Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siostra swojej siostry

Jak i czy ratować ten związek?

Polecane posty

Gość siostra swojej siostry

Sama jestem singielką, ale nie o mnie tu chodzi. Chodzi o moją siostrę, która jest w związku od 3 lat i właśnie trafił się kryzys. Ona mieszka z chłopakiem, pracuje na etacie, po pracy, do tej pory gotowała, sprzątała etc. On ma firmę, gdzie spędza mnóstwo czasu, ma kredyty itd. Wydawało się, że jest ok. W zeszłym roku on podpytywał mnie jaki pierścionek by chciała moja siostra, choć ostatecznie jeszcze się nie oświadczył. Mają błogosławieństwo obu rodzin. Ale ostatnio moja siostra pękła i powiedziała, że jest źle i nie wie co robić. Ponoć jej chłopak jest całkiem pochłonięty firmą, gdzie ma kontakt głównie z kobietami (siostra zazdrosna), znalazł sobie kumpla rozwodnika, z którym pije w weekendy, a który ciągle najeżdża na byłą żonę i podrywa młode dziewczyny. O to się głównie kłócą. Ostatnio ponoć "mijają" się w domu. Siostra chciałaby się żenić. On najpierw chce zbudować dom. Poza tym chyba za bardzo rozpieściła go robiąc wszystko za niego w domu, a teraz czuje się kurą domową i jak protestując nie zrobi obiadu, to on wydaje kupę kasy na mieście. Generalnie widać, że się kochają, obydwoje chcą założyć rodzinę, robią sobie drobne niespodzianki, wspierają się, chwalą... tak przynajmniej do niedawna było. Teraz on za dużo pije (za dużo znaczy prawie co dzień piwo, dwa, a w weekendy po 8! do upadłego!), nie liczy się z jej zdaniem, ponoć gdy płacze dobija ją mówiąc, że jest słaba, wydaje za dużo pieniędzy na zbędne rzeczy, przyjemności, gdy wychodzi z kumplami wstydzi się odebrać od niej telefon (tak powiedział!). Ma 31 lat, a wg cofnął się o jakieś 10 do tyłu. No i do tego przypomina siostrze o swoich byłych, które ponoć nadal go kochają i uważają za atrakcyjnego - jak nastolatek z kompleksami, który chce dogryźć swojej dziewczynie. Żebym była sprawiedliwa, to siostra też ma pewne wady. Czasami za bardzo go kontroluje, jak już napisałam przyzwyczaiła go, że za dużo robi w domu, a teraz na siłę próbuje odzwyczaić, czasami zachowuje się jakby nie wiedziała czego chce, wspomina swoją poprzednią "wielką romantyczną miłość", obawia się o kredyty, nie potrafi się postawić swojemu chłopakowi, bo zaraz płacze itp. Jest mi przykro. Wiem, że nie uratuję za nich ich związku. Że mnie łatwo coś mówić, doradzić gdy odrzucam emocje. Poza tym mogę rozmawiać tylko z siostrą, gdy próbuję z jej chłopakiem, on uważa to za zmowę, że siostrunię nasyła i zamyka się w sobie, on się uważa za ideał. Wiem, że ludzie mają większe problemy, że to normalne, takie kryzysy w związku, ale u nich to chyba wisi już na włosku. A są koło 30stki. Też nic na siłę, ale po prostu pasują do siebie, w głębi duszy się kochają, ale gdzieś ten egoizm ich zabija. Obydwoje są wykształceni. On jest w sumie dobrym mężczyzną tzn. nie upija się, nie zdradza, wie jak sprawić kobiecie przyjemność, czasem też robi pranie, gotuje, sprząta, pracuje tak dużo ponoć też dla niej, ale ostatnio chyba pod wpływem stresów w firmie i kredytów wyszły na jaw ukryte kompleksy, niedowartościowanie, materializm, męska chęć dominacji. Jest tylko "ja" i "ja". Tak ciężko dziś o znalezienie dobrej połówki, a oni muszą po prostu doszlifować pewne sprawy. Nie wiem, co mam siostrze mówić. Czy jest szansa, że ten chłopak się opamięta i z powrotem "dorośnie"? Jak mogę pomóc, gdy ona płacze, a on chowa się do swojej jaskini? Jak i czy ratować ten związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a siostra to ile ma lat?
chyba jest dorosla i sama powinna sie o siebie martwic i rozwiazywac takie problemy. no i zdecyduj sie, wkoncu taki dobry jest i sie nie upija? czy obala 8 browarow co wekend do upadłego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oni do siebie nie pasują
siostra jest uzaleznona od niego psychicznie, jej ratunkiem by bylo żeby się czymś zajęła co odwraca uwagę od jego zdrad. Ona musi go zacząć olewać. Ten twój szwagier nie dojrzał do małżeństwa, chce kolegów i cieszy się, że taki nieudacznik którego rzuciła już zona, uważa go za kolegę. Kto z kim przestaje takim się staje. Twoja siostra nie powinna mieszkać przed slubem z facetem i dzielić z nim trudy przedmałżeńskiego zycia, bo ona przekonała się, że ma tylko pracę i znoszenie fochów narzeczonego. Myślę, że ten szwagier jest w luksusowej sytuacji, ma kobietę i to zazdrosną, a twoja siostra jest w depresji, bo poczuła się nikim w tym związku. W tej sytuacji nie powinni brać slubu bo nic się nie zmieni, tylko obrączka na palcu. Szwagier zacznie ją szanować jeśli ona zacznie zyć swoim zyciem i nie będzie za nim latać, ale może szwagier to taki typ faceta, że żyje jak chce i nie liczy się z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra swojej siostry
