czy 22 lata to dobry wiek na dziecko ??????????????????????///

?????????

nie

taaa, zajebisty, masz wyksztalcenie, prace, jestes w pelni samodzielna i stac cie na dziecko, nic tylko rozkladac nogi i zapladniac komorke jajowa!

wszystko zależy od twojej psychiki. Ale uwierz, dziecko to wcale nie jest tak łatwo, wiaze się to z wielkimi wyrzeczeniami.

nie ja urodziłam w tym wieku i uwazam ze zdecydowanie za wczesnie...

a jaki jest odpowiedni waszym zdaniem ????????? bo na pewnym forum reklamowanym przez o2.pl kobiety najczęściej odpowiadały że około 21-22 trochę mnie to przeraziło ...

wtedy gdy ma sie wyksztalcenie,prace, perspektywy, czyli nie wczesniej niz 25/26 lat

popusc rowa masz idealny wiek na dziecko

mi ginekolog mówił że najlepiej tak do 26 roku zycia urodzić bo potem zdarzaja się komplikację. Ale to duzo zależy od osoby, jak się czuje gotowa czy nie.

tak, pewnie na zachodzie gdzie kobiety rodza ok 30stki wszystkie maja komplikacje.

jak ktos nie ma wyksztalcenia, urodzil w wieku 20 lat i teraz pracuje w sklepie, albo w ogole nie pracuje i jest uzalezniony od meza, to co ma pisac? Ze zmarnowal zycie? Nie, takie laski pisza wtedy jakie to sa dojrzale i wiek 20 jest idealny na dziecko itp:O Tak wo ogle co to za forum?:O

z biologicznego punktu widzenia odpowiedni, ale z psychicznego- nie wiem ;) im pozniej tym wieksze prawdopodobienstwo urodzenia dziecka z zespolem Downa...

tak, pewnie na zachodzie gdzie kobiety rodza ok 30stki wszystkie maja komplikacje. Tylko w Polsce wmawia sie kobietom, ze trzeba rodzic przed 30stka. Zadna mieszkanka Zachodu nigdy nic takiego nie uslyszala.

ciekawe, ze ostanie badania prowadza do teorii ze to starszy wiek ojca przyczynia sie do zespolu downa.

W takim razie caly zachod powienien miec jednego wielkiego Downa, szczegolnie Francuzi, Hiszpanie, Wlosi, gdzie ludzie dopiero grubo po 30ste zaczynaja myslec o rodzinie.

1. cos mi wiadomo o prognozach odnosnie ojca, nie sa one potwierdzone, ja rowniez wrozka nie jestem wiec nie wiem. 2. na zachodzie usuwaja ciaze jak sa komplikacje...

ha ha na zachodzie, czyli w Anglii nie mam ani jednej kobitki w pracy ktora urodzila przed 30stka. wszystkie smigaly do pracy do 9 miesiaca i wkrotce po porodzie byly pochwalic sie dzieckiem. no tak, komplikacje to mozna miec jak sie nie ma srodkow na dziecko i jest sie w 100% zaleznym od rodzicow lub meza :P