Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rena443

Szczęśliwe mamuśki - Rzeszów i okolice

Polecane posty

Ja niestety nie pomogę. Nie znam nikogo i sama na szczęście nie musiałam chodzić z niunią. Ale poczekaj to może dziewczyny coś napiszą. Byłam ostatnio po receptę na witD, pytałam tego młodego lekarza ... z Hetmańskiej o podawanie żółtka. Powiedział że absolutnie nie daje się nie gotowanego żółtka. Oraz że dziecka nie powinno się dawać do chodzików. Moja spryciura już coraz więcej staje na nóżki, łapie wszystko co popadnie. Nie wolno nawet na chwilę z oka spuścić. dkarolcia, dziękuje za namiary. Podałam mężowi, niech sobie dzwoni i rozmawia:) Co słychać u pracujących mam? Jak tam nowo otwarty biznes? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Ja po tygodniu szkolenia w Rzeszowie i po pierwszych egzaminach (na szczęście zdane) a jeszcze jeden w poniedziałek. A dziś już jestem taka padnięta a jutro jeszcze mamy dwudniową imprezę integracyjną ale ja jadę tylko na jeden dzień bo chcę trochę pobyć z Filipkiem i odciążyć trochę męża bo cały tydzień miał noce a popołudniami zajmował się dzieckiem. A tak poza tym to wszystko w porządku dziś przywiozłam z pracy moja koleżankę pobawiła nam dziecko a teraz posiedzimy pogadamy bo Filipek już smacznie śpi a mąż poszedł do pracy. Nasz jeszcze nie raczkuje i nawet bardzo się do tego nie zabiera siedzi ale trzeba patrzeć bo czasem jeszcze gdzieś poleci a najbardziej podoba mu się skakanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka mamuski ja tylko na chwilke wpadam przysiadlam odsapnac bo piore sprzatam prasuje chce miec jutro luzik zeby sie z Milenka pobawic:) w pracy masakra taki bum kredytowy w tym tyg ze wracam z pracy nieprzytomna:/ Milenka moja sie ostro do chodzenia zabiera oczywiscie my chodzika nawet nie mamy jak jej pokazuje jak sie raczkuje to sie smieje ze mnie i od razu sie turla wiec raczej nic z tego nie bedzie:D a przez ten tydz robi takie rzadkie kupki (ale tylko raz dziennie taka jest) ze cala trzeba przebierac nie wiem od czego to bo zabkow nadal niewidac:/ dzis spi juz od 19 bo nie chce spac w dzien i troche marudna jest... na katarek tez zakupilam ten Pulmex baby wogole nic sobie nie robila z tego ze czyms ja smaruje i widac ze sie jej lepiej spi oczywiscie standardowo wapno, disnemar, aspirator i masc majerankowa... najzabawniejsze jest to ze jak sie Milence powie ze czegos nie wolno to probuje 2-3 razy a potem sie rozplacze no i wtedy wiadomo ma co chce:D hmmmmmm taka mala a juz wie jak wymusic cos na babci albo cioci bo mama jak na razie sie nie poddaje szantazom:D:P no nic lecem dobrej nocki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek!Cały tydzien nie zagladałam,ale to wszystko brak czasu.Praca pochłania,pózniej niunia cały tydz nie spokojna była-ale mamy juz 2 ząbki-choc było ciężko...Dziś po całym tyg trzeba odpocząć,ale tez nie za bardzo to widze...Cóz,takie życie,wieczorem zasypiam na siedząco;)Serio ok 21 juz nynusiam....Rano wstaje ok 5.30 i tak codziennie,przez te ząbki Majunia nocki tez miała niespokojne,a w piatek w pracy to szczerze nie wiedziałam czasami jak sie nazywam....Także pewnie w tym tygodniu znowu nie bedę mogła złapać zakrętu i tak juz będzie do świąt.....Nic nie poradzę niestety...Ciumeczki Laseczki!Musze dzis nadrobic chociaz spacerek z Niunia -na codzień teraz chodzi z babcią-ale podobno jest grzeczniutka i babcia zadowolona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my mieliśmy wczoraj w domu imprezkę :D Mały się spisał na szczęście i był grzeczniutki jak zawsze :) Posiedział z nami do 22 a potem poszedł spać i nic u nie przeszkadzało. Najgorsze, że nie mogę go zostawić ani na moment bo zaraz wstaje przy wszystkim co się da. Dzisiaj przyłapałam go jak stał przy drzwiach wejściowych, a tam przecież ciężko się czegoś złapać, bo do klamki nie sięga. I tak muszę za nim chodzić, bo zdarza mu się stracić równowagę i buch... A ta maść Pulmex chyba działa, bo ostatnio leczyłam mu katar ponad tydzień, a teraz jak smaruję go tą maścią to dopiero 3 dzień a widzę, że już mu przechodzi. Oprócz tego oczywiście woda morska, Nasivin soft no i spacerki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sie i ja z Wami dzis w ten cudny dzionek wyspalysmy sie z niunia ze hoho;) wstala wprawdzie jak tatus szedl do pracy ale chwilke sie pobawila wypila herbatke i poszlysmy spac az do 10tej:) myslalam ze bedzie glodna jak wilk a tu nawet pol porcji mleka nie wypila czyzbysmy znow mieli bunt jedzenia?:/ ale widac ze dziecko wyspane bo taka radosna wstala;) i sama sie ladnie bawi w lozeczku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie, ale mnie dawno nie było, latam całymi dniami ze ciężko nawet poczytać, a co dopiero coś napisać, podobnie jak WY: pobudka 6:00, karmienie, ubieranie , wyjazd do babci, praca, powrót, obiadki, sprzątanie i jeszcze w tym roku robiłyśmy z mamą soczki maluchowi i buraczki na zimę - normalnie szok :) Maksio już pewnie siedzi, ale do raczkowania ani chodzenia daleko, ząbka niestety też jeszcze niema, a ślina toczy się mu po brodzie strasznie :) U nas nie ma katarku ale jest takie charczenie w nosku - może za ciepło mamy w domu?, ale sparuję tą maścią pulmex baby czy coś takiego, ale tylko stópki - bo kobieta w aptece powiedziała że dziecko może czasem po niej kaszleć jak smaruje się klatkę piersiową, a u nas nie jest chory jako tako, tylko jakoś ciężko mu się oddycha, bo z noska nic nie da rady wyciągnąć. A mi w środę stukną kolejny roczek - ale jestem już stara :) Dobra lecę - Buziaki dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia to wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek:) u nas tez jest takie charczenie w nosku bo nic nie odciagne Milenka zaciska buzie wtedy no i tak wyglada jakby sie dusila ale ja smaruje plecki i stopki rano i na noc i zadnego kaszlu nie ma:) ostatnio nasza mala pokazuje rozki zaczyna sie zloscic jak czegos nie dostanie zaciska wtedy buzie i piaski i krzyczy a dzis mnie tak uszczypala ze chyba pol bloku slyszalo bo jej na rece nie chcialam wziac:/ milej niedzieli papatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Lenka jak chce żeby ją wziąść na rączki to zaciska piąstki i prostuje i tak w kółko:). Robi przy tym minkę że wywija dolną wargę, marszczy nosek i mruczy sobie, śmiesznie to wygląda:). Dziś wstałam o 7.00 a Milenka powitała mnie super uśmiechem:). Zawsze tak jest, że jak ja wstaję to ona już nie śpi tylko patrzy sobie albo mruczy pod nosem. Wczoraj byliśmy u teściów, ale mnie zdenerwowali.. Stwierdzili, że ojcem Milenki jest nasz sąsiad.. Wkurzyłam się, mąż mi mówi, że to tylko żarty ale żarty też mają swoje granice, prawda? Poza tym jak Milenka do nich przyjeżdża to od razu się przestrasza i w płacz bo oni tak głośno mówią do siebie, że prawie krzyczą. Następna wizyta u nich to chyba dopiero na święta:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja juz pozegnałam mame i mam troche spokoju.Dzis ją odwiozłam na lotnisko. Troche miałam z nia zamieszania no i czesto przesiadywała u mnie. Z wizyty babci najbardziez zadowolona Zuzia.Nakupiła małej tyle pierdół ze chyba z rok sie bedzie jeszcze tym bawic. rena//mam nadzieje ze fotelik jest ok.Nie jest najnowszy i najładniejszy ale mysle ze ujdzie.Sorki ze nie miałam czasu chwilke pogadac.Moja mama to taka panikara.W domu mało jajka nie zniosła zeby juz jechac na to lotnisko,ledwo udało mi sie ją na zakuy to auchana wyciagnac.Tam tez panikowała ze nie zdazymy na samolot,ja Ty zadzwoniłas to az odetchneła.i jeszcze mi zgubiła reklamowke z zupkami dla małego,nie wiem gdzie ona to dała bo niosła ze sklepu a w aucie nie ma.ech.......I tak byłysmy sporo przed czasem ale za to ja wrociłam szybciej do domu. Ta jedna siostra to tak do Ciebie podobna ze nie bardzo mogłam rozpoznac ktora z was to Ty hihihihi Jakbys sie nie przedstawiłą pewno bym nie bardzo wiedziała. Filipek juz spi wiec i ja zaraz spac pojde,zmeczona jestem strasznie Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie dzwoniła maoja mama ze popsuł sie samolot i siedza na lotnisku i czekaja na inny.A ona juz panika ze to znak jakis.....och....jaka ta moja mama przewrazliwiona i panikara,ja