nie pale juz papierosów 48 godzin

tylko nie wiem po co to robię, ale to robię

ja dłużej

Jesteśmy z Ciebie dumni :)

nie pale juz 5 minut ;)

Ja nie pale od 1 stycznia,to juz prawie 4 miesiace. W koncu nie smierdze fajkami i mam lepsza kondycje :0 Chopin tak trzymaj. A po co? Dla zdrowia chociażby.

ja nie palę od dwóch lat i jest zajebiście

a jak rzuciliscie te pety? ja chce rzucic a nie umie :o to mnie przeraża...

To Was przebiję, bo ja nie paliłam nigdy. No, może raz przed maturą jednego i powiedziałam, ze nigdy więcej :) Ale wiem, jak ciężko jest przestać palić , dlatego podziwiam osoby, które próbują :)

skoro do te pory nie rzucilaś, to znaczy ze jednak nie chcesz. ja chciałam i ewnego dnia po prostu przestałam palić. do tej pory mam w szafce niedokończoną ramkę szlugów. podstawą jest myślenie o sobie jak o osobie niepalącej od momentu powzięcia decyzji. nie można myśleć o sobie, że jest siępalaczem, bo tweyd do końca się nim zosatanie.

w mojej sytuacji życiowej to lepiej było by nie rzucać palenia dostać raka i umrzeć, taki nieudacznik jak ja nie powinien żyć, ale z drugiej strony za drogie to palnie

Rzucalam kilkanascie razy. W Sylwestra zle sie czulam, bylo mi niedobrze itp.,zapalilam fajke i myslalam,ze sie porzygam. Dostalam wtedy jakiegos takiego obrzydzenia do papierosow,postanowilam to wykorzystac i nie palic jak najdluzej sie da. No i wytrzymuje tak do dzis.

Chopin az tak źle?

jest kiepsko :O:O:O:O

a ja nie palę 15 lat :)

i do swojego wywodu dodam, że trzeba też nie palić. jest też jeszcze jedna metoda - zamiast palenia wymyślić sobie inne uzależnienie, jakieś zdrowe, może to być choćby i żucie gumy...

aż tak źle? jest jeszcze gorzej niż źle! jestem mentalnym stulejem, mam małego członka, jestem nieudacznikiem i przegrałem życie palenie to był swego rodzaju sposób na powolne samobójstwo, taka autodestrukcja świadoma, bo nie umiałem tego zrobić raz a dobrze, ale efektów nie ma a koszty są, jak zwykle i to mi się nie udało

chopin, ja nie lubie dużych penisów

ale tak naprawdę to ja nie mam aż tak małego, bardzo małego, jest niższej średniej klasy, tylko jak miałem 5 lat to z kolegami sobie mierzyliśmy i miałem najmniejszego i mam kompleks do dziś, a poza tym to jestem mentalnym stulejem i to jest mój główny problem a nie mały członek

przegralem :(:(

Chopin idz do lekarza masz depreche. studentka wydzialu artystyczn zucie gumy w nadmiarze tez moze spowodwac raka:P Teraz praktycznie nie ma juz gum bez aspartamu. Ten nie dosc,ze dziala przeczyszczajaco,to jeszcze wywoluje nowotwór.

depresja? depresja to dobre dla mięczaków znajomy psycholog mówił mi że mam osobowości schizoidalną i wykazuję cechy charakterystyczne dla socjopatów, do tego chyba fobia społeczna i depresja

chopin nie ty jedyny, na kafe cała zbieranina takich freaków :O

ale ja jestem największym z największych przegrańców

grat

koci, i to jest powód, dla którego przestałam rzuć gumy :O zostają tylko owocowe, ale one z kolei cukier mają, też zabójstwo :O

chopin, to spotkajmy się i porozmawiajmy o tym w 4 oczy co ty na to

boję się i wstydzę

ja też :( trzeba stawiać czoła lękom

jakbym stawiał czoła lękom to już dawno bym nie żył :(