Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poradze sobie na pewno musze

odchodze od niego, choc kocham do nad zycie

Polecane posty

Gość poradze sobie na pewno musze

Jest miloscia mojego zycia, ale zrobil mi wielka krzywde. Nie mam juz do niego szacunku. Odchodze. Czarny weekend. W kraju zaloba. Choc te mniejsze tragedie bola rownie mocno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj sie jakos
Wiem, jak bardzo boli złamane serce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
ja odeszlam i zaluje do dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noicoztarzekaa
ja zalowalam... i wrocilam... ale teraz to juz nie to samo... zastanow sie... z tym weekendem fakt...beznadziejny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karotkaaaa
zastanow sie najpierw dobrze.... mozna zapytac co tam u was dokladniej sie stalo...? moze warto wybaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradze sobie na pewno musze
Siedze caly dzien i placze. Az mi glupio, bo nie ma to zbyt wiele wspolnego z sytuacja w kraju. Chcialam byc szczesliwa, a wszystko sie popieprzylo. Wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradze sobie na pewno musze
Karotka, napisal okropne rzeczy o mnie, na ktore sie przypadkiem natknelam, szukajac czegos na kompie u niego. Notatka o mnie. Byl pijany i wsciekly na mnie (mial powody, ale nie usprawiedliwiaja one tych slow). To co przeczytalam... Nie mozna przeczytac nic gorszego. Wiadomosc sprzed 3 miesiecy. Ale czy to ma znaczenie? Boli nieprawdopodobnie. On blaga o przebaczenie. Ale nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomyśl trochę, bo może to zbyt świeże, wiele jest w Tobie negatywnych emocji. Ochłoń i wtedy podejmij decyzję.. Żeby nie żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karotkaaaa
nie rob narazie nic.... musisz sie wygadac, wyplakac, i za 2-3 dni na spokojniej na to wszystko spojrzysz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradze sobie na pewno musze
Dzięki :((( Nawet nie mam sie komu wyzalic, z nikim pogadac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karotkaaaa
masz napewno jakas kolezanke z ktora moglabys porozmawiac... a jak nie- to pisz tutaj na forum- tez cos pomoze... dzis wydaje Ci sie ze nie umiesz wybaczyc- ale po czasie moze okazac sie inaczej... Ty wiesz najlepiej co on do Ciebie czuje i co Ty do niego... czasami trzeba wybaczyc- kazdy popelnia bledy- wazne zebyje zrozumiec i juz ich nie powtarzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradze sobie na pewno musze
Pewnie masz racje. Sprobuje ochlonac. Czuje sie zdradzona. Oszukana. Podejme decyzje na dniach. Na dzien dzisiejszy wole byc sama, ale zachowac resztki honoru, niz zgodzic sie by wrocil, ale stracic szacunek do samej siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karotkaaaa
moze byl wtedy na Ciebie bardzo zdenerwowany i dlatego napisal cos tak ostro... kazdy jak sie zdenerwuje czasami przesadzi z wypowiadanymi slowami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×