Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WENTURA

szukam przyjaciela

Polecane posty

"jak ją wyznaczyć?, czy może daje nam ją wychowanie czy też sami ją kształtujemy? i dlaczego jest tak różna dla każdego? " Bardzo dobre pytanie, na które również poszukuję odpowiedzi... Wydaje mi się, że wszystkie czynniki, które wymieniłeś mają w tym swój udział. Dodałabym do tego jeszcze predyspozycje genetyczne. Nie jestem zwolenniczką teorii "czystej kartki". Jak je wyznaczyć? Chyba nasze własne Superego podpowiada nam, że coś jest nie tak, że przesadzamy. Czy myślisz, że będąc wrażliwym człowiekiem można z jakichś przyczyn stać się bryłą lodu? Również zapraszam autorkę do dyskusji. Przywłaszczyliśmy sobie ten topik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeWo
Albo przestają cokolwiek okazywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też nie sadzę, żeby wrażliwy człowiek mógł wyzbyć się swojego człowieczeństwa, jednakże inną kwestią pozostaje fakt, że ludzie dość często po jakichś traumatycznych przeżyciach potrafią się zamknąć w sobie i choć dalej czują tak jak czuli to jednak rzadziej już to okazują Tak jest, wiem. No, ale to oznacza, że chyba w takim razie jest jeszcze dla nich jakaś szansa na otworzenie się... Skoro jednak mimo traumatycznych przeżyć dalej czują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek jest stworzeniem stadnym, więc zapewne masz rację. Pozostaje zadać pytanie czy taka osoba dopuści do siebie przyjaciela czy rodzinę? Czy będzie w stanie komuś zaufać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może poza poczuciem bezpieczeństwa, poczucie przynależności...swojej własnej tożsamości? Co do zaufania? Na swoim przykładzie muszę stwierdzić, że jeśli ktoś straci moje zaufanie to już go nie odzyska. Kwestia indywidualna każdego człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm... przynależności no może i też,chodź ja osobiście nie odczuwam potrzeby identyfikowania się z jakąś grupą społeczną, no ale to może być wynikiem np-. wykonywania jakiegoś zawodu co z góry narzuca nam przynależność do grupy społecznej - w moim przypadku będzie to np. grupa informatyków poczucie tożsamości wydaje mi się, że w wystarczającym stopniu zapewnia nam tożsamość narodowa, Zgadzam się, ale ta tożsamość narodowa już narzuca nam przynależność w tym przypadku do narodu. Czy ja odczuwam potrzebę przynależności do grupy społecznej? Nie. Miałam na myśli bardziej przynależność do rodziny, do grupy blisko związanych ze sobą osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze niestety nie i coś mi mówi, że będę poszukiwać jej do końca życia ;) Zastanawiający jest pęd człowieka w kierunku rzeczy tak nieważnych i nietrwałych...Przedkładanie ich nad najwyższą wartość jaką jest życie ludzkie... Co każe nam iść w tym kierunku...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwierz, że moje problemy by też odpowiedź na to pytanie rozwiązała.. niektóre :) Należy jednak pamiętać, że każda odpowiedź rodzi nowe pytania... Z doświadczenia wiem, że gdy otrzesz się o śmierć, automatycznie zaczynasz doceniać życie. Miałam kilka "okazji" się z nim tragicznie pożegnać, ale na szczęście to nie był "mój czas". Może po prostu zaplanowana lekcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ten labirynt-racja... Wiesz, nie wydaje mi się, że zostaliśmy tu rzuceni bezcelowo, wrzuceni do worków z mięsem tylko po to, żeby po prostu żyć. Coraz bardziej skłaniam się ku opcji, że ktoś tak chciał. Nie wiem kto lub co... może tylko jakaś siła, może opatrzność... Kolejne pytanie, na które nie znajdę odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szkodzi, wiem, że jesteś w pracy :) Co mnie skłoniło? Wiele sytuacji w moim życiu, które można nazwać przypadkiem, ale i zrządzeniem losu. Były takie chwile, w których czułam, że ktoś nade mną czuwa, że nie jestem sama. Dalsza droga... zaczęłam zgłębiać ezoterykę i niemalże jestem pewna, że nie jesteśmy tu dla samej idei bycia... Będę się żegnać, bo zaraz kończę pracę. Dziękuję za miłą rozmowę i z przyjemnością wrócę do niej. Dodam ten temat do ulubionych i jutro z samego rana go odświeżę jeśli obowiązki pozwolą :) Pozdrawiam i życzę miłej reszty dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Długo się nie odświeżał, fakt i myślałam, że już nic z tego nie będzie. Tak, ja też nie potrafię "obsługiwać" tego forum :D Praca mnie trochę