chyba oszaleje z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja mam zmartwienie, bo maż wylądował w szpitalu z ostrym bólem brzucha, ale najgorsze że jest aż w Białymstoku, bo go złapało na wyjeździe i teraz leży na drugim końcu Polski i nawet nie wiadomo co mu jest, podejrzenie wrzodów żołądka, a my same z Gabrysią i czekamy co dalej:(, na razie nam tylko wiatr w oczy, mam nadzieję, że w końcu się los odmieni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Kasiu nie martw sie na pewno wszystko bedzie dobrze i maz niedlugo wroci do domku:) Łapa krzeselko jest naprawde superowe Milenka taka byla nim zachwycona i tak w nim szlala bo nareszcie mogla podziwiac swiat z gory:) a z moja siostra to nas wszyscy mylal sasiedzi do tej pory nie wiedza ktora to ktora:D jeszcze raz wielkie dzieki a sweterek cudny jeszcze troszke duzy ale bedzie w sam raz na zime bo taki milutki i cieplutki;) nasza Milenka od wczoraj to nic tylko spi dzis przespala wiekszosc dnia i gdyby nie to ze chcialam jej dzaselko posmarowac i troszke pomasowac to bym nie wiedziala ze mamy juz zabka:D ale sie ucieszylam:) mam nadzieje ze reszta zabkow tez wyjdzie bezbolesnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu- wszystko się wreszcie ułoży , najważniejsze żeby mąż szybko wrócił do zdrowia. Jak dziś sytuacja ? A w którym jest szpitalu ? Odezwij się do mnie na NK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu nie martw się :) Na pewno mąż niedługo wróci, szkoda, że tak daleko jest w tym szpitalu, bo nie dość, że się martwisz to pewnie jeszcze tęsknisz, ale cóż poradzić. Trzeba przeczekać i tyle. A ja się pochorowałam. Chyba mam grypę i będę musiała pójść do lekarza, bo głowa mnie tak boli niesamowicie, że jestem nie do życia. Dobrze, że mam ten żłobek, bo nie dałabym rady się małym cały dzień zająć. Dzisiaj na szczęście przyjechała teściowa to mi trochę pomoże. Chociaż dziś i tak się troszkę lepiej czuję, bo zażyłam jedną tabletkę antybiotyku. Mam taki w domu, ale muszę iść po inny, bo po tym mam taki metaliczny smak w ustach, że nie da rady go zażywać. A przeczytałam w ulotce, że to objaw niepożądany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu ja też trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze. Dużo zdrówka dla męża, daj znać jak bedzie już ok. Pamiętaj po burzy zawsze wychodzi słońce. U nas nic się nie dzieje. Cisza spokój. praca/dom/praca/dom. Niunia coraz więcej wstaje na nózki. Przed chwilą usneła, mąz też obok chrapie ehhh:)Chila przed komputerem i też muszę się uczyć. U Was są procedury a u mnie ogrom przepisów prawnych itp. Dostaliśmy zaproszenie na wesele na 26.12. ale wesele w tzw dawnym Kompakcie wiec ok 0,5 km od naszego domu:) Tylko dupaaaa, teraz tak pomyślałam, jak ja fryzjera na ten dzień znajdę:( Nie wspominając że do pracy w poniedziałek.... Rena, my też kupiliśmy krzesełko do karmienia z One Baby Design, jakoś tak ale bardzo ładne, zadbane, czyściutkie. tp.Mała zadowolona bo może pattzeć z góry. jeszcze tylko fotelik i narazie spokój z zakupami:) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poleciała poleciała ale dopiero o 22ej a prawidłowo powinna leciec o 18ej. U nas dosc czesto te samoloty sie psują,dobrze ze w drodze sie nie popsuł.Ale jak tak pomysle co biedne matki z dziecmi tam przezyły tyle czekajac......nie chciałabym zeby mnie to spotkało. U mnie nic nowego. Jutro lece zrobic sobie pasemka bo na czwartek na pasowanie na ucznia trzeba jakos wygladac. Mały juz spi.A ja mam wolny wieczor bo maz oglada terminatora hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie cisza i spokoj m spi razem z Milenka dzis tez Milenka duzo spala babci ale idzie drugi zabek wiec pewno to z jego powodu... ja juz wybralam fotelik kupie ten co Kika polecala Maxi-cosi uznalam ze jako jeden z najlepszych fotelikow bedzie najlepszy czekam tylko na wyplate beda teraz bony na swieta to akurat bedzie na fotelik:D a teraz rolozylam sie z deska do prasowania przed TV i polacze przyjemne z pozytecznym bo mam takie zaleglosci w prasowaniu ze masakra:/ no nic lecem bo sie serial