Kupiłam worek ziemniaków pastewnych-co to znaczy??/

na rynku gosc sprzedawał po 20 groszy i uznałam to za nisamowita okazje, tylko ddalej nie wiem sąd taka nazwa?? kupiłam 100kg

kupiłas sobie zarcie dla świń geniuszu

buhahahahahaahahahahahahahahahahahahahahahahaha

a pastewne to nie takie co trzeba posadzić i na jesień bedziesz miał jak znalazł?

pastewne do że do karminia zwierząt gospodarczych... ale równie dobrze możesz sobie kupić do kompletu świnki... :D

powtórze sie... buhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

:o

jak nie mają uszkodzeń żadnych to może spróbuj ugotować/zrobić zapiekankę czy upiec same. pastewne mają mniej skrobi więc są bardziej wodniste ale możesz np. kluchy z nich ulepić.

jadłam dzis na obiad troche suche som:( i taki inny smak

nie strujesz sie:) może być inna odmiana:) ale spoko:) i tak nie wiesz jakie kupisz,generalnie trudno odróznic:)

Trochę różnią się smakiem i dłużej gotują. Ja kiedy zdarzy mi się takie kupic obieram ****ardzo grubo i trochę mniej solę i są w smaku niezłe

Bombarda ty jestes taki znawca ziemniaczanny ze łacha targasz a myslisz ze w markecie co kupujesz na ziemniaku niema zadnego znaku czy atestu ze to jest pastewny czy konsupcyjny ziemniak to ziemniak liczy sie zysk tanio kupic drogo sprzedac takze powodzenia zycze i mozesz zaczac sam z siebie chrumkac

Jak ktoś się zna na ziemniakach to rozpozna pastewne od jadalnych w supermarkecie

a "artefakt diabła" to taki geniusz, że nie patrząc na cenę sam błyskotliwie gatunek ziemniaka i zawartość w nim skrobii