Czy 6 tys zlotych to duzo ?

Za jeden miesiac wakacji ? Nieszkoda wam byloby tyle kasy ?

jak dla mnie to dużo...wolałabym te pieniądze dołożyć np.do kupna samochodu

Wydac, a nie zarobic, no wlasnie tez sie zastanawiam czy warto, moze lepiej na cos odlozyc

zostaje do konca zycie :) Jak masz mozliwosc to jedz. Zycie jest jedno, nikt nie wie jak dlugo potrwa, a wieczne oszczedzanie, wkladanie do skarpety, odkladania "na zaś" co to za radosc ? :)

człek po to robi zeby pieniądz we wakacje wydał i odpoczął

to jedz na tydzien a nie na miesiąc....wakacje miną i nic z tego nie będziesz miała (oprócz wspomnień)....

Po prostu uslyszalam, ze jestem glupia bo chce wydac tyle na wakacje i sama zaczelam miec watpliwosci

To jest podroz do Azji i nie za bardzo da sie tak w jeden tydzien

za 6 tyś to chyba nie jest tak drogo. jak z żarełkiem? zapewnione?

jesli jestes bogata i te 6 tysięcy to dla ciebie nic wielkiego to jedz....

to nam daje 1,5 za tydzień- są tańsze oferty, ale też standard wiele zmienia

To nie jest przez biuro podrozy , wiec te 6 tys zlotych to nie jest az tak duzo

Kant , a ty gdzie sie wybioerasz ?

powiedzial. Pewnie zazdrosc mu dupe sciska, ze tyle kasiorki uzbieralas i pojedziesz w tak nietypowe miejsce :D Ja 2 lata temu uzbieralam kaske i bylam na Malediwach. Wspomnienia nieziemskie :)

W zyciu bym sie nie wahala, jesli finanse Ci pozwalaja, no naprawde nie sluchaj ludzi ktorzy Ci tam gadaja, ze za drogo bo cos tam - zreszta co ich to obchodzi. Owszem niektorzy nad wspomnienia, przezycia, cudny wyjazd beda przedkladac zakup nowego samochodu, bo przeciez to jest takie namacalne, ja jednak jestem za wspomnieniami :) .

Jak nie masz co z kasą robić to pomóż schroniskom dla zwierząt a nie tu bzdety wypisujesz. Próbujesz się tu przed nami popisać czy co? Żal mi takich jak ty,bez kitu. Gdyby chociaż połowa ludzkości miała tak zajebiste problemy jak ty.

to tez tak jak napisałam jesli autorka jest bogata to oczywiście niech jedzie....ale jesli jest ''zwykłym zjadaczem chleba'' i odkładała te pieniądze przez kilka lai i nie wie co z nimi zrobić to lepiej dwa razy się zastanowić.....ja bym wolała dołożyć do auta bo pojeżdze nim przez jakiś czas,przyda mi się....a wakacje niestety szybko mijają...

Jasne, chce sie popisac przed osobami , ktorych nie znam :( Teraz popisywanie nie jest w modzie .

Jesli twoja pasja jest podrozowanie i marzysz o tej Azji, to nie jest to wcale duzo! I nie sluchaj ludzi, i nie rezygnuj z marzen!

Kant - dokladnie !! Wiem ze sa ludzie ktorzy nie lubia podrozowac i ok, zalezy od czlowieka, ale nie gadajcie tu dziewczynie, ze powinna wydac te pieniadze na cos bardziej praktycznego - bo tak wypada i ze w ogole jej sie w glowie poprzewracalo, ze chce wydac 6tys na wyjazd i jeszcze jak tu ktos walnal, ze przyszla sie pochwalic :o .

nie , nie zbieralam kilka lat, ale np nie mam samochodu i czasami mam wrazenie , ze niektorzy uwazaja mnie za osobe gorsza . Powaznie to pisze !

no właśnie,to wszystko zależy od człowieka....ja nie lubię podróżowac i dlatego bym wolała te pieniądze wydac w inny sposób....a ten wyjazd to chyba nie jest marzeniem autorki ze się waha i w sumie sama nie wie czy jechac czy nie....

za gorszą bo nie masz auta? ...to mnie by pewnie za nic mieli bo ja nawet prawa jazdy nie mam....nie nadaję się do tego

Bo wkurza mnie takie stwarzanie problemów na siłę,niektórzy nie mają na chleb a tu biedna poszkodowana lalunia ma zajebisty dylemat. Jak chce to niech się buja do Azji czy gdzie tam sobie chce a nie pieprzy głupoty,skoro nie wie co robić to widocznie jej intelekt schodzi do poziomu Bravo Girl.Tyle.

Ja nawet nie mam prawka, jakos nie mialam czasu zaczac kursu. jade w lipcu, a dokladnie Rosja i Chiny.

dla jednych problemem moze byc pryszcz, ktory pojawil sie na nosie przed impreza, dla innych dylematy zwiazane z wycieczka :)

Eh i wlasnie tak ludzie reaguja , nawet nie moge prawie z nikim pogadac bo od razu jestem oskarzana o chwalenie sie i robienie z niczego problemu !

miałam nauczyciela historii, też nie miał samochodu. co roku jeździł na wakacje do Australii, Afryki, kraje Ameryki Płd. Europę miał już zwiedzoną. nie jeździł z biurami podrózy tylko ze znajomymi. pięknie o tym opowiadał. żaden samochód nie dał by mu takiej radości jak te wycieczki. facet po prostu był szczęsliwy. udanej podróży życzę. obu paniom :)

Ja tez kocham podrozowac i znajomi tez to komentuja, a tak napraewde zal im dupe sciska, ze siedza w czterech scianach uwiazani dziecmi, kredytami, a ja mam czelnosc jezdzic po swiecie i spelniac swoje marzenia.

jak miał inicjały M. J. to ten sam ;) niesamowity człowiek