Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pijaca alkoholiczka

Problem z alkoholem. Jest ktos w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość pijaca alkoholiczka

Mam od jakiegos czasu duzy problem z piciem. Zaczynalo sie najpierw od czasu do czasu, potem w weekendy, co drugi dzien az doszlo do tego ze chcialo mi sie pic codziennie:O Potrafie nie pic tylko wtedy gdy choruje. Nie raz upijalam sie tak, ze na drugi dzien wymiotowalam, umieralam doslownie, a po 21 kiedy powolutku dochodzilam do siebie wypijalam piwo. Moge nie pic dzien, dwa, ale to jest niesamowicie tudne. kiedys potrafilam sie powstrzymac nie pic tygodniami, a dzis jest trudno. Wczoraj nie wypilam alkoholu, a dzis pije piwo:( Chcialam sie chyba tu wyzalic i zapytac czy sa moze osoby z takim problem, ktore chca przestac pic, bo moze razem byloby latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaca alkoholiczka
wszyscy juz pijani czy moze sami tu abstynenci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
ja nie mam az tak ale jak zaczynam pic to mam ochote na nastepne i nastepne... mialam mase razy takie kace ze nie mogłam nic jesc pic bo zygałam żółcia i zdychałam na łózku... w tygodniu tez pijam piwka, ale staram sie nie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mydl sobie oczu testami... jesli sama widzisz problem, to znaczy ze FAKTYCZNIE jest! Nie dumaj co zrobic kiedy jestes wypita, bo to wtedy nachodzi nostalgia a jak sie trzezwieje to sie juz nie pamieta obietnic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Coralick - racja racja, tu juz jest duży problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODŁÓŻ TEGO BROWCA
I ZRÓB SOBIE MIESIĄC PRZERWY - ALE PEWNIE I TAK NIE DASZ RADY< CHCESZ DAWAĆ DUPY ZA WINO BYK ALBO COMANDOS? ALBO CHCESZ DO KOŃCA ŻYCIA NIE MÓC WYPIĆ NAWET SZKLANKI PIWA BO TERAZ SIĘ UZALEŻNIASZ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pijące kobiety strasznie szybko sie starzeją i puchną od alkoholu... faceci maja lepiej :classic_cool: zwłaszcza po oczach to widać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuję leczenie możesz spróbować sama, na początek - postawić sobie twarde granice i się ich trzymać piwo czy dwa od czasu do czasu to nie alkoholizm - postaraj się pić coraz mniej, tak jak z rzucaniem papierosów - określ sobie jasny cel i sie go trzymaj dwa piwa tygodniowo? zacznij małymi kroczkami, organizm się odzwyczai tak samo jak się przyzwyczaił musisz być tylko konsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaca alkoholiczka
mam problem i dobrze o tym wiem. Postanawilam nie pic od jutra, wiem ze potrafie tylko boje sie ze po jakims czasie znow bede chciala. A mam taki problem jak ktos juz wspomnial ze jak zaczynam to nie moge przestac. Dla mnie jedno piwo to malo, chce drugie potem okazuje sie ze trzecie itd. Zastanawialam sie czy nie zglosic sie do AA ale to przeciez absurdalne. Mam 23 lata, studiuje, dobrze sobie radze w zyciu, pracuje takze. Nigdy jeszcze nic nie zawalilam przez alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyjdzie taki dzień że
zawalisz w robocie przez chlanie Drzewiecki ma rację!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaca alkoholiczka
dlatego nie chce pic. Zreszta nie potrzebuje tu umoralniajacych komentarzy, bo zdaje sobie sprawe ze wszystkiego. Myslalam moze ze najda sie osoby z podobnym problemem i razem bedziemy rzucac to picie i pisac jak nam idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaca alkoholiczka
nie mam z kim o tym porozmawiac bo ukrywam swoj nalog idealnie dlatego szukalam tutaj kogos. Nikomu ze znajomych sie nie przyznam do nalogu bo nie moge. Ukrywalam przed nimi to wszystko, stalam sie mistrzynia w chowaniu puszek, butelek, w udawaniu ze moj kac i wymioty to choroba zoladka, potrafilam tak swietnie to maskowac ze za nic teraz nikomu do tego sie nie przyznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja matula pije
moja matka pije, ma 52 lata i ma tak jak ty, dzien bez piwa dniem starconym, do tego w weekendy wali ( dzis juz sie zatacza) a powszechnie to szanowana urzedniczka, jak wypije jest zlosliwa, w niedziele zwykle trzezwieje, a ja cierpie, moj maz tez, moj syn nic z tego nie wie, ale ma babcie niezla moja matka ma 52 lata wyglada na 62, cuchnie dymem bo pali jak smok boze uchron kobiety przed takim staczaniem sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam podobny problem
tzn. już mniejszy bo moje postanowienie to nie upijać się. Piłam prawie tak jak Ty, ale jednak nie aż tak. Skoro wiesz że masz problem i nie chcesz pić to sama wiesz ze jest już źle. Ja mam podobnie. Dziś pije colę :). Ja nie mogę wypić więcej niż dwa piwa (co mnie męczy i w pienia na maksa) bo mi mój mąż nie pozwala. Zawsze jak piłam to najpierw mówiłam że wypije 1-2 a kończyło się na 6-7. A na drugi dzień bełtałam żółcią. Wtedy mój mąż sie na mnie wkurwiał że cały dzień musi się mną zajmować i nie możemy gdzieś iść, coś porobić:( Nie chciałam się z nim kłócić, wkurzałam samą siebie, ze wolę piwa niż mojego ukochanego więc wolałam nie pić... Nie piłam nic pół roku, a teraz pije 2 piwa maksymalnie o więcej nie proszę, nieraz jak mamy dobry humor i jesteśmy z przyjaciółmi to pozwoli mi na trzecie...Mi taki układ bardzo pasuje :D Sama go prosiłam żeby nie uległ na moje namolne prośby. Myślę że już nigdy nie wypiję sobie piwka tak żeby nie pomyśleć "ale napiłabym się jeszcze jednego" ale głośno tego nie mówię, takie myśli moje... Acha i mam 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam podobny problem
a miałaś tak: -upiłaś się ze urywał Ci się film? Ja bardzooo często -miałaś strasznego moralniaka z powodu co robiłaś po pijaku ? ja się wstydzę niektórych rzeczy do dziś :( -szłaś na 1-2 piwa a kończyło się zachlaniem? -piłaś na kacu piwko? -miałaś kace że rzygałaś żółcią? -wypijałaś przed wyjściem na impre drinka, dwa bo głupio będzie że tyle pijesz i żeby nie widzieli ile w sumie możesz wypić -jak u mnie były imprezki to udawałam ze idę do kuchni a tam butelka wódki i dolewałam sobie do popitki bo za wolno polewali :( itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaca alkoholiczka
moja matka tez pije, ma 47 lat i wyglada o dziwo na 35, moj dziadek pil wiele lat i dzis tez wyglada mlodo i jest zdrowy, siostra mamy ma 45 lat a wyglada na 30. Jakos tak jest w naszej rodzinie ze mlodo wszyscy wygladamy mimo nalogu:P Ja wlasnie chcialabym pic mniej, nie rezygnowac do konca z alkoholu. Ale zanim na to sie zdecyduje to musze sobie zrobic przerwe, odzwyczaic sie od tego. Planuje wiec nie pic nic do czerwca a potem moze piwko czasami lub lampka wina. Mam motywacje, poniewaz mam dosc zlego samopoczucia nastepnego dnia. Jestem nalogowa palaczka i po piciu nie moge palic a chce i szlag mnie trafia. A jak nie wypije to na drugi dzien moge dobrze sie czuc, wypic kawe bez krzywienia sie, bez latania do kibla i rzygania, zapalic i zjesc normalny posilek. Tylko to mnie motywuje i dlatego dam sobie spokoj z alkoholem chcociaz wiem ze bedzie ciezko. Moze ktos wlasnie zna sposoby co robic jak chce sie pic? Jak sobie z ta chcecia radzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaca alkoholiczka
hej ja mam podobny problem- wszystko co napisalas robilam, mialam i czulam:O Dodam do tego jeszcze wstyd chodzenia do sklepu. Szlam po piwo, dwa a wracalam po kolejne i po kolejne w coraz gorszym stanie. Zeby mnie nie brano wszedzie za alkoholiczke zmienialam sklepy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam podobny problem
masakra to jest jakaś, najgorsze jest to że jak nie piłam to wszyscy mi mówili ze jak to ja nie wypije, ja zawsze wtedy robiłam za kierowce albo kłamałam że biore jakieś leki na alergie (oczywiście której nie mam) ale było mi cięzko bo chciałam wypić chociaż jedno... Ja najwiecej wypiłam na imprezie z 11 piw, nie wiem jak ja to zrobiłam, ale stałam o dziwo jeszcze na nogach :( ja akurat ze sklepem tak nie miałam bo zawsze zaopatrywałam się wczesniej... miałam też tak że jak już przestawaliśmy pić np. po trzech piwach to ja szłam niby do kuchni po coś i piłam jeszcze wódkę bo mi było mało a nikt już nie chciał pić i nie chciałam ich namawiać bo by mój mąż był wściekły... na szczęście teraz jakoś nad tym panuje, wszystko jest w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina trampolinaina
Ja boje sie,ze mi tez to grozi,mam 24lata.Moi rodzice sa alkoholikami,ja kiedys bylam uzalezniona od amfetaminy,ale to juz przeszlosc.Teraz jestem mama,ale zawsze ciesze sie jak moge sobie wypic,pije moze raz dwa na miesiac,czasem moze 3,ale to w jaki sposob mysle,przy piciu,np zeby niezjesc za duzo bo bardzije kopnie,albo bylam zla na meza,ze kupil wino a nie wodke,bo wodki w sumie juz prawie rok nie pilam,ale mam ciagle takie odczucie,ze chcialabym sie upic.Raz kupilam sobie szampana,i sie tak upilam ,ze zygalam.Potem znowu jak kupilam sobie wino,to wypilam pol,i na drugi dzien pilam te reszte,bo szkoda zeby sie tak satlo i psolo,myslicie,ze mam z tym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam podobny problem
