Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emigrantka1313

MOJ MAZ nie umie rozmawiac o problemach

Polecane posty

Gość emigrantka1313

Mam problem, znowu poklocilam sie z mezem, znowu wykrzyczalam cale problemy naszego zwiazku z grubej rury, a on jak zwykle NIC...Zamyka sie w sobie, nic nie mowi, nie unosi sie, czasem przytaknie, lub wymuszenie przeprosi, lub powie ze jest najgorszy, albo ze rozumie i TYLE.....Poczeka az sie uspokoje i udaje ze wszystko jest ok, ze nic sie nie stalo...Nigdy nic sie nie zmienia....Ja sie szarpie z myslami, a on spokojnie idzie do pracy, je, spi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż też nie umie za bardzo rozmawiać o problemach.... trochę już przywykłam do tego ale nie powiem bo jest to męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
i co dopiero po slubie to dokrylas?? takie problemy rozwiazuje sie przed slubem po 1 po 2 nikt nie chce rozmawiac jak sie do niego krzyczy zastanow sie nad soba swoja wybuchowoscia zanim pojdziesz do meza a jak juz zastanowisz sie nad soba to powiedz co cie boli co czujesz i czego oczekujesz gdzie widzisz problem nie krzycz nie wyzywaj nie kloc sie nie obwiniaj to nie tylko maz ma problem z rozmowa ty masz PROBLEM z rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza3232
Witam w klubie :) Mój ma podobnie i również mnie to męczy czasem.Ale pracujemy nad tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka1313
Gdyby nie rozmawial a przynajmniej trawil to co mowie i zmienial cos byloby ok, ale ja sie wytrzasam, wyrzucam z siebie podle rzeczy zeby go sprowokowac, a on nic.... Czasem tylko sie zawezmie i nic juz nie mowi przytakujac jaki to on nie jest zly itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość
facetów nie potriafi rozmawiać. A już napewno nie wtedy, gdy na niego krzyczysz. Musisz to zrobić na spokojnie. Powiedz ci cię boli, że chciałabyś aby z tobą rozmawiał a nie przytakiwał. Ale to koniecznie nie krzykiem. W ten sposób on się tylko zamyka. Uważa, że wszystko robi źle, nic ci nie pasuje itd. Tak tylko się oddalacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby nie rozmawial a przynajmniej trawil to co mowie i zmienial cos byloby ok, ale ja sie wytrzasam, wyrzucam z siebie podle rzeczy zeby go sprowokowac, a on nic... bo dobrze wie, ze tylko wytrzasasz sie i prowokujesz i jak juz sie uspokoisz to bedzie mial chwile swietego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
za to cenie mezczyzn nie sa rozchisteryzowani jak baby i nie sa malostkowi on nic nie mowi jest sokojny bo on odbiera to w ten sposob: nakrzyczalas wyzylas sie okazalas mu brak szacunku a on sie nie unosi mowi z eok zbey dac ci do zrozumiena z enie gniewa sie na to jak go traktjesz nie skupia sie na tym co krzyczysz tylko na tym zebys nie miala wyrzutow ze go tak traktujesz moze przestan krzyczec to on poslucha co mowisz i zastanowi sie nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
nie rozumiem kobiet rozmowa zrozumienie rozwiazywanie problemow to fundametn zwiakzu skoro go nie ma to po cholera wychodzisz za maz za takiego faceta albo nie starsz sie czegos z tym zorbic przed slubem i potem zdecydowac czy twoje starania daja efekt i jest sensy czy darowac sobe slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka1313
Ok, ja zdaje sobie sprawe z mojego PROBLEMU, ale jak uwywnetrzniam sie spokojnie, to efekt jest rownie zaden.....Kocham go bardzo i wiem, ze jest dla mnie stworzony, ale trzeba przeciez udoskonalac zycie, nikt nie jest idealny, starac sie o zwiazak nawet po slubie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no gorszego poyeba na kefe
bo dobrze wie, ze tylko wytrzasasz sie????????zawsze szczery moze napisz po polsku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brymmm :)
zs temat nie jest o ortografii nie zasmiecaj watku ja nie jestem uczniem w szkole ty nie jestes moim nauczycielem a jak mam ochote pisac z bledami tak bede pisala ty nie masz ochoty tego czytac razi cie to nie czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no gorszego poyeba na kefe
zawsze szczery nie sa rozchisteryzowani jak baby i znaja ortografie ortografia to nie wszystko pajacu:Ptaki buc jak ty nigdy sobie nie pobzyka zostaje mu kafe i udzielanie rad:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka1313
