Znajomość dzieł kultury i poprawne używanie ojczystego języka miarą patriotyzmu

Zapraszam do kulturalnej dyskusji :) Pochwalcie się, którym, z polskich dzieł sztuki zachwycaliście się w ostatnim czasie :)

ladaco, jakim cudem ominął cie proces edukacji? Zachęcam innych do brania udziału w dyskusji na temat dóbr polskiej kultury :)

Zachęcam również elektorat PiS to zabrania głosu w debacie :)

podbiję, bo usilnie wierzę, że jednak coś w życiu czytaliście :) ))

tylko lektury :(

Wódka Wyborowa Ogórki kiszone Kaszanka

Dzieła kultury to nie tylko książki ;) Ale skoro mowa o tym: Choromański. Jak dla mnie rewelacja, ale niewiele osób go zna, więc na tym się pewnie moja dyskusja skończy.

a to jedzenie tez? :D

W końcu zaczyna się coś dziać. Apeluję jednak, aby nie ograniczać się wyłacznie do podawania tytułów czy nazwisk, ale rozwijać recenzje :) ))

Kamienie na szaniec, fajne

Wódka Wyborowa - pomaga po spożyciu zobaczyć ten kraj weselszym, poczuć się jak supermen i mieć wszysto w dupie. Ogórki kiszone - zakąszanie nimi Wyborowej nie powoduje złych następstw na dzień następny. Woda spod nich znakomicie gasi pragnienie. Kaszanka - zapychająca żołądek na długo, tania, pozwala przetrwać do 1-go

Chamie, a szampan? "szampana łyk i...." pamiętasz?

Rybko, jasne, że pamiętam :) Ale niestety wina musujące są "be". A na prawdziwego szampana plebsu ( czyli mła ) nie stać :D

no! cieszę się że pamiętasz

Recenzować nie chcę, nie będę obiektywna. Lubię Choromańskiego, bo zawsze u niego wieje halny... to w skrócie ;) Polecam: "Schodami w górę, schodami w dół" "Zazdrość i medycynę" a przede wszystkim "Dygresje na temat kaloszy" tu bez halnego.... ale cudowny polaka portret własny :) bolesny i dlatego nie lubiany ale jak szczery i prawdziwy :)

karygodne zachowanie..a mozesz rozwinąć o co chodzi z tym halnym? naczelny cham :D))))

Mówi się, że halny budzi zło... Ale co kto rozumie przez zło ? :)

Przyznam, ze nie znam żadnej z jego powiesci, ale jego osoba jest mi znana z którejś z biografii - Kasprowicza czy Przybyszewskiego, których łączył wspolny mianownik - łoze Kasprowiczowej :D ))) może Choromański też sie przez nie przewinął..

niewykluczone :) Jak będziesz mieć okazję - polecam... szczególnie te "dygresje..." Temat się pewnie nie rozwinie bardziej... Ja przepadam raczej za obcą literaturą i sztuką....więc to już nie na temat... A jutro rano praca ;) Pozdrawiam

Nie odpowiada mi normatywny ton tego stwierdzienia: Znajomość dzieł kultury i poprawne używanie ojczystego języka miarą patriotyzmu. Kto o tym zdecydował i na jakiej podstawie? To raz. Dwa: jeśli nawet, to czy istnieje jakiś kanon dzieł kultury, jakaś pula jaka powinna być znana patriocie? Jeśli znam świetnie twórczość Kornela Ujejskiego a o Mickiewiczu nigdy nie słyszałam to jestem patriotką w tym rozumieniu? I co oznacza "poprawne używanie języka" - tzn. języka literackiego, czy gwarowy ujdzie? I czy można śpiewać "złączym się z narodem" bo "złączym" jest wg współczesnych wyznaczników niepoprawne. Trzy: nie napisałeś, że to jedyna miara, więc sądzę, że są i inne: jak więc ma się znajomość dzieł kultury i poprawne używanie języka do innych "miar" - np. (strzelam) znacznych osiągnięć dla obronności kraju. Czy jest nadrzędna, czy równorzędna, czy obie są konieczne, by móc się nazwać patriotą, czy wystarczy jedno z tych?

Nie odpowiada mi normatywny ton tego stwierdzienia: Znajomość dzieł kultury i poprawne używanie ojczystego języka miarą patriotyzmu. Kto o tym zdecydował i na jakiej podstawie? To raz. Dwa: jeśli nawet, to czy istnieje jakiś kanon dzieł kultury, jakaś pula jaka powinna być znana patriocie? Jeśli znam świetnie twórczość Kornela Ujejskiego a o Mickiewiczu nigdy nie słyszałam to jestem patriotką w tym rozumieniu? I co oznacza "poprawne używanie języka" - tzn. języka literackiego, czy gwarowy ujdzie? I czy można śpiewać "złączym się z narodem" bo "złączym" jest wg współczesnych wyznaczników niepoprawne. Trzy: nie napisałeś, że to jedyna miara, więc sądzę, że są i inne: jak więc ma się znajomość dzieł kultury i poprawne używanie języka do innych "miar" - np. (strzelam) znacznych osiągnięć dla obronności kraju. Czy jest nadrzędna, czy równorzędna, czy obie są konieczne, by móc się nazwać patriotą, czy wystarczy jedno z tych? Chętnie odpowiem na wszystkie Twoje pytania. Otoż, jeśli chodzi o pierwsze z nich, to chyba kazdemu Polakowi przez duze P wiadomo, ze prawdziwy patriota nie może być ignorantem jeśli chodzi o kulturę ojczystego języka, a jak pewnie ci wiadomo, kultura języka to nic innego jak pisanie i mówienie zgodne z przyjętymi normami językowymi. A normatyzowaniem języka zajmują się wybitni języko i literaturoznawcy. Jeśli chodzi o drugie pytanie - nie ma określonego kanonu lektur, po które powinien siegać każdy Polak. Ważne, zeby czytać jak najwięcej, tak zeby wyrobić sobie nie tylko nawyk i potrzebę czytania, ale również umiejętność samodzielnej selekcji utworów mniej i bardziej wartościowych (tak samo ma się rzecz z innymi dziełami sztuki) Wszelkie stylizacje (gwarowe, archaiczne) nie są niezgodne z normami językowymi. I odpowiedz na ostatnie pytanie: ciągle dokształcanie się nie koliduje z obowiązkiem obronności i innymi obowiązkami prawdziwego patrioty. Pozdrawiam i zachęcam do dalszej dyskusji :)

Miało być stylizacje są zgodne z normami językowymi *

witam i zapraszam do zabrania głosu w dyskusji wyborców PiS :) )))

hops bo ociągacie się z wypowiedziami :)

może jednak? elektoracie PiS ośmiel się :) ))

elektorat pisu tu nie wejdzie, zajęci są węszeniem spisków, płakaniem przed telewizorem oraz "wstydzeniem się za polaków". :D

Wciąż jednak mam nadzieję :) ))) Zachęcam!

obrona Ojczyzny w każdym wymiarze jest patrjotyzmem

nie to co my geje. My to mamy dusze artystów, nie meszugene??

noo hehehe