zaczal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie, ja tez Maksia już położyłam spać :) i mam trochę czasu dla siebie - prasowanie dziś odpada - nie mam weny :/, mąż niestety nie wrócił z delegacji, zostanie jeszcze na jeden dzień więc sami znowu się będziemy wybierać jutro do babci - a maluch coś marudny dziś i w ciągu dnia i przy ubieraniu - mam nadzieję że to nie na chorobę :( rena dzięki za życzenia :)- ale nie ma się co cieszyć - bardziej bym się cieszyła jakby mi lat ubywało :D dobra lecę coś popracować - robota domowa z pracy :( A pogoda fatalna :( a mi elewację domku maja goście kończyć - a jak będzie lało to nic nie zrobią - co za pech :( Trzymajcie się cieplutko wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja właśnie dziś skończyłam szkolenie i zaliczyłam 3 egzaminy :):):) Jestem przeszczęśliwa i jutro jadę już do Jarosławia. Synek z tatusiem spią na łóżku a mój mąż dziś wszystko poprasował więc mam luz. Kochany :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak wszystko będzie ok, to jutro o tej porze mąż już wróci do nas, okazało się, że ma zapalenie żołądka z nadżerką, ale już mu lepiej, więc maja go jutro wypuścić, tylko trochę się martwię, jak zniesie ta długa podroż, bo jest bardzo osłabiony, do Warszawy musi jakoś dotrzeć, a stamtąd już go ktoś odbierze, ale kamień z serca, że już lepiej jest, dzięki dziewczyny za wsparcie, a mała juz by chodzić chciała, teściowa ja pod paszki trzymała a ta kilka kroczków nieporadnych zrobiła na paluszkach, a przy tym uśmiech od ucha do ucha, i tylko by stała, ale sama nie wstanie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prasowanie w polowie ogarniete reszta jutro zeby sie nie nudzic;) Kasiu super ze maz wraca duzo zdrowia dla niego:)kurcze szkoda ze nie ma jak pospacerowac i pogadac:) idem spac bo o 5:45 pobudka a jeszcze musze mala nakarmic milej nocki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, A u mnie paskudna pogoda,leje Czeka nas wiec siedzenie w domu.Po poludniu ide do fryzjerki na pasemka,ciekawe jak mi wyjdą. mały ma coraz gestszy ten katar.Psikam mu juz co chwila do noska ale jakos efekt marny i drze sie strasznie jak mu frida wyciagam.No ale wole to niz zeby mu na płucka czy oskrzela to zeszło. kt fajnie ze juz lepiej u meza,tylko teraz dietka bedzie potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my już w domku, ale dziś zimno, co najmniej jakby padać miał śnieg :(, a ja mam robiona elewacje- a raczej nie mam bo leje:( muszę poczytać co piszecie, bo jestem całkowicie do tyłu :) ale na razie lecę maluszka karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajawor
Dziewczyny czy szczepiłyście swoje dzieciaczki na pneumokoki? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Proszę o opinie.... Kt85, dobrze Cię rozumiem bo ja miałam podobną sytuację z moim mężem 2 lata temu. Na pewno mąż szybko wróci do pełni sił. Trzymam mocno kciuki. Ehh dziewczyny pracujące, no naprawdę jestem pełna podziwu. Wstajecie skoro świt, praca, a potem jeszcze drugi etat w domu. I zazdroszcze Wam organizacji. U mnie prasowanie już drugi dzień leży i nawet nie tkniętę a tu już nowe pranie trzeba robić. Nie mogę się zupełnie zorganizować. Nie wiem, czy to przez tą jesień czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my mamy pierwszego ząbka :O:O:O Jeszcze taki malutki ale czuć już pod palcem. Bardzo się cieszę i to ja pierwsza zauważyłam :):):) W pracy fajnie czas szybko mija oby tak dalej i już jeżdżę do Jarosławia wiec mam dużo bliżej. Po imprezie integracyjnej super ale niestety wyszłam najszybciej mimo to bawiłam się super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja miałam ciężki dzień, głowa mnie bolała prawie cały czas, brzuch trochę tez, a tu sama z Gabrysia byłam, a ona miała dziś też jakiś głupi dzień i strasznie brykała, już mi ręce opadały, nic jej się dziś nie podobało, jestem wykończona, ale na szczęście za jakieś pół godzinki mąż wraca do domu, już się dużo lepiej czuje, ale faktycznie teraz dietka będzie, nie wiem jak on to przeżyje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×