Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochana9090

ZAKOCHANA W NAUCZYCIELU od WFu

Polecane posty

Gość zakochana9090

hej dziewczyny pewnie taki temat już był,ale błagam pomóżcie mi! Obecnie jestem na I roku studiów.W-f prowadzi mi cudowny mężczyzna,w którym jestem bezgranicznie zakochana.Mam 20 lat,a on 33-to nie ma dla mnie znaczenia.Wiem,że jest stanu wolnego.Jego uśmiech powala na kolana.Miło mi się z nim gra drużynowo,on chwali mnie za każdy postęp(trenujemy grę w siatkówkę).Gdy ostatnio prawie złamałam palce u ręki rzucił się przerażony na pomoc,sprawdzał czy napewno nie boli itp. Nie należę do odważnych osób...nie wiem co mam robić...jak go zagadać i wogóle....proszę doradźcie mi coś.Z góry dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana9090
faktycznie jest jakiś zakaz tego typu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana9090
No cóż staram się jakoś nie myśleć o nim,ale jest coraz gorzej;( każda lekcja mnie pogrąża.....moim koleżankom z grupy też się podoba,ale to nie to co mi...ja wariuje....myślałam,że na studiach nie ma tego typu zakazów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo nie ma zakazu
ty jestes dorosła,on też.Ile bylo romansow wykładowcow ze studentkami?Setki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana_liceealistka
mam to samo, tyle że jestem licealistką i podoba mi się nauczyciel od fizyki :O z tym, że on mnie też podrywa i nie, nie ubzdurałam sobie tego, serio mnie podrywa: czasem komplementuje, na lekcji puszcza oczka, uśmiecha się, tylko do mnie oczywiście, częto się we mnie wpatruje, kiedy np. piszę klasówkę czuję jego wzrok na sobie i za chiny nie mogę się skupić i wogóle stara się być jak najbliżej mnie, i już nieraz razem wychodziliśmy ze szkoły :P jeśli nasza znajomość zacznie 'rozkwitać' to na pewno tego nie przerwę i nie zrezygnuję z takiego zajeb.istego faceta ze względu na jakiś głupi system, piepszyć system! i tobie radzę to samo :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana9090
Ufff dobrze myśleć,że nie jestem z tym sama;) chciałabym zrobić jakiś pierwszy(subtelny) krok tylko jaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana9090
Bo chodzi mi też o to,że w razie czego nie chce wyjść na idiotkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana9090
Pomoże ktoś?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To moze jak przestaniesz miec
z nim wf to pokombinuj ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana9090
nastąpi to za ponad rok,więc nie bardzo.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana.. musisz podejśc troszkę racjonalnie do sprawy. wiem, że to jest trudne w przypadku zakochania.. ale może on jest takim typem, który w każdej grupie sobie upatrzy jakąś fajną dziewczynę, bądz tez kilka dziewczyn i okazuje im zainteresowanie. chodzi mi o to, zeby nie doszło tutaj do nadinterpretacji. bo w takich przykadkach o to łatwo. jesli cokolwiek chcialabys robic, to musi to byc cos subtelnego. co nie bedzie jednoznacznie wskazywało na to, ze sie zakochałas. bo jesli dostalabys kosza, to pozniej bys miala dopiero pod górkę, wstydziłabys się chodzic na zajęcia. moze sprobuj do niego zagadać tak na luzie, na jakis temat niezwiązany ze sportem (ale z miłoscia tez nie ;)), tak abyscie nawiazali jakas rozmowę. moze załatw sobie zwolnienie na jakies zajęcia, tak abys mogla sobie gdzies tam koło niego posiedziec.. z zadnymi bezposrednimi propozycjami ja bym nie wychodziła, no chyba że juz nie miałabys z nim zajęc. no ale piszesz że to za rok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana9090
Problem w tym,że wf mam w osobnym oddzielonym o 5km od szkoły budynku więc tylko te półtorej godziny w tygodniu wchodzi w grę...Ostatnio próbowałam coś zagadać,ale jedyne co mi wyszło to to,że stałam obok niego jak sprawdzał listę obecności i gapiłam się bezczelnie na niego:p z gardła mi nic nie chciało sie wydobyć absolutnie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana9090
dodam,że jemu łatwo przychodzi podgadywanie mnie i to podczas gry,aż się cała czerwona robię bo koleżanki potem po wf sobie żarty robią ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy ostatnio prawie złamałam palce u ręki rzucił się przerażony na pomoc,sprawdzał czy napewno nie boli ' dziwne... ktory normalny nauczyciel interesuje sie tym ze jego uczen mial wypadek na lekcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana9090
Nie potrzebuję ironii tylko pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, zrozum w takich sytuacjach szansa na związek jest nikła. Kiedy faceci, którzy z racji zawodu mają kobiet na pęczki, ich zaloty treba traktowac trochę bardziej krytycznie. Bo często taki romans kończy sie smutno (mniej lub bardziej)dla zakochanej. Pisze to osoba ktora też poddała się urokowi osobnika z takiej branzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana9090
a powiedz mi co się stało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×