kurde ja rzuciłam palenie i jakbym mogła sobie palić to bym chyba wcale nie piła, a tak co ja mam robić na imprezach, mówię Ci, siedzieć o suchym to jest porażka...!!! W sumie to ta myśl mnie zmotywowała, pomyślałam sobie że jak stanę się nałogową alkoholiczką to po "leczeniu"już nigdy nie będę mogła wypić dwóch piwek ze znajomymi tylko zawsze będę o suchym. wiem jak to brzmi, ale gdzieś jest ta granica po której przekroczeniu albo nie pijesz wcale albo chlejesz na całego... ja nie chciałam jej przekroczyć. A zresztą najgorsze chwile w moim życiu przeżyłam przez to że się upiłam i nie panowałam nad sobą... dlatego ja już nie chcę się upijać... Mimo że po wypiciu mam takie myśli to umiem już je stłamsić i nie mówić głośno. ja pijam colę albo energy drinki w sumie od tych drugich tez jestem uzależniona..., ale wolę już to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaca alkoholiczka
ja sie boje ze nawet po tej przerwie jak sie napije to bede chciala wiecej i znowu sie zacznie. Boje sie wlasnie tego ze jestem zaawansowana alkoholiczka ale poki co sprobuje sama. Tylko co zrobic z ta cholerna chcecia wypicia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingi
hej ja tez mam ten problem. przyłączam się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaca alkoholiczka
a siedzenie o suchym pysku na imprezie znam dobrze. Czasami kiedys odpuszczalam bo widzialam ze inni pija mniej wiec doszlam do wniosku ze lepiej w ogole nie zaczynac by nie ciagnelo. Ale to byly okropne imprezy, wszyscy pili piwko, drinki a ja nic by nie wpasc w trans. Potem mi to wisialo i pilam przed lub dolewalam jak pisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam podobny problem
to nie chodź może na impry? mi do dziś się chce pić więcej i więcej...tak już będzie na zawsze, możesz jedynie postarać się to kontrolować. ja już muszę spadać. ale będę tu zaglądać, trzymajcie się alkoholiczki! I nie upij się dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaca alkoholiczka
bingi napisz jak to jest u ciebie lub jak bylo. Bylabym wdzieczna, bo moze mi to jakos pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijaca alkoholiczka
hej ja mam podobny problem- imprezy to juz nic. Ja zaczelam pic sama i co wiecej polubilam to:O Osobiscie to obecnie wole samej wypic kilka piw czy drinkow niz na imprezie. Bo wiesz sama nie musze robic tyle manewrow co na imprezach by wypic tyle ile chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja matula pije
moja matka upila sie na 1 urodzinach mojego syna, na chrzcinach, na stypie po pogrzebie jej matki a mojej najukochanszej babuni( byla dla mnie mama a nie babcia) ...chociaz oficjalnie nie pila , dolewala sobie na boku, zawsze tak robi, no a ja zbieram puste puszki i butelki po szafach, po podworku, chowa chociaz to bez sensu, a ja placze i cierpie tak juz od 20 lat albo lepiej (mam 26), ojciec pil ale alkoholikiem nie byl, upijal sie i robil awantury, patologia, dzieki babci wyszlam na ludzi, i jestem dumna ze nie pije !!!!!!!!!! nie robcie sobie tego dziewczyny prosze, na tym cierpia dzieci, rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ja mam podobny problem
kurde ja tez tak miałam, tzn. zaczynały być momenty ze piłam sama...Ale w sumie to było sporadycznie bo jak to zaczęłam to krótko potem zamieszkałam z moim facetem i nie miałam takiej możliwości. oki spadam trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingi
ja mialam odstawione tabletki nasenne i nie moglam kompletnie po nich spac. szybko odkryłam, ze alkohol mi pomaga. nie upijam się sama, ale prawie codziennie wieczorem wypijam 2 piwa. bez tego ciężko mi zasnąć. za dnia nie pije i mnie nie ciagnie, ale wieczorem bardzo. na imprezy nie chodze, ostatnio jak chodzilam to pamietam umialam się spoko kontrolowac, ale to bylo z rok temu. teraz bylam tydzien temu od niepamietnych czasow na imprezie to stracilam kontrole. obiecywalam sobie ze wypije malo i na poczatku mi sie udalo wypic 2 drinki.. zakrecilo mnie w glowie i stracilam kontrole nad tym co robie i tak wlewałam w siebie, ze az mi sie film urwal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×