Jakie pierwsze auto do 3000-3500zł? Rocznik '95 wzwyż.

Witam wszystkich szanownych użytkowników tego forum. Na chwile obecną mam dylemat: kupno auta od 1995 roku produkcji. Prawo jazdy mam trzeci rok(jazda bezwypadkowa, głownie autem rodziców). Zależy mi na tym, aby samochód miał wspomaganie i spalał max 7 litrów po mieście PB(możne mieć instalacje gazową). Oczywiście elektryczne szyby i inne bajery mile widziane. Nie może to być Ford ani żaden francuski samochód(zdania nie zmienię). Konieczne jest aby autko było bezwypadkowe. Do tej pory udało mi się znaleźć wiele aut np. suzuki swift, fiat uno, okazyjnie seat ibiza. Czy ktoś ma jakieś pomysły, oferty? Co byłoby Waszym zdaniem najlepsze?

to od razu przygotuj sobie tyle samo na naprawy.....

Porsche Carrera Bi Turbo - polecam.

szukaj volksvagena, może być np golf III. Poniżej 95 roku nie decyduj się bo do takich to już trzeba więcej dołożyć. Najlepiej gdyby było sprowadzane z zachodu ( np układ zawieszenia w lepszym stanie). Nawet jak ma sporo przejechane to i tak są większe plusy niż z polskich dróg. Co do instalacji gazowej to najlepiej by było gdyby już ją posiadał ( jak nie to min 2000 zł trzeba dołożyć).

mój znajomy kupił niedawno w germanach golfa III, założył instalacji drugiej generacji i śmiga że hejjjjjjj.....

fiat uno- porażka ( jak Ci się w pewnym momencie zacznie sypać to pójdzie to hurtowo) Suzuki ok ale max 5 letnie Z tych co wymieniłeś skłaniałabym się do seata. Nadal jednak polecam volksvagena

W tej cenie dostaniesz juz dobry helikopter.

sugeruje małe auto - np seicento albo cinquecento - nie wiem dokładnie w jakich cenach stoją, ale napewno któres sie miesci w twoich gfranicach. Mało palą - ok 5 l - w zależności od silnika no i części są tanie jeśli coś się zepsuje

Krakowianka pokaż mi golfa III w tej cenie

chciałeś opinie to masz. Nie mam zamiaru szukać Ci samochodu....

autor napisał wyraźnie przedział cenowy 3000 - 3500 zł

znajomy trochę się naszukał ale znalazł za 3500 tys w germanach. Chłopak mojej siostry kupił miesiąc temu rocznik '95 , lekko bity przód, 200 tys przebiegu, reszta w stanie dobrym. Pozostaje mu zazłożyć drugą generację bo benzyna strasznie drogi i tyle. dodam, że upolował go na all i to za 2500.

tys

zapomniałam jeszcze o uszczelce na głowicy którą musi wymienić.

Nie kupię szwabskiego złoma, bo Hitler wysłał mi rodzinę do getta A co sądzicie o Lexusie ? Chyba solidne autko?

Felicja, vectra, polonez atu, swift,

A pozatym to jesteś dość głupi, w tej cenie jeszcze pyskujesz że to nie, to nie. Kurwa tu nie ma w czym wybierać, za ta kasę to kup malucha z 2000 roku z przebiegiem do 30000 jak nie chcesz dokładać za dużo