mam juz dosc tego i patrzernia na tv

nigdy nie bylam zwolenniczka kaczynskiego ale teraz to zal tych ludzi jak patrze na jego zdjecia i zony w tv to nie moge, prawie placze...

to nie patrz

wiesz mi ja tez tylko co program to katastrofa ile mozna plakac myslec

rano wstali, sniadanko, kawa, pogaduchy, potem miala byc wizyta oficjalna i wieczorem znow mieli polozyc sie do wlasnych lozek. a tymczasem one juz zawsze beda puste, psa nie poglaskaja, kotow za uchem panstwo nie podrapie.. strasznie smutne to wszystko. jedna zla decyzja i cie nie ma :(

tak wobec smierci wszyscy sa rowni, adwokat, zebrak prezydent czy zul przed sklepu kazdy moze zginac , zniknac kilka sekund i nie ma cie

zycie ludzkie jest naprawde kruche w kilka minut zniknelo tryle istnien ludzkich... to powinno dac nam do myslenia zeby zyc pelnia szczescia! i doceniac nasze zycie!

albo matka prezydenta sama chora, a pochowa wlasne dziecko jeszcze przed swoim odejsciem:(

no i na jedynce dołożyli jeszcze Katyń :o

Matka nie jest sama, bo ma drugiego syna-Jarosława. Ale smutne to jak matka chowa do grobu dziecko.

wszystkich nas to czeka... "...byłem, kim jesteś; będziesz, kim jestem..." wyczytane kiedyś na nagrobku wydaje sięzbyt brutalnie prawdziwe :(

Stacja TVN jak i inne (TVP1, TVP2 itp.) urządzają sobie igrzyska i podbijaja oglądalność wszystkim co związane z tragedia narodową. Zapraszają "osobistości", które nie mają nic do powiedzenia i na siłę kreują aurę tajemniczości, skupienia i duchowości przeżyć czasu antenowego. który wypełni czas antenowy i może wyćiśnie choć jedną łzę. Tak więc TVN i inne stacje piorą łeb ale w sensie zalewania nas informacjami o tragedii narodowej juz tego nie da sie słuchac. Ludzie opamiętajcie się! Media robią wam wodę z mózgu!

wode z mozgu swoja droga ale nie wyorazam sobie stracic kogos bliskiego i jakos zal mi ich:(lecieli uczcic pamiec polakow i dupa sami zgineli:(

ja już patrzeć w tv nie mogę bo ciągle o tym pierdolą wszędzie. tragedia tragedią, ale kużwa nic nie idzie obejrzeć bo wszędzie bębnią ciągle o tym.