pochłonęła-przepraszam za poślizg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację-często Ci ją przyznaję :) Myślę, że możemy przynajmniej spróbować odpowiedzieć na niektóre pytania, lecz nie wiem czy potrafimy. Przecież całe życie jest szukaniem odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawość ludzka i pęd do wiedzy jest czymś wspaniałym, ale i niebezpiecznym. Zdarzało mi się z wielką determinacją dążyć do poznania odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie, lecz z czasem uświadamiałam sobie, że szczęśliwsza byłam nie znając jej. Ale tak w ogóle chyba na tym wszystkim polega piękno życia, na tej niezaspokojonej ciekawości, która stanowi motor napędowy dla człowieka i nadaje sens ludzkiej egzystencji.Tak myślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu się zgadzamy :) Ale pozwolę sobie postawić jeszcze jedno pytanie związane z tematem... mianowicie:skąd wzięła się w nas ta siła, dzięki której wciąż poszukujemy prawdy, dążymy do wiedzy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mądrą matką jest matka natura :) Szkoda, że nie mamy w zwyczaju jej doceniać... Człowiek zachowuje się jakby był panem świata, może nawet wszechświata i nic nie robi sobie z lekcji pokory udzielanych przez nią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam-obowiązki :O Czyli na tym chyba polega jedyna niedoskonałość matki natury, bo nie przewidziała, że jej dzieci stojące na szczycie okażą się ignorantami i wystąpią przeciwko niej samej. Oczywiście, że segregację śmieci i wszelkie działania pro ekologiczne popieram bez reszty. Denerwują mnie nagminnie wpychane mi w sklepach jednorazówki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam znowu, miałam zamieszanie w związku z pogrzebem jednej z ofiar katastrofy w Smoleńsku, ale już jest spokój. Podobno znieśli odpłatność za jednorazówki-tak słyszałam. Może masz rację, że to tylko jeden etap. Oby... Matka natura sama usuwa nadmiar ludzi, których nie jest w stanie wyżywić, ani wytrzymać ilości odpadków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ludzie są tak zmyślni, że przechytrzyli matkę naturę w wymyślaniu odpadów, z którymi ona sobie nie radzi tak szybko... Oczywiście, zgadzam się z Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co mi wiadomo to w 2009 roku wydali płytkę i chyba mają się dobrze :) Niestety jeszcze jej nie słuchałam, więc nie mogę się wypowiedzieć. W każdym bądź razie do kawałka ze stopki mam szczególny sentyment ;) Epilogue i Prologue na równi... i oczywiście Staff :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy Ty też tak masz, ale czasami na zdrowie wychodzi mi katowanie się takimi kawałkami... Budzą we mnie niesamowite emocje, nie tylko smutek, ale przede wszystkim zdrowe wzruszenie. "Deszcz jesienny" to mistrzostwo świata :) Mam bzika na punkcie Lechonia i wielu innych też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie katowanie się zdarza mi się bardzo rzadko, ale po nim czuję się jak nowo narodzona ;) Oczywiście MDB też regularnie oddaję hołd. Generalnie na co dzień wolę ostrzejsze klimaty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że można :) Moim "bogiem" od zawsze jest Bathory i zawsze będzie pierwszy na piedestale. Oprócz tego: Satyricon, Venom, Death, Mayhem,Dark Funeral, ...And Oceans, Tiamat, nasz rodzimy KAT, Celtic Frost i wiele innych, ale do tego zawsze wracam regularnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, na mnie czas ;) Szybko mi zleciał ten dzień, ale miałam sporo pracy :) Jutro luzik, także melduję się tutaj z samego rana :) Miłego popołudnia i wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten piękny, chociaż chłodny poranek piątkowy :) Ogarnia mnie radość z powodu weekendu, który jest już na wyciągnięcie ręki :) Morfeusz bardzo niechętnie wypuścił mnie ze swojej krainy i skłamałabym mówiąc, że nie mam ochoty tam powrócić ;) Aplikuję sobie nieprzyzwoitą dawkę kofeiny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim black, co tu kryć ;) Ale nie gardzę żadnym podgatunkiem metalu, no może nie licząc nu metalu :O Slayer... jasne, też całkiem przyzwoita muzyczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też najnowszej daty nie jestem ;) Nu metal to wszystkie gwiazdki popu, które chcą grać metal hehe :classic_cool: Chodzi o wynalazki typu: Limp bizkit i takie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×