urażona duma faceta.... czy do mnie wróci?

Chyba był mną zauroczony... a ja bojąc się, że wyjdą na jaw moje uczucia do niego... olałam go by sprawdzić czy na mnie mu zależy.... Ale chyba zabardzo go uraziłam. Obraził się. CZY MAMY JAKĄ SZANSĘ CO ROBIĆ???

Jak kocha to wróci

Masz szansę jak najbardziej. Przestań pogrywać z Nim, szczerość to podstawa. Odezwij się do Niego.

Ale nie widzieliśmy się niecały rok.... chyba już nie wypada.. nie wiem:( zaznaczam ze nie byliśmy razem... tylko rozmawialismy (chyba zauroczeni sobą...) przez 3,5 miesiąca

Zawsze wypada.Nie masz nic do stracenia a tylko możesz zyskać. Jeśli odmówi to Twoja sytuacja nie zmieni się a pozbędziesz się złudzeń. A jeśli nie odmówi tooo.... Sama wiesz, bo to Twoje marzenia. :)

Tak czy siak warto porozmawiać ,jak sama piszesz nie byliście razem więc nie obawiaj się że zrobisz z siebie idiotke . Powiedz mu co naprawde czujesz ,jesli jest inteligenty to zrozumie dlaczego wczesniej tak postapilas :)

Moim zdaniem zasługujesz tylko na chłoste, nie robi sie takich rzeczy w jedna albo w druga stronę trzeba decydować się od razu.

oczywiście jak facet coś takiego zrobi to jest jak my się możemy gniewać itd ,że to żarcik był a jak kobieta coś powie to obraza majestatu !!

Nooooo ale ja naprawdę z niego zrobiłam idiotę... Nabijałam się jak debilka z każdego jego zachowania....Wszystko podważyłam. Sama nie wiem czemu.... ;(! Napisać po około roku czasu? i co ja mu pwiem? Siemka co tam? Kurczeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

na waroem@op.pl powiem dokładniej jesli zyczliwi chcą mi pomóc

najpierw piszesz że nie byliście ze spbą, a nastepnie pytasz czy do ciebie wróci?? nacpałaś się czegoś?? on nie był z tobą-i nie ma do czego wracać. a co do twojego bzdetnego tłumaczenia że niby bałaś się swoich "prawdziwych uczuć" hehe-coś długo się ich bałaś..i co?? już sie nie boisz? po prostu coś nieco lepszego ci sie trafiło, nie wypaliło i jest ci głupio,że kogoś fajnego olałaś. a moja odpowiedź na twoje konkretne pytanie-nie! mam nadzieję że facet ma na tyle dużo honoru,że owszem, od czasu do czasu zamieni słówko z tobą z czystej grzeczności, nic poza tym.

Juz pisalem chłosta, bo się nie nadajesz do niczego więcej. Daj mu spokój naprawde skoro nie umiesz się zachować.

czy do mnie wróci- to jest temat ogólny bo nie tylko ja sie wypowiem w tym temacie zapewnie:) Nic mi sie nie trafilo lepszego.... nie skacze z kwiatka na kwiatek tylko boje sie uczuc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ej bo kobietami mozna pomiatac a faceta urazic nie wolno. gatunek pod ochrona czy jak?? kierwa nie czaje

to nie bylo takie latwe...... ech:(:(:(

wyszlabym na jakas napalona czy cos;p

to zaraz nie musi być urażona duma...po prostu szkoda czasu i energi na kontakt z kobieta , która sie tak zachowuje byłem w takiej sytuacji, zostałem po czasie około pół roku przeproszony co po prostu przyjąłem na klatę i podziękowałem za kontakt...tyle w temacie. Czułbym się jeszcze większym frajerem jakby ponownie doszło do takiej sytuacji, a nie miałem zamiaru 2 raz sie sparzyć. prawdopodobnie po tym kontakcie nic ci nie przyjdzie, no chyba że uspokoisz gryzące sumienie.

telehawk!!! a podobała Ci się? lubiłeś ją?

a jeśli ona po prostu się bała? moze nigdy nie rozmawialiscie szczerze? (w moim przypadku to byly rozmowy... o "niczym"...) ale jesli ona naprawde byla toba zauroczona a sie po prostu bala... to wspolczuje wam obojgu... :( a moglo byc tak pieknie... :(

oczywiście, inaczej bym sie nią nie zainteresował niestety rzadko się zdarza ,że ktoś mi odpowiada...trudno jej strata, moja pewnie też, przynajmniej teraz na każde głupie akcje reaguję bardziej zdecydowanie.

o nie!!!!!!!!!!! telehawk! nie dales jej szany "trudno" MAKABRYCZNIE!!!!!!!!! Ja wiem co ona czuje... trudno , strata... A PRZECIEZ TO DALOBY SIE NAPRAWIC:(:( nie mog e;(:(:(::(

szansy* telehawk, plis odezwij sie na waroem@op.pl plis plis plis!!

wiesz to że ,że np ona się bała, miała gorszy okres, cokowliek nie znaczy ,że ja biegałem w skowronkach i nie miałem swoich obaw i potrzeb ze swojej strony mogę powiedziec uczciwie ,że się starałem, cierpliwość też już mam wytrenowaną ale ona tez ma swoje granice. A z tzw. wyjściem do ludzi u mnie ciężko więc tybardziej mnie to zabolało.

ojeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej tak nie może być! chyba założe biuro matrymonialne albo serwis zagubionej milosci plis odezwij sie na waroem@op.pl telehawk:) plis!

haha, po drugiej stronie siedzi "ON" i podpisuje sie "telehawk" to bylaby historia godna sfilmowania kto podejmie sie rezyserki?:D

eh...to tutaj traktuję jako jednorazowe ulanie z czary goryczy tamten temat mam odłożony do pudełka "było mineło i się nie wróci" nie miej mi za złe ale obecnie nawet nie mam czasu na wypranie gaci, a już tymbardziej na biuro matrymonialne odezwać do niego możesz się zawsze, na słowo przepraszam nigdy nie jest za późno, tylko nie trzymaj się myśli ,że pociągnie to dalej coś za sobą...równie dobrze możesz usłyszec coś niemiłego. spadam

A ile masz lat zielona???

telehawk to michał 300% :D

a wiek zielonej szacujemy na 17-25 :P

no to mamy jasność proszę państwa:)