Drugie spotkanie część druga

no tak, poczytałam ale nikogo nie ma :-( A ja dziś wygrabiłam namiastkę trawnika (nie doprosiłam się facetów a mój kręgosłup tego nie lubi ). Powinnam dosiać trawy i posypać jakimś nawozem ale boję się o Monę.

:-D :-D :-D otworzyłam nową stronkę. Pamiętacie jak się cieszyłysmy kiedyś, otwierając nową stronkę ???

Poszłyście już lulać???

To w takim razie dobrej nocki życzę I proszę, aby Anioły czuwały nad nami! Mam nadzieję, ze to nie blokada kolejna :-p.

Witam z rana i zapraszam na kawusię ,herbatkę z cytryną , kakao i do tego serniczek :) Widziałam że wczoraj były dziewczynki na starym topiku i serce się kroi że trzeba było stamtąd odejść. Teraz też jestem w kropce bo nie wiem co mamy robić , wszystkie zaległe wpisy się pokazały na starym ale nie wiadomo jak długo będzie dobrze . Kafe sobie z nas drwi na całego a może nie przewidzieli że tyle ludzi będzie miała chęć rozmawiać przez te stronki i teraz nie mogą wszystkiego przymulić :( Nie wiem ,musicie same zdecydować czy zostajemy tutaj ,czy ten nowy będziemy wykorzystywać tylko wtedy kiedy stary będzie źle funkcjonował . wystarczy dać go sobie albo do zakładek albo do -moje tematy- i zawsze bezie pod ręką . Też mnie ciągnie na stare śmieci :( Bechemootku przepraszam na weszłam już wczoraj bo byłam naprawdę bardzo zmęczona :( Wszystkim życzę wspaniałego dnia

MIlutkiego dnia życzę Wszędzie Was znajdę Tokinko dzięki za kawusię Zapierniczam do pracy

Cześć dziewczyny dzięki za kawusie Personalna - całuski bo dawno Cie nie widziałam Tokino - wczorajsze wpisy na ostatniej stronie pojawiły sie dopiero wieczorem albo nawet dzisiaj - ja zrobiłam dwa wpisy na próbe zanim tutaj sie przeniosłam i cały dzień ich nie było a dzisiaj je widze. To po cholere nam takie miejsce gdzie walczymy wiecznie z wpisami? Sentymenty już możemy zostawić w tyle. Jesteśmy obok - w sąsiednim pokoju - zawsze można tam zajrzeć jak będziemy potrzebowały coś odczytać "archiwalnie" Tutaj jak na razie nic sie nie zacina i nic nie przeszkadza - nie widze sprawy. Zostańmy tutaj. Bandersku Kochany - nie żałuj - bo przeniosłyśmy sie całą paczką - nic sie nie zmieniło poza tym że cafe "chodzi" lepiej. A potem sie zobaczy. Takie odświeżenie co jakiś czas możemy robić. Musimy tylko zadbać o to żeby KAŻDA miała link do nowego miejsca - i raczej tego linku nie wklejać na stare miejsce - pozostawimy w ten sposób niepotrzebny "balast"

lece do pracy POZDRAWIAM całuski dla Bechemotka - który miał pecha bo wczoraj wszystkie padły jak sznitki i Bechemotek sama na placu boju musiała zasypiać

Witam dziewczynki :D mnie tam nie przeszkadza gdzie będziemy pisać , ważne jest to że jesteśmy razem wszystkie :D U mnie dzisiaj troszkę chłodniej ale może być .Przydało by się troszkę deszczyku bo wczoraj kosiłam trawkę pierwszy raz a moja pompa jest coś obrażona i nie chce jej się pracować a z miejskiej to za drogo . W przyszłym tygodniu zamontuje mi licznik na podlewanie nawet odpuściłam te głupie przepisy z montowaniem zaworu przeciw skaz ...wodą którą piję z wodociągu :D to absurd no ale co zrobić . Zabieram się za obiad Tak lepiej nie podawać namiarów na starym pokoiku bo wirus przeniesie się i tu

