Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trochę_Zagubiony

Jak można okłamać partnera w sprawie przeszłości?

Polecane posty

Gość Trochę_Zagubiony

Ze dwa miesiące temu zacząłem się spotykać z pewną dziewczyną, w zasadzie to była druga poważna dziewczyna w moim życiu. Więc, żeby nie było niedomówień, powiedziałem jej mniej więcej po dwóch tygodniach, że nie mam doświadczenia w tych sprawach i że kochałem się tylko z jedną dziewczyną. Ona uspokoiła mnie, że to nie ma znaczenia, bo ona też była tylko z jednym chłopakiem. Nie ma co ukrywać, ucieszyłem się. Potem jednak spotkałem znajomego, zaczeliśmy rozmawiać i nagle okazało się, że moja dama miała pewną przygodę (w zasadzie to po sprawdzeniu faktów, jestem na 99% pewien, że dwie). No i teraz pojawia się pytanie, co powinienem z tym zrobić? W zasadzie najgorsze jest samo kłamstwo, jak można teraz zaufać drugiej osobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wlasnie-miala. Powinieneś dojrzeć do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę_Zagubiony
Ehe... miała. Ja to rozumiem. Gorzej jest z tym poczuciem braku zaufania do niej, jednak zawsze wierzyłem, że związek buduje się na szczerości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawsze szczery facet
A ja spotykałem się z pewną kobietą, jak sama się określiła "grzeczna dziewczynka", niby szczera i prawdomówna, a okazało się, że zataiła przede mną prawdę. Nie przyznała się, że ma męża. Nie wierz nigdy kobiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko szanelka
a co ci miała powiedziec??? "miałam jeden poważny związek a poza tym puściłam sie kilka razy" napewno bys na nia popatrzył z takim samym uczuciem. Czasem człowiek popełnia błedy które chce wymazac z pamieci i by uniknac niepotrzebnych błednych interpretacji poprostu sie o nich nie wspomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKI JEDEN Z WIELU
A czego się spodziewałeś? nawet jeśli było ich dużo więcej, to i tak powie że był jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze siebie
ukrywa że dawała na lewo i prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu tak kłamiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę_Zagubiony
Ok, ale ja ją o nic nie pytałem. Sama się odezwała, mogła nie mówić nic, mogła rzucić hasło w stylu "no cóż, miałam pewne momenty z których nie byłam dumna" itp. I teraz mnie to gryzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdwedsfg
Baby takie są, nigdy nie zakładaj z góry że słowa potwierdzają fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin84w
jej przeszłość tak jak i Twoja to sprawa osobista.Nie powinno się poruszać takich tematów To troche tak jakbyś był z panną troche cięższą i by zapytała się czy jej ciało jest najlepsze w porównaniu z innymi kobietami.Czy powinieneś wtedy kłamać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety zawsze kłamią!! :D P.S. "...i co by się nie działo, zawsze są pokrzywdzone :)..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koralowa-jaga
O rany, wiadomo,że relacjami damsko-męskimi żadzi reguła: DZIEWCZYNY ZANIŻAJA ILOSC PARTNERÓW SEKSUALNYCH,FACECI NATOMIAST TE ILOŚĆ ZAWYŻAJĄ. Ot i cała filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzuć sucz. Potem będzie ci wciskać, że to "tylko koledzy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę z innej bajki.... jeśli na 99% jesteś pewien, że miała przygody, bo kolega Ci powiedział, że jego kolega zna kolegę, który ją tej nocy widział to, przepraszam za kolokwializm, debilizm da się leczyć... ja o niektórych dziewczynach różne historie słyszałam, o mnie zresztą też... niestety zakompleksieni nieudacznicy (czyli jakieś 99% facetów w tym kraju) wymyśla różne historie na temat dziewczyn, na które mogę tylko z daleka popatrzeć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam takie pytanie do autora
