Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszczędna dama

Ludzie oszczędzający - podziwiacie czy was wkurzają?

Polecane posty

Gość oszczędna dama

takie mam pytanie... Ja z jednej strony podziwiam ale z drugiej strony jak przeginają to jak tu z nimi gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njuy
to zalezy Kazdy ma jakis sposób , tacy ludzie oszczędzają często na sobie i odmawiaja sobie róznych rzeczy , maja np jakiś cel i wiedomo ,ze inaczej nie dadza rady odłozyć Ale denerwuje mnie jak ktos jest oszczędny na sobie ,a chciałby skorzystać na drugim ( Znam takie osoby ) Na przykład najesc się z czyjegosć czy cos w tym stylu , nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam tak:
ja jestem osoba oszczedna, ale bez przesady za to wkurzaja mnie ludzie, ktorzy nie potrafia ani grosza odlozyc i tylko prosza o pozyczki :O a jak dostana wyplate to od razu piwo, kebab, ciuchy itd. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna dama
Ja znam osoby które mają pewnien cel i oszczędzają na wszystkim, głównie na opłatach (pomieszkują u teściów choć mają swoje ładne mieszkanie). Dodatkowo uważają że każdy ma im pomagać na friko, tu i tam zawieźć autem itp. Jest to strasznie wkurzające. Sama oszczędzam ale od nikogo nic nie wymagam żeby mi coś dawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rintin tin ka a
Aaa, to mówisz o takich, co lubią na tzw. "krzywy ryj"? No to takich ni elubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna dama
Miałam takich znajomych i już sie nie spotykamy bo tylko my mieliśmy robić imprezy... a oni nic. Kiedyś poprosili nas by odebrać ich z lotniska w W-wie (ok 200km) bo wracali z saksów. Nie dość że nie powiedzieli nawet dizękuję to ani nas nigdzie nie zaprosili, ani np pizzy nie postawili ani nic. tak jakby to był nasz obowiązek . Nigdy wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njuy
ja do oszczędnych , gospodarnych nic nie mam , kazdy wie jak powinien postępować , na ile sobie moze pozwolić Ale mam znajomych , którzy maja pieniadze , są oszczędni i np jak umawiamy sie na grila z innymi znajomymi to kazdy przynosi coś od siebie, natomiast kiedy umawiamy sie z nimi , nic nie maja i jedza to co my kupiliśmy ( a to nie sa zaproszenia tylko wspólne umawiane spotkania ) Podobnie z odwiedzinami w domu , chcą zeby ich zapraszac , