szukam przyjaciela

Palonych wiosek, mordowanych i gwałconych, morza krwi i bogów? :D:D:D

Też hahaha :D Miałam na myśli brak słońca :P

Aha. Czyli wszystko to, co przytoczyłem tylko po ciemku? :D

Wiesz, takie rzeczy najlepiej po ciemku :D

A to dlaczego? :)

Aura tajemniczości i efekt zaskoczenia ;)

No dobra. A po zaskoczeniu jakieś łuczywa? Lampki oliwne? :)

Nie, no co Ty. Najlepsze jest czekanie do świtu :D Ta adrenalinka... co też brzask ukaże oczom ;) Tak, po za tematem. Córka mojego brata, gdy była mała, słuchała namiętnie Majki Jeżowskiej. I jest taki fragment: "Pewnego razu Kinga, spotkała Wikinga. Mieszkał na obrazku i budził się o brzasku" Kiedyś jej pilnowałam, słyszę, że zaczęła śpiewać.... "(...)...i budził się od wrzasku" :D Popłakałam się :D

Hehe. To tak jak z zapytaniem do rodziców dziewczynki uczącej się grać na skrzypcach - "przepraszam, czy ktoś tu męczy kota?" :)

"Jak tatuś woła na kotka" :D

Widziałem taki demotywator. Kot przesłaniający "kotka" :D

Hmmm... "Sierściucha jebanego"? :D

Jezusicku... :D:D:D

...Nazareński, Matko Bosko i wszyscy świnci? :D

Matko Bosko i Córko Diabelsko... :D

Cześć Wszystkim. Olu, dzięki za ciepło; Piotrze - za ustawianie do pionu. Nie przesadzaj tylko z tym : inni mają gorzej, bo nie wiesz do końca, jak Naprawdę mam, a ja nie będę tym nikogo obarczać. Oczywiście- zawsze znajdą się ludzie w gorszej sytuacji,tak, wiem. Zgadzam się z tym, że to ściąga w dół, ale dopadł mnie kryzys, który oślepia przerażeniem, wtedy szukam po omacku, nieracjonalnie. Ale cały czas próbuję..

Niestety znów pada. ..spodobało mi się to o Wikingu.. :)

ło świnty janiele :D Cześć Basiu :) Tak to jest +zawsze ktoś ma od nas lepiej, ktoś gorzej. Wszyscy upadamy i podnosimy się... za każdym razem silniejsi :)

Owszem.. Układacie nową litanię? ;)

Ty, Basia... to dobre jest :D Może kościół wciągnie ją w kanon :D

Oryginalna.. Piotr, ręce i nogi jeszcze mam, gorzej z oczami, ale póki co się nimi cieszę. W ramach pozytywnych myśli :P

Zachęćcie jeszcze Mariusza, bo ja jestem chwilowo bezmózgowa i będzie jak znalazł do odmawiania na takie jak tu okazje :) Swojska..

Mariusz jest chyba zajęty, ale jak wróci to podsuniemy mu ten pomysł... Basiu, bez Twojego wkładu litania nie powstanie i basta! :)

Cześć Basiu. I od razu lepiej. I jednostce i ogółowi. Taki wiersz gdzieś kiedyś przeczytałem: Bezdomne marzenia, które zagubiły swą drogę uśmiechają podstępnie się. Cwane dziecinne błahostki sprawią, że wybierzesz nie życie lecz pewnie raczej śmierć. A na rogatkach stoją niby całkiem niewinne pozory, dyskretnie zacierając dłonie. Spluwają ukradkiem na chodniki. Chcą tak bardzo bardzo byś pośliznął swą nogę. Na niewinne pozory spogląda z wyrazistą pogardą wydymana do cna moralność. Etyka przytula ją namiętnie. Tylko one chyba nie chcą zrobić Ci na złość. Do Twoich okien jednak codziennie nad ranem zaglądają wścibskie rozterki. Konsekwentnie wyszukują problemów. Sam o to musisz zadbać, by po drodze nie popełnić usterki.

Nic mi nie przychodzi do głowy oprócz: Bożyczku świnty; najciekawsze już padły

Daje do myślenia..

Ale Bożyczka jeszcze nie było :D Naprawdę fajny wiersz :)

Nigdy się z nim nie spotkałam

I bardzo dobrze, że daje do myślenia. Mam nadzieję, że konstruktywnego.

Tak więc co dziś na śniadanie było?