dlaczego bardziej wierzysz kolegom niż własnej dziewczynie? Skoro masz większe zaufanie do kolegów - spotykaj się z nimi a dziewczynie daj spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety jezeli jest się kobietą to nie można nie klamać. Zrozum człowieku w końcu, że kobiety oszukują, kłamią, mataczą, bo tak mają zapisane w swoim kodzie genetycznym i nie zmienisz tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszłam z kąpieli =>Koledzy co najwyżej kłamią, że spali z jakimiś nieokreślonymi, nienamierzalnymi osobami płci żeńskiej. Trzeba naprawdę niesamowitego idioty, żeby zmyślał. Najczęściej okazuje się, że ona dała, ale się wstydzi przyznać, jak było w przypadku mojego niezbyt przystojnego inteligentnego znajomego i ładnej, acz głupiej pijaczki. Dla wyjaśnienia: na studiach to było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmiem twierdzić, że inteligentni ludzie nie opowiadają po znajomych z kim i na jakie sposoby uprawiali seks... wniosek: Twój znajomy ani nie jest przystojny, ani inteligentny... nic dziwnego, że dziewczyna się wstydziła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam takie pytanie do autora
i jeszcze jedno - mnie nie interesuje co i z kim robił mój partner w czasie, kiedy się nie znaliśmy i sama swojego wcześniejszego życiorysu też nie opowiadam. Bo ani on ani ja nie byliśmy w tym czasie w klasztorze i mieliśmy prawo żyć tak, jak nam się podobało. A opowiadanie o tym co działo się wcześniej jest moim zdaniem wyłącznie chorą ciekawością, która nikomu nic dobrego nie przyniesie. Bo jeśli z kimś byłam to jestem puszczalska, a jeśli nie, to coś ze mną nie tak, bo nikt mnie nie chciał... I komu takie wiadomości do czegokolwiek potrzebne? Jaka z tego korzyść? I dla kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę_Zagubiony
Hm... topik żyje. W zasadzie przeszłość parnera nie powinna mnie interesować, ale... zawsze mi się wydawało, że jeżeli ktoś coś ukrywa, to automatycznie powinna zapalić się lampka alarmowa. Poza tym są rzeczy, których jednak bym nie zaakceptował, jak np. aborcji, czy dziewczyny, która w przeszłości zdradzała swojego partnera. Tylko nie miało być o tym. Co do krytyki wypytywania się o przeszłość, to tego nie robiłem:P Po prostu umówiłem się z kolegą, a on gdy dowiedział się, że się spotykam z obecną dziewczyną, powiedział mi, żebym uważał. Kiedyś na imprezie zdarzyło jej się wdać w bardziej zaawansowane pieszczoty, a potem wyjść z pewnym chłopakiem w nastroju raczej wesołym. A że wracali razem z pewną moją koleżanką, to wiem że wylądowała u niego w domu, więc... Drugiego razu pewny aż tak nie jestem. Ale jak widać włożyłem pewien wysiłek w dowiedzenie się więcej o czymś co mnie zaintrygowało. A kłamstwa nie lubię, chciałbym być z kimś komu mogę ufać. Zwłaszcza, że przeważnie prawda i tak wychodzi na jaw w o wiele mniej korzystnych okolicznościach. I o ile jej przygody to nie jest wielki problem, w końcu nikogo nie miała, to kłamstwo problemem w moim mniemaniu jest dużym. Dlatego też czuję się lekko pogubiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora tego topiku
nie odpowiedziałeś na pytanie - jak to się dzieje, że wierzysz w to, co mówi kolega, a nie wierzysz w to, co mówi dziewczyna? Bardziej ufasz koledze? A może był zawiedziony, że twoja obecna dziewczyna nie z nim chciała się całować i spotykać? Nie ma takiej opcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyszłam z kąpieli
facet ma prawo znac przeszlosc, zeby uniknac zwiazku z kobieta, ktora ma spore wyskoki na sumieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę_Zagubiony
Jak to się stało, że bardziej wierzę koledze? A przeczytałaś ostatni post? Kolega z nią nie spał, tylko wspomniał o sytuacji, więc porozmawiałem z koleżanką i jeszcze jedną osobą, która była na tamtej imprezie. I akurat jedna koleżanka potwierdziła, że wylądowała u chłopaka w domu. Po prostu jeżeli dziewczyna ma już na początku coś do ukrycia, to warto wiedzieć na pewno. I podjąć decyzję, gdyż jeżeli okłamuje mnie już teraz, to czy dalej będzie inaczej? A chyba lepiej zmarnować dwa miesiące niż rok czy dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×