Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość julia00

boje sie inwestowac w mieszkanie

Polecane posty

Gość julia00

Mieszkam z chłopakiem od ponad roku w jego mieszkaniu. Planujemy slub ale nie jest to jeszcze mocno sprecyzowane. Oboje pracujemy, zamożność naszych rodzin jest tez porównywalna, z ta różnicą własnie że on ma to mieszkanie. Dostał je od rodziny, jego rodzicom dziadkowie je odpisali a ze rodzice mają dom to odpisali jemu jeszcze jak sie nie znaliśmy. Początkowo je wynajmowali jak jeszcze z rodzicami mieszkał. Teraz ja mam dostać troche kasy w gotówce (zaległe sprawy rodzinne0 i najchetniej to bym zainwestowała je w to mieszkanie, zmieniła wystrój łazienki, zrobiła nową podłogę itp. Tylko jakoś mi przez myśl czasami przechodzi czy ja aby na pewno będę tam mieszkać.... Nie chodzi mi nawet o to ze sie rozstaniemy, czy nie dojdzie do ślubu bo tego nikt nie może przewidziec ale....on nigdy na ten temat nic nie mówi a ja nie pytam....czy on np po ślubie ma w planie zrobić w paierach to mieszkanie również na mnia Nie chodzi mi o to ze jesterm pazerna że chciałabym byc współwłascicielem mimo ze sie do niego nie dołożyłam ale jak dajmy na to sie rozstaniemy to przeciez podłogi mu nie zerwę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bierzcie wszystko na imienne faktury w zaleznosci kto za co placi, najwyzej pozniej cie splaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szara biurwa
Masz racje, po prostu jestes ostrozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedano
masz rację , poczekaj , przecież to twoje pieniażki , a mieszkanie należy tylko do niego , pózniej to różnie bywa , włożysz kasę i zostaniesz na lodzie , faktury możesz brać , ale jak udowodnisz że własnie tam połozyłaś te kafelki , jak on się wyprze naprzykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia00
dzięki za zrozumienie Na innym topiku przeczytałam właśnie zdanie skierowane do autorki (temat dotyczył kłopotów mieszkaniowych) "to szukaj faceta z mieszkaniem a nie jakiegoś nieudacznika" No ja niby mam z mieszkaniem (nie jego w tym zasługa, po prostu tak sie złożyło) a jakoś tak...nie czuje sie tam w pełni u siebie..... Niby na codzien jest ok, rano do pracy, potem posprzątam, coś do jedzenia zrobie ale jaos mam opory przez jakimiś zmianami w mieszkaniu, nawet drobnymi Ehhh najlepiej to nie liczyc na czyjeś dobra, ale z drugiej strony przecież sama sobie mieszkania ot tak nie kupię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×