Hallo dziewczynki Melduje sie w samo poludnie. Tokina mysle ze dobrze zrobilysmy przenoszac sie tutaj.Stary topik nie funkcjonowal nalezycie. Wpisy pojawialy sie po 10 godzinach, wyrwane z kontekstu i brzmialy bez sensu:O Np moj ostatni o wyrwaniu zeba Bondi pokazal sie wtedy kiedy Bondi zapomniala juz o zebie:P Urwalam sie z choinki takim wpisem. A juz o wieczornych pogaduszkach na zywo nie ma o czym marzyc na starym topiku. Ja glosuje za pozostaniem tutaj. Poza tym topik z dwoma tysiacami stron przyciaga jak lep na muchy, osoby ktore cos tam reklamuja . Stary topik zostawiam w zakladkach, moze kiedys zechce do czegos wrocic i cos przeczytac. A od wczoraj urzeduje na nowym:) Na inny temat. Pogoda sie pierniczy. A ja chcialam kupic kwiatki i posadzic w donicach. No nic trzeba zmienic plany:O i nic nie robic:P( zart) Buziam wszystkie mocno. Milego popoludnia zycze wsiem

Bonito - dokładnie tak samo myśle i bynajmniej nie jest to podyktowane perspektywą baraszkowania pod kołdrą :P:P:P:D:D:D - zrobiłaś mi zakaz :P :D U mnie też zaczęło padać ale zdążyłam posadzić jeszcze pare drobiazgów i ponawozić roślinki - popodlewać. Wstawiłam barszczyk ukraiński i teraz moge chwile posiedzieć bezmyślnie przy komputerze. Pewnie jak zwykle połaże po swoich ulubionych stronkach ;) Roberto nie znam tego przepisu o wodzie do podlewania - u mnie na jedno podlewanie mojego "ogrodu" hi hi potrzebuje 8 konewek wody - mam koneweczke dwulitrową bo większa by mi na balkonie zawadzała :P I tak latam 6- 8 razy ale podobno ruch jest zdrowy :D:D:D

Witam Ojejku jaka ja jestem chora a jaka biedna,a jaka zakatarzona, a jaka kaszląca, a jaka cierpiąca:p:).W głowie mi huczy,nos zatkany a w uszach szum,jakby wodospad jakiś czy cóś?!.A niebo nad moją głową przybrało ciemne barwy,widać koniec ze słoneczkiem i znowu popada. Kiepski ze mnie dzisiaj towarzysz do rozmów,choć tematy macie takie jakie lubię,ogrodnicze:).Ja zakupiłam parę nowych roślin,stoją w donicach i czekają biedulki na posadzenie,muszą być cierpliwe bo nie mam zdrowia:),coby ze szpadlem poszaleć a nie dam się nikomu wyręczyć.Ale chyba nie są samotne bo je odwiedzam parę razy dziennie,pogadamy trochę i jest chyba dobrze,nie skarżą się na razie:p:).

Dzieńdoberek wszystkim Od rana prasuję, wczoraj poprałam zbędną pościel a dzisiaj przy żelazku. Zaraz siadam do maszyny, bo nazbierało się też trochę szycia. Dziewczynki posiałam pierwszy raz rodzynek brazylijski, roślina jednoroczna, po przekwitnięciu owoce nadają się do jedzenia, można suszyć, wtedy wyglądem i smakiem przypominają rodzynki. Posieję też szarłat, wyczytałam w necie, że to bardzo zdrowa roślinka. Miłego popołudnia

Bondi Ja posiałam tego rodzynka w zeszłym roku,według mnie nie nadaje się do niczego.W środku same pestki a smaku nie ma żadnego,wprawdzie nie próbowałam suszyć ale jakoś wątpię żeby to nadało mu jakiegoś waloru smakowego.U mnie wszystko powędrowało na kompost,tylko roboty miałam więcej bo krzaczki wyrosły dosyć spore.

