

tijo zauważyłam po dacie urodzenia. ale i tak masz jedne z ładniejszych imion jeśli chodzi o matki na kafe. bo jak już jedno dziecko ma ładne imię, to drugie ma z kosmosu.

Patologia to stan umyslu :P. Teraz studia moze skonczyc kazdy, firme tez moze kazdy zalozyc. Co wiecej zauwazylam tez, ze wsrod 'inteligentow' podobaja sie rozne imiona (np. ta nieszczesna dzessika) ale nie dasza ich dzieciom bo ludzie powiedza ze patologia, ze kompleksy lecza itp. Czyli imie 'inteligenta', gust 'patologii' :P

wejdź na www.karolajn.mondozoo.com

pracowalam w MOPR-ze. 70 % polskiej patologii nadaje dzieciom na imię: wanessa, nikola, dzesika, olimpia, marika, estera itp. to są fakty! ale tez nie mówię, że wszytskie dzieci o tym imieniu pochodza z patolgii, na pewno nie jedna nikola czy marika ma wspaniłych rodziców, ale chciałam tu tyllko ukazać tendencję nazywania dzieci w patologii.

Przyznam sie szczerze, że mnie dla córki bardzo korciło imię Sara i właściwie do tej pory mi się podoba. No cóż, może jeszcze będę miała córkę ;)

ewewe>> jednym słowem słoma z butów wyjdzie prędzej czy później ;)

u mnie córka chyba już definitywnie bedzie Helena, p mojej siostrze, ew Urszulka. chłpiec, tj pisałam wyżej

a nie martwi cie takie zmiekczenie Helcia?:O ja wybierając imiona zawsze kierowałam sie tym aby było fajne w codziennym uzytku i nie ośmieszało.

Ulka też mi się bardzo podoba jest takie ciepłe i miękkie. Właściwie dla dziewczynki jest wiele pięknych imion, trudniej u chłopców. Mój brat ma na imię Mariusz i jak na dziecko z wyżu demograficznego lat 80-tych miał bardzo fajne imię, ani pospolite, ani wymyślne

powiem wam że niznoszę imon typy Katarzyna Małgorzata czy Bogusława bo ich zmiekczenia wypadają okropnie Boguśka Gośka Kaśka :O nie lubie tez imienia Joanna bo moja koleżanka[ choc ja bardzo lubię] ma z tym imieniem od dziecka problem nie wie czy prezedstawiac sie Joanna czy Asia czy Aśka czy Joasia czy nie wiem jak jeszcze. o ile jako dorosła osoba moze mowic Joanna o tyle jako dziecko miała z tym kłopot:O

tijo a ja uwazam że to własnie dla chłopców jest wiele pieknych imion Waldemar Szymon Szczepan Piotr Michał ostatnio modne Mieszko czy Gniewko :) oraz Nieocenione Maksymiljan w skrócie Maks :)

a co to za nick? do mnie cos pisałas czy do ogolu? moja siostra ma 20 lat i nikt do niej nigdy helcia nie mowil. poza tym wcale takie zle to nie jest. a ula mi sie srednio podoba wole zdrobnienie urszulka.

waldek?szymon?:O maksa sie przez ,,i'' pisze

och przepraszam zapedziło mi się ;) a cos tak poirytowana moja chrzesna jest Helena i wszyscy dookoła Helcia wołają:O

to widocznie tak starsze od nas osoby tak zdrabniaja. u nas zazwyczaj była Hela, bardziej jako ksywa niż zdrobnienie, albo po prostu Helena.

Tak, bo Anka - skakanka, czy Olka - fasolka są faktycznie tak samo obraźliwe jak porównanie do pawiana, czy penisa :o

do kciukiem>> bo tak na prawdę to nie to ładne co ładne, tylko to co sie komu podoba. Może mi bardziej podobają się żeńskie imiona, bo zawsze chciałam mieć córkę. Poza tym w mojej rodzinie, która jest liczna jest mnóstwo chłopców i większość imion, które mi się podobały zajęły już starsze kuzynki dla swoich dzieci:) Jak znam życie to ze względu na nasze nazwisko jestem pewna że nikt na synka w szkole nie będzie mówił Igor tylko Max, tak było z jego ojcem i dziadkiem wiec i pewnie teraz tak zostanie

no to może ustalmy co to ta patologia jest? bo ja zawsze myslałam że to niewłaściwa hierarchia wartości - czyli np.: alkohol staje się wazniejszy od nakarmienia dziecka... czy jak w przypadku moich najemców - facet wolał wrzucić zarobione pieniądze w automat do gier -niż za prąd zapłącić tak że jego 3 letni synek Marcel miesiąc mieszkał bez prądu! co do mnie ja nigdy nie patrzyłam na masowy gust czy opinie... ani przy nadawaniu imion ani ogólnie w zyciu..... jak już to to moim zdanie mozna nazwać ignorancją a nie patologią :D ... no ale pewnie zaraz wyprowadzicie minie z błędu

tijo ale Krzysztof czy Igor to tez fajne imiona :) wiec szkoda je Maxowac :)

a u mnie jest na odwrót , chcę mieć chłopca i bardziej mi się męskie imiona podobaja. choć u nas w rodzinie sa tylko dwa małe dzieciaczki i akurat chłopcy- Mikołaj u mojego brata i u kuzyna Kuba. u brata akurat szkoda, bo imię ładne, ale bardzo popularne, ale on się uparł ze względu na ulubioną kjsiążkę. a miała być u nich dziewczynka i prawdopodbnie Urszulka.

krzysztof to śliczne imię, ale mojemu małemu bym nie dała, bo tak ma na imię jedyny brat mojego. ale na drugie już mamy postanowione-bedzie Piotr po tatusiu. choć mogłoby być po dziadku, ale moj ojciet to Heniu, a teść to Zbigniew i nie podoba nam się zbyt.

bardzo zabawny i fajnie napisany wpis,aczkolwiek myślę że do każdego imienia można się doczepić i nie należy tego traktować poważnie.O gustach się nie dyskutuje.Mnie przerażają tylko takie typowo absurdalne sytuacje,np kiedyś słyszałam że jedno małżeństwo chciało nazwać swoją córeczkę "Kurtyzana",uważali to za piękne imię a znaczenia słowa najwyraźniej nie znali,dopiero xiądz im je boleśnie uświadomił :D

Też jestem tego zdania że po to ma imię żeby się zwracać do niego tym imieniem, niestety nazwisko samo podsuwa określoną ksywkę i już teraz wiem że chłopcy będą się do niego tak zwracać zarówno na podwórku jak w szkole. Do mojego męża do tej pory mówią Max i ma wielu znajomych którzy nie znają, lub nie pamiętają go z imienia

tijo znam to, mam kolegę, ktory nazywa sie szczepaniak i do dziś mówią na niego szczepan

Mój syn ma na drugie Tadeusz po moim tacie :) Na mojego brata wołają Tadzik tylko dlatego że nasz tata to Tadeusz :)

wanie imion. Przecież to rzecz gustu:o Imie to imie. Moja matka miała na imię Leokadia, te imie mi się wspaniale kojarzy a moja matka nie żyje od 15 lat... czyż nie mogę nazwać tak dziecka ? Chooj mnie to obchodzi że jakiejsc śmiesznej żanetce albo wieśniarze justunie sie to nie podoba... Każde imie moze sie kojażyć z czymś śmiesznym, głupim oraz fajnym. pa