Jeśli chodzi o alkohol to po prostu znam gorszych, co każdego dnia po pracy piwo za piwem, a on potrafi parę tygodni nic nie pić, gdy np. bierze odżywki, czyli uzależniony chyba nie jest. Trudno mi to ocenić. Gdyby mój wypijał po 8 browarów to bym go posłała w cholerę... no ale to ja i łatwo mi mówić gdy jestem sama, mogę porostu nie zbliżać się do takich. Jak się już jest w dłuższym związku trzeba mierzyć inną miarą. Pomagać sobie nawzajem wyjść z problemów.Więc on raczej jest dziecinny. Bo to piwo pije tak ostentacyjnie przed dziewczyną, że mu wolno, bo jest facet i że piwo to nie alkohol i takie tam... logika nastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleflellelel
akurat miarą alkoholizmu nie jest CZĘSTOTLIWOŚĆ picia, to tak ku ścisłosci. i naprawde cięzko jest coś radzic "osobie trzeciej". niech siostra tutaj napisze, bo tak to jedynie tobie mozna cos poradzic. a ty ją zwyczajnie wspieraj.. nic więcej zrobic nie możesz. za nią się nie rozstaniesz i za nią innych rzeczy tez nie zalatwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra swojej siostry
zaraz, zaraz, o zdradach nic nie pisałam. Pod tym względem jest wierny. Wiem, bo sam się na tym przejechał, gdy w poprzednim związku dziewczyna go zdradziła, a był z nią bardzo długo, więc wie jak to smakuje. Zawsze pisze gdzie jest. A jak jestem z nim sama, to widzę jaki ma stosunek do innych kobiet. Tu jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleflellelel
"jest ok" , bo go kontrolujecie.. a tak nie powinno być :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleflellelel
a swoja droga, to tylko idiota zarywałby panny w towarzystwie siostry swojej dziewczyny. co za problem wtedy zgrywac swiętego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra swojej siostry
No dobrze, to może z innej beczki. Wiem już, że ona powinna zacząć go olewać, bardziej się usamodzielnić. Oczywiście o żadnym małżeństwie nie ma teraz mowy. A co z nim. Łatwo powiedzieć, olać go i rzucić. Ale może jakoś mu pomóc. Liczyłabym tu na pomysły mężczyzn, bo kobiecy sposób "pogadać" nie wychodzi. Pomijając związek. Chodzi o faceta, który najwyraźniej się zagubił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleflellelel
hahahaha rozbawiłas mnie :D jedyny sposob w jaki mozna mu pomoc, to go olac. wtedy najszybciej sie ocknie i bedzie chcial zmieniac. bo bez jego woli i checi do zmiany to mozecie sobie spiewac, tanczyc, zalozyc 500 tematow na kafe a to nic nie da :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleflellelel
ja bym zrobila tak. najpierw szczera rozmowa i wyłożyła kawe na ławe, co mi nie leży. powiedziala jasno, ze albo sie zmieni.. albo dowidzenia. jesli ma z tym problem, to jestem otwarta i chętna na terapie dla par. jesli tak postawioną sprawe jasno zbagatelizuje, to pakuje sie i mowie "DOWIDZENIA, jesli będziesz chciał sie zmienic, pojsc na terapie - masz mój numer telefonu. a tym czasem ja spadam". tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra swojej siostry
Nie ma kontroli. Przynajmniej z mojej strony. Może na początku, gdy go nie znałam. Z tego co wiem, jest co noc w domu, wieczory też przed kompem lub tv. Kumple też zazwyczaj siedzą u nich, rzadziej gdzieś wychodzi... to znaczy ostatnio od jakiś dwóch miesięcy zaczął. A ona... no może rzeczywiście za często do niego dzwoni. Jak już wychodzi z kumplami to ja bym nie dzwoniła. Ale on jest taki sam. Tzn. jak tylko może odwozi ją do pracy i przywozi. Zawsze chce wiedzieć z kim i gdzie jest. Dla mnie to dziwne, ale pod tym względem są przynajmniej podobni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra swojej siostry
Czuje, że masz rację... szkoda mi ich, ale chyba nie ma innego wyjścia. Mimo to nie powiem tego siostrze wprost, może wskaże jedną z możliwości, ale wybór zostawię jej. Może nie wiem wszystkiego, jak to między nimi jest. Tylko mnie samej jest przykro. Jak się rozejrzę wszędzie egoizm, duma i rozstania, choć mnie się wydaje, że do przeskoczenia. Brakuje dobrych wzorców.. ehhh i dlatego sama się nie spieszę, jeśli w ogóle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fleflellelel
no najlepiej będzie ją poprostu wspierac. doradzac za bardzo tez nie ma co, bo potem wszystko sie moze obrócic przeciwko tobie. najlepiej to namów ją na psychologa o! zrobisz najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra swojej siostry
To póki co ja dziękuję za wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×