Hellołł!!!i ja jestem!! Tokino...ale nam apartament udostępniłaś no...no:):):) Pozdrawiam Was kochane bardzo serdecznie.

witam wieczorkiem jestem już po pracy dziewczynki jutro mam remament i od wtorku ide na inny sklepik gdzie będe sama ten sam szef tyulko daje mnie osobno bo cosik z dziewczynami nie moge się dogadać one mnie nie lubią zawsze wszystko żle robiłam i dlatego przenosi mnie szef na inny sklep fakt że muszę jeżdzić do pracorki ale rano mnie będą wazić a po połódniu ma autobus też zwraca za bilet i ide od wtorku na ciesze się bo mi żaden nie będzie marudził co mam zrobić i jak pozdrawiam buziaczki

Witam Wesołku zmartwiłaś mnie, ja słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat rodzynka, sąsiadka piała z zachwytu, jaki smak, zapach, żadnych wymagań, i się skusiłam. Poczekamy zobaczymy co będzie. Wesołku czy ty przyjmujesz jakieś lekarstwa? może czas iść do lekarza, bo ty sama się leczysz i ciągle jesteś niedoleczona, chyba dlatego tak często coś cię łapie. Beti czy pracodawca dał ci na piśmie, że pokrywa koszty dojazdu, czy może z tego tytułu dał podwyżkę?

Bondi jutro bede wzystko wiedziec bo będzie księgowa na remamencie i ma przywieść wszystko do podpisania bo nawet eszcze umowy nie mam skończył mi się 27 marca jutro ma przywieść wszystko

a teraz ide się pluskać i do łóżeczka bo mnie moje plecorki bolą w poniedziałek idę do neurologa miłej nocki

Wesolku kochanyzmartwiles mnie bardzo znowu niedomagasz. Kuruj sie najlepiej jak potrafisz. Slaba odpornosc organizmu to pewnie reakcja na stress ktorego w ostatnim czasie zycie Ci nie poskapilo. Ciagle napiecia, nerwy to wszystko oslabia bardzo, wiem to po sobie. Betidobrze ze bedziesz pracowac sama i pewnie spodoba Ci sie na poczatku. Ale pamietaj przy pierwszej dobrej okazji zwiewaj, bo za rok beda podobne problemy:( No a poza tym szkoda czasu na dojazdy. Bondi ja nie jeszcze slyszalam o takim rodzynkowym krzewiku:O Terterek przestan wreszcie svciagac ta koldre ze mnie:P Wiesz ze latwo sie przeziebiam:D A zaraz bede ogladac tance w telewizji. U nas raczej malo tancza. Teraz bedzie 3 edycja. Zobaczymy. Wybor jest straszny moim zdaniem, bardzo duzo dojrzalych pan. Miedzy innymi tanczy Brigida Nielson, zona Ex kanclerza. Zobaczymy:O Pieknego wieczoru zycze wsiem. Buziaki

Witam i od razu parze kawe: (_)> (_)> (_)> (_)>(_)> herbate I_I> I_I> I_I> I_I> inusie U> U> U> Nie moge spać - śniło mi sie, że mieliśmy włamanie i jak zajrzałam przez drzwi - to w mieszkaniu nie było NIC. Opitolili nam do gołych ścian. Szok - nawet małży nie mówiłam żeby nie martwić głupotami - ale nastrój pozostał - mam jak ze snu :( Niewesołe myśli mnie dopadły Wszystko sie jakoś pie p rzy Pozdrawiam i życze spokojnego dnia. Personalna Zuziku - dzięki za fajną poczte

znalazłam to w You Tube - warto obejrzeć od początku do końca ;) http://www.youtube.com/watch?v=pd4i2AXH0WI&feature=player_embedded

Nagrali to razem z bratem w domu - fajny pomysł

Witajcie dziewczynki , Tereterku , sen mara , trzeba się od niego odżegnać i będzie dobrze , gdyby miał się sprawdzić to co by się stało kiedy w poprzedniej nocy śniło mi się że wysadziłam w powietrze wszystkie trzy:P arsenały podziemne w Polsce ?!!! Filmik fajny , świetny pomysł ,chyba z niego skorzystam bo od wczoraj stoją na zlewie trzy garnki i nie mogę się za nie chwycić ale przy takiej muzyce pewnie samo się zrobi:D Wesołku , bardzo Cię proszę smaruj do lekarza , niech Cię osłucha ,bo możesz mieć nawet jakieś zmiany w płucach skoro tak długo Cię to męczy i nie ma żadnych wykrętów ,samoleczenie jak widzisz nie daje efektów jest tylko gorzej :( Bondi , jeśli chodzi o te rodzynki to miałam je raz ,posadziłam pod folią . Urosły niewielkie krzaczki ,owoce były w takich woreczkach słodkie pachnące i mięciuśkie. Żałowałam bardzo ze nie zostawiłam sobie nasionek ,bo te dostałam od cioci z Krakowa i tak je zapamiętałam jako krakowskie rodzynki. Do złudzenia przypominały prawdziwe rodzynki. Tak że jak czytam co pisze na ten temat Wesołek to myślę że chyba to było coś innego ,tylko nazwa ta sama. Personalna dziękuję bardzo za przesyłki i za rozmowę Beti , zrób tak jak radzi Ci Bonitka , przy pierwszej możliwej okazji zwiewaj od prywatnego . Mam nadzieję że na samodzielnym stanowisku będzie Ci lepiej ,przynajmniej nie będziesz się użerać z współpracownicami, trzymaj się . Roberto , mam nadzieję że doczekałaś się deszczu i nawóz poszedł tam gdzie miał iść . Tyle że mnie się wydaje że teraz nawozy w granulkach już nie mają takiego palącego działania jak te niegdysiejsze miałkie . Tu się stopniowo uwalniają składniki więc chyba nie ma zagrożenia przy ich stosowaniu. Z drugiej strony patrząc po co nawozić :P skoro potem szybciej rośnie i trzeba częściej kosić :P Zuuziczku wiesz coś na bardzo nas interesujący temat ? Nie odzywasz się ostatnio , co się dzieje ? Dziewczynki u mnie za oknem pochmurno , pewnie znów będzie padać , pranie schnie mi od wczoraj na balkonie i chyba nie ma szansy na wyschnięcie :( W domu nadal chaos i końca nie widać . Od przyszłego tygodnia zacznę nie tylko kurs ale i prace na działce ,tak że dziś i jutro mam ostatnie chwile wolności :D Trzymajcie się cieplutko

witam u mnie też pada deszcz jest paskudnie już zrobiłam zakupy teraz polatam na miotle a o 13,30 muszę iść na remanent narazie zobaczę co będzie umowę i tak jeszcze dostane na trzy miesiące tak myślę zobaczę co księgowa będzie miała dzisiaj a teraz wychodzi słoneczko pozdrawiam

Cześć DziewczynkiJestem i ja w nowym ,,domku,,:D Mówiąc o tym,że jest mi smutno:(((z powodu opuszczenia ,,starego,, nie miałam nic złego na myśli i nic nikomu nie chciałam zarzucić... U mnie również pada:Pi słoneczka brak:O Miłego dnia Buziaki

Dzień nie będzie już miły Straszna tragedia...samolot rozbity:(((:(((:((( Tyle osób zginęło

:(((:((((:((((:((((

Banderasku kochany nie smuć sie - tulu tulu będzie dobrze W tej katastrofie nikt nie przeżył - mamy żałobe narodową :(