Wyszlam za maz, bo go kocham, bo jest cudownym czlowiekiem. Bo zycie bez niego nie byloby nic warte, ale poki zyje chce zyc pelnia zycia.Nie chce wiele, male sprawy, a takie wazne...Zle jak sie po prostu przestaje starac o cos lepszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZSZ
on nic innego nien ptrafi tylko kurva bledy sprawdza,ale ty musisz miec ubogie zycie chlopie,wspolczujemy,dlaczego udzielasz sie na uczuciowym ?!to jest zagadka watpie bys byl w jakimklowiek zwiazku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak mam ochote pisac z bledami tak bede pisala ty nie masz ochoty tego czytac razi cie to nie czytaj ja podobna ochote mam wzgledem wytykania bledow, nie masz ochoty tego czytac to nie czytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka1313
A moze skoro nie chce zyc bez niego, to powinnam zaakceptowac tak jak jest?????dobry, pracowity, kochajacy, czuly, brak tylko romantyzmu, niespodziewanej randki, kina, kolacji....kwiatow bez okazji i komplementu bez zapytania.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam psychologa i to szybko
zawsze szczery a jak mam ochote pisac z bledami tak bede pisala ty nie masz ochoty tego czytac razi cie to nie czytaj ja podobna ochote mam wzgledem wytykania bledow, nie masz ochoty tego czytac to nie czytaj-bledem jest to ze siedzisz tu na forum kobiecym zniewiesciala cioto:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze skoro nie chce zyc bez niego, to powinnam zaakceptowac tak jak jest?????dobry, pracowity, kochajacy, czuly, brak tylko romantyzmu, niespodziewanej randki, kina, kolacji....kwiatow bez okazji i komplementu bez zapytania....... a moze zwyczajnie przeczytaj sobie historie jolki i stefana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko spokoj
no kochana muisz nauczyc sie rozmawiac,jak jeste sostro wurzona ochlon,jak cie opuszcza negatywne emocje na spokojnie porozmawiaj,niestety musisz sie tego nauczyc a bedzie to trudne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swietna wypowiedz a autorce
wspolczuje glupoty i pustactwa!tez jestem kobieta jakby co!brymmm:)i co dopiero po slubie to odkrylas?takie problemy rozwiazuje sie przed slubem po1po2 nikt nie chce rozmawiac jak sie do niego krzyczy zastanow sie nad soba swoja wybuchowoscia zanim pojdziesz do meza a jak juz zastanowisz sie nad soba to powiedz co cie boli co czujesz i czego oczekujesz gdzie widzisz problem nie krzycz nie wyzywaj nie kloc sie nie obwiniaj to nie tylko maz ma problem z rozmowa ty masz PROBLEM z rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, zastanow sie co jest dla Ciebie priorytetem w zwiazku. Bez czego nie jestes w stanie normalnie, poprawnie funkcjonowac a co jestes w stanie zaakceptowac. Takie szarpanie sie na oslep nic nie da a w przyszlosci moze tylko pogorszyc miedzy Wami relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cicho baby
Też tak mam. Im głośniej krzyczy, tym mniej słucham, a w trakcie przerwy "na wdech" proszę o powtórzenie, bo nie zrozumiałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty zawsze szczery
moze idz na meskie forum albo ogolne i tam udzielaj rad...no chciaz czym tam mozesz zblysnac ....raczej zadnych meskich rad nie udzielisz zadnemu mezczyznie ...bo nim nie byles i nie bedziesz ...marny faceciku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty zawsze szczery
umiesz zbudowac samodzielna wypowiedz ,bez kopiuj wklej :O i dodania glupkowatego tekstu ,jak sie pisze cztery wyrazy komentarza to trudno popelnic blad:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vghv
Niestety, ale wiekszosc facetow boi sie takich konfrontacji, rozmow o konkretach, gdzie moze musieliby przyznac, ze nie maja racji albo zachowuja sie nieracjonalnie. Najlatwiej nic nie mowic i ignorowac problem, ale to dobrze nie wrozy zwiazkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby to ty masz w nosie
glucie jeden:P i nie kozacz tu chcialabym zobaczyc jaki jestes mardy w domu pewnie u zonusi pod pantoflem-ktora krowa glosno ryczy malo mleka daje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgodze sie co do
najlepsze komentarze zawsze szczerego (cytuje)-,,hahahahaha'' ynteligent zakichany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka1313
Moj maz twierdzi, ze dla niego wszystko jest super, wiec nie ma problemu. Problem mam ja z moimi oczekiwaniami....Czasami mam wrazenie, ze na przytakiwaniu sie konczy jak juz....Jak popchnac do dzialania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×