poszukiwanie sali-o co pytać, na co zwracać szczególną uwagę?

Hej! Planowanie wesela rozpoczęliśmy jak to zwykle od poszukiwania sali weselnej. Oglądaliśmy już jedną, całkiem ciekawą. W trakcie "wizyty rekomendacyjnej" menedżer oprowadzał nas po obiekcie, opowiadał o pakietach podstawoych, dodatkowych atrakcjach etc. Kiedy doszło do etapu: "czy mają Państwo jakieś pytania" okazało się, że nie bardzo wiemy o jakie kwestie dopytać, jakie są oczywiste, i co należy szczególnie wziąść pod lupę. Stąd prośba do użytkowników, którzy tą kwestie mają już za sobą - podpowiecie? pomożecie?

Co z dekoracją? Do której trwa impreza? Czy posiłki są podawane na talerzach czy na półmiskach. Kiedy podaje się liczbę gości? Jak płaci się za dzieci? Czy donoszą jedzenie w trakcie imprezy? Ile będzie osób z obsługi/ kelnerów?

- ilosc toalet - ogrzewanie/klimatyzacja - osobny pokoj dla mlodych zamykany na klucz (na prezenty, rzeczy osobiste itp) - jak licza napoje typu kawa herbata itp, czy sa w cenie "za talerzyk" bez wzgledu na to czy gosc wypije 1 czy 5 filizanek (kolezance powiedzieli ze w cenie jest 1 kawa lub herbata na lebka, za dodatkowe sie placi) - czy dokladaja wedline na polmiski i czy za to placi sie dodatkowo (mojej kolezance powiedzieli ze dokladki sa platne extra) - czy dokladaja ciasto (jak wyzej) - ile jedzenia przypada na osobe (czytaj czy wiecej niz 3 plasterki wedliny i pol sledzia) - ilu jest kelnerow/kelnerek (zeby goscie nie czekali pol godziny na dania gorace) - czy jest kacik dla palaczy (zeby ci towarzystwo nie stalo przed wejsciem i nie kopcilo do srodka) - czy jest wlasciwa ilosc gniazdek zeby sie zespol mogl swobodnie podlaczyc ( a nie ze jest jedno i trzeba przyniesc wlasny rozgaleznik) :P - co sie dzieje ze nadwyzka jedzenia, napoi, alkoholu (czy zabiera sie jedzenie i ciasto czy "wsiaka", czy mozna oddac nieotwarte napoje i alkohol i odzyskac pieniadze) tyle pamietam z tego co kolezanka mowila, bo ja robilam swoje wesele na podworku, w namiocie

wiele osob smieje sie z tych toalet jak pisze, ale bylam na weselu gdzie bylo 100 osob i tylko jeden kibelek dla faceteow i jeden dla kobiet. w kolejce trzeba bylo stac srednio 10-15 minut, a faceci obsikiwali okoliczne chaszcze :P problem zrobil sie jak jedna osoba zwymiotowala i zamknela sie w toalecie. tragedia byla na calego. do tego okna tylko z jednej strony, powietrze stalo w miejscu a z ludzi pot lal sie strumieniami bo nie bylo klimatyzacji.