Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tokina

Drugie spotkanie część druga

Polecane posty

Bonita wakacje u nas są w jednym terminie dla całej Polski,a le ferie zimowe podzielili chyba na cztery terminy po dwa tygodnie i w jednym terminie mają tylko np. 4 czy 5 województw i co roku mieszają by ten sam region nie miał w tym samym czasie co rok wstecz Tokina ciężko Ci będzie, oj ciężko wiem co mówię, bo mój ojczym całe życie zawodowe pływał po kilka miesięcy w roku, a jak osiadł na emeryturze to mamie i jemu zresztą też ciężko było się przyzwyczaić do siebie na codzień:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonitko! Ależ zazdraszczam wyprawy do Chorwacji. Ja bywałam jeszcze w Jugosławii i do dziś są to moje najmilsze wspomnienia. Ja bywałam na wyspie Vis, Split oczywiście, Mostar, Zadar i wiele innych miejsc. Kiedyś obiecałam M, że pokażę mu wszystko, co widziałam i wciąż nam się nie udaje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cenię zakwas buraczany dla walorów smakowych, sok z buraka też piję ale on jest słodki. A czy ma walory medyczne? tak mówią, ja nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze pokazesz Malzykowi jak bedzie na emeryturze Bechemootku. Albo mam lepszy pomysl. Pakuje sie i jedz ze mna. Ty tez jestes samotnik z natury:P Jakos sie dogadamy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziczku, może nie aż tak ciężko:D bo w sumie widujemy się codzień a nie raz na kilka miesięcy :D no ale fakt jest faktem że może być momentami źle. Tyle że on sobie wynajduje jakieś zajęcia w garażu i przynajmniej na kilka godzin znika mi z oczu:D A ja jeszcze nie byłam nigdzie za granicą, nie licząc stref przygranicznych Słowacji i Czech, no i oczywiście zielonej wyspy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też chciałabym do Chorwacji, ale mojego namówić to mistrzostwo świata:o pewnie tylko plaże by mi się nie bodobały, bo kamieniste a ja lubię się piaskować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokino, u nas buraki kisiło się przede wszystkim na barszcz albo do dosmaczenia barszczu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z Terterkiem można śmiało jechać na wyprawę, super towarzyszka i pogada i pomilczy jak trzeba i opiekuńcza bardzo:) przekonałam się na własnej skórze:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemootku, dużo słyszałam dobrego na temat kwasu buraczanego i dawno temu jeden raz próbowałam go zrobić ale tam nie było warzyw, tylko chyba same buraki i coś mi tam wyszło ale zostało szybciutko wylane do zlewu bo zupełnie mi nie smakowało:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No myślę że Bonitka też nie miałaby nic przeciwko by jechać z Tereterekiem, świetnie się dogadywały , ale nasz Tereterk na razie pewnie nigdzie nie pojedzie :( ale znając jej kozaczą duszę :P to nie wiem nie wiem czy Małżyk utrzyma ją w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemotku a może dodaj do soku z burków kwaśne jabłko, złamie tę słodycz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie cziekaw czy jeszcze Terterek wyjedzie na wczasy, czy małżykowi udało się przełożyć rezerwację i urlop, bo jak podanie już pójdzie to tochę jest zachodu z odkręceniem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.chorwacja.pl/wyspa-krk.xml Tylko nie moge tutaj znalezc mojego hotelu:( Ja tez lubie piaszczyste plaze Zuziku. Z opalania beda nici:( Ale pospaceruje sobie. Chociaz moze poleze sobie na lezaczku. Do wody i tak nie bede wchodzic:O Bedzie za zimna no i jak ja wejde do morza, to poziom wody tak sie podniesie ze zatonie Wenecja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonitko :-), jak miło! Szkoda, ze to nie takie proste spakować się i wio!!! i to na dodatek w towarzystwie samotnicy hiihiiih! Samotnik i samotnik - ślimak:-p. Fajnie by nam było! A jeszcze opiekuńczy Terterek i Zuuzik, który marzy o Chorwacji i Tokinka, która tam nie była :-) I widzicie, jak dobrze że mamy siebie? Możemy nawet zaplanować marzeniowe wyprawy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak mnie pozostaje tylko marzyć :( sama tak daleko nigdy nie pojadę, a znaleźć kogoś odpowiedniego do wyjazdu :O eh, lepiej zostanę przy marzeniach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziku, ja mogę wypić taki słodki soczek, nawet wytrzymam. Pomyślałam raczej o cytrynce, bo jabłko dla mnie to brrrrrrrr. Ale matuś kisi i kisi, bo się o mnie martwi i mam zapas :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak sie przyzwyczailam ze malzyk siedzi razem ze mna w domku. Wczesniej wydawalo mi sie tez ze bedzie bardzo trudno. Nawet teraz nie chce mi sie siedziec samej w drugim pokoju przy biurku, chociaz tak byloby wygodniej. Komputerek na stole, jasiedze sobie na kanapie, malzyk 3 metry ode mnie drzemie na fotelu przy telewizorni. I tak jest dobrze, moj swiat jest w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak trzymaj bonitko:D Bechemotku a nikt nie wyganiał Cię do szpitala z tą anemią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest to Bonitko, potraficie ze sobą normalnie rozmawiać, macie wspólne zainteresowania a u mnie to... eh, szkoda gadać, dwa zupełnie inne światy:( i zupełnie inne oczekiwania od życia , tego nie da się pogodzić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokino, kiedyś matuś kisiła buraki tylko z czosnkiem i przyprawami ale kiedyś wpadła na pomysł, że lepszy i bardziej wartosciowy będzie z jarzynką :-). Tylko nie z cebulą, będzie się ślimaczyć :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez moge pic sok z burakow w roznych wersjach. Gorzej z przygotowaniem tego soku. Nie lubie obierac burakow. A ten z kartonu pewnie nie ma tyle witamin tylko piekny kolor. A jak bylam mala dziewczynka malowalam sobie buraczkiem usta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuuziku, jeszcze nikt z uczonych nie widział moich wyników. Sama z dietetyczką ustaliłyśmy menu. Anemia nie jest taka groźna jeszcze. A trg, to i tak przepisali by Liphantyl, to mama przepisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie obiera się gotowane buraki, przyciśnie skórkę i myk odchodzi, ale surowe to faktycznie:P a sok z kartonu to ma pełno konserwantów:o ale są już takie jednodniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonitko, chyba nikt nie lubi obierać buraków :-o. A te kartonowe to niestety z konserwantami. U nas są takie w sprzedaży jednodniowe, świeże soki. Ale teraz w lecie jakoś nie mogę ich namierzyć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokino na pewno potraficie sie przystosowac i znalezc w nowej sytuacji. Zacznij chocby od wspolnego czytania gazety i rozmowy na przeczytany temat. W gazecie codziennej jest tez zawsze powiesc w odcinkach. Przewaznie jakis kryminalik. Enerytura Meza to tez szansa dla Was. Moze byc o wielu lepiej jak jest teraz. Teraz wiadomo, praca, stress...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bechemootku bierzesz to świństwo ? kurcze ja po nim zupełnie nie moglam spać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×