Brzydka zona ładna córka

Córka się wdała w ojca i jest piekna, swoją drogą nie rozumiem go mógłby miec każdą a teraz ona niszczy córkę, ciągle jej dogryza, każe jej się rozbierac i wkładać po domu szmaty, w ogóle musi nosic luzne ubrania i być szara, mamusia zazdrosna?

:(

ale to dziecko cierpi, wszyscy cierpią , chciał wierną zonę i dobrą matkę to ma za swoje

ze sa zazdrosne o córki????? buhahahahahha

ide stad i nie gadam ze stereotypiarami. tak tak, ladne zony zdradzaja i tylko te brzydkie sa wierne. idzcie sie leczyc

no ale własnie faceci tak myslą że wolą brzydka bo nawet jak się puszcza to nie są zazdrośni

Ja też jestem według całej reszty ładniejsza od mojej mamy i co z tego? I tak według mnie atrakcyjna z niej kobietka. A co do skromności ubioru, to może nie o zazdrość chodzi, a o zbyt wyzywający styl? Może się boi o córkę. Im ładniejsza dziewczyna, tym mniej powinna czuć się bezpieczna, a zachłyśnięta swoją urodą może nie zdawać sobie z tego sprawy. Może mama, znająca życie i mężczyzn, nawet jako nie najładniejsza, chce ją uchronić przed przedmiotowym traktowaniem córki jako ślicznej niuni do łóżka? Uroda to wielki dar, ale dla tych, którzy nie umieją z niego korzystać, potrafi być bardzo zgubna. Nie wierzę, że ma tylko złe intencje.

może tak jest, ale w tym przypadku to zwykła zawiśc i zazdrość, to ze dziewczyna musi nosic luzne pory i wyglądac jak chłopak nie jest normalne

to moze podstawowe pytanie - ila ta córka ma lat? i przestancie pieprzyc glupoty ze matki są zawistne w stosunku do wlasnych dzieci!! chyba jakis nieliczny procent chorych umyslowo matek. córka zawsze bedzie ladniejsza, bo mlodsza. ale to są dzieci.. matki kochają swoje dzieci!! i przepraszam bardzo jak kobieta w wieku lat 40 moze byc zazdrosna o nastolatke?? przeciez z jej kolegami sie umawiac nie bedzie!!

Pewnie jej zazdości iż córka ma więćej niz ona w jej wieku kandydatów gotowych ja pokryć.

są takie matki co są zazdrosne o mezów, moja tak była i mnie nienawidziła bo ojciec mnie kochał

uwazam, ze to prowo jakiegos nudzącego sie faceta. kazda kobieta i tym bardziej matka doskonale wie, ze dziecko sie kocha i sie wlasnie chce dla wlasnego dziecka jak najlepiej. zeby mialo w zyciu jeszcze lepiej! jesli chodzi o moja matke, nie poruszajac kwestii wygladu, bo uwazam, ze porównywanie 24 latki z 50 latką jest jakies totalnie pozbawione sensu. ale zawsze od kiedy pamietam moja mama wlasnie chciala, zebym miala w zyciu lepiej niz ona. ona za mlodu chodzila w podartych ciuchach i nie mogla sobie pozwolic na wiele rzeczy, to teraz tym bardziej chce zebym ja miala to wszystko. poczawszy od ubran po roznego rodzaju kursy jezykowe, muzyczne czy wakacje... oczywiscie mowie o tym co bylo kiedys, bo teraz utrzymuje sie juz sama

to chyba kazda matka sie cieszy jak jej dziecko ma ojca i jest przez niego kochane.. :o

jestem w stanie uwiezyc we wszytsko... kobiety to su*ki, bardzo wspolczuje dziewczynce, sokoro matka nie potrafi zaakceptowac jej urody to naprawde jest z nia zle, mam andzieje, ze ojciec nie patrzy z zalozynymi rekami tylko dziala w jakis sposob

zreszta nie wierze tez w to ze matka brzydka jak noc listopadowa, a córeczka piekna jak laleczka. fakt, ze matka moze byc zapuszczona, a córka piekna, mloda i zadbana.... ale mowie raczej o urodzie z ktora sie rodzimy o tej ktora nas obdarowala natura. to niestety, ale genetyki sie nie oszuka!!! cóka równo polowe genów dostaje po matce.

ja w to wierzę. Moja mama jest raczej ładna ,ale ja wdałam sie w ojca i mimo ,że też jestem ładna to zupełnie do niej nie podobna wszyscy to mówią. a mamy potrafia być wredne o tak zreszta jak to kobiety więc możliwe ,że jest zazdrosna

ta córka ma 12 lat już i matka nie pozwala jej ubrać w ogole żadnej miniówki, obcislej bluzki czy butów na lekkim obcasie, o makijazu nie wspomne! na randki tez jej nie pozwala chodzic. zawistna suka!

Nie zaszkodzi jej :) Prawie do 20 roku życia chodziłam ubrana jak grzeczna uczennica. Teraz już zupełnie inaczej, ale teraz wiem, że głupkowate uśmieszki i męskie zaloty są zbędnym dodatkiem do mojego wyglądu, a liczy się zupełnie coś innego. W wieku lat nastu mogłabym głupieć, cieszyć się jak mysz do sera, że mam takie powodzenie itp. A tak spokojnie przeszłam swój cielęcy wiek, zdążyłam się wykształcić, świadomie korzystam ze swojego wyglądu. I przede wszystkim wygląd jest tylko niezasłużonym dodatkiem do tego, co zasłużenie osiągnęłam. Jak jest młoda ma jeszcze wiele do zrobienia i wiele pracy nad sobą, a próżność wcale w tym nie pomaga. Miło obcować z pięknymi, ale i mądrymi ludźmi, nie tylko lalkami. Rodzice odpowiadają za najważniejszy etap życia, warto pomyśle też o ich odpowiedzialności, staraniach i obawach. Nie tylko o bezpieczeństwo takiej krasawicy, ale i jej ukształtowanie. Mając nieprzeciętnie ładną córkę, chyba nie starałabym się dodatkowo podkreślać jej urody, a skupić się na jej rozwoju. Swój wygląd niech podkreśla będąc już dorosła, na swoją rękę.

podszyw,

moze nie wydawajcie tak pochopnie opini?? znamy tylko opis jakiejs zazdrosnej kwoki, ktora obserwuje sprawe z boku i widac ze o tego faceta jest zazdrosna. nie wiadomo po ile mają lat i byc moze ojciec tez sie przyczynia do tego, ze córka ma chodzic tak ubrana. moze matka jest bardzo konserwatywna i nie ma to nic wspolnego z jej uroda???

no to jak podszyw to powiedz po ile mają lat? ile ma lat ta matka i córka??

a mnie się z matką rożnie ukladało ,ale nigdy nie zabraniała mi się malować i ladnie ubierać wręcz przeciwnie lubi mi kupić czasem jakąś bluzeczkę itd

Za moich czasów, 12 lat było wiekiem dziecięcym :) Mądrą ma matkę. Jak po ojcu odziedziczyła urodę, a po matce rozum, będzie jej w życiu dobrze :) PS. I nie buntuj się już tak, jak Ci Mama każe włożyć luźne spodnie. Są wygodniejsze :)

tez wychodze z zalozenia, ze seksowne ubiory nie są dla gówniary :o jak bedzie dorosla sie bedzie ubierala jak chce i matka nie bedzie miala nic do gadania. a to ze w sieku lat nastu nie ubierze sie jak dziwka i nie pojdzie na dyskoteke to w niczym jej napewno nie zaszkodzi i nie przeszkodzi.

ja swojej córce też nie będę zabraniać jeśli będę ją kiedyś miała. chcialabym mieć ładne dziecko

ty chyba nie wiesz co mówisz, do 20 cierpiałaś, i teraz pewnie jesteś babochłopem który boi się własnej kobiecości, po prostu matka ma słaby kontakt z dzieckiem że musi takie metody stosować, trzeba mieć trochę zaufania do dziecka

a ktoś mówi o ubierani się jak dziwka? ale lekki obcas , delikatny makijaż i ładny ubiór to chyba nie grzech ?

tak tylko jak będzie dorosła to może potem bac się seksownie ubrać jakby kazać jej się w wieku kielkunastu lat ubierać tylko w worki...

Do babochłopa mi daleko i wcale nie cierpiałam :) Co innego nie doceniać dziecka, a co innego mądrze wychowywać.

dokładnie, to zaden grzech być dziewczyną, po prostu niektórzy wychodzą z założenia że dziewczynki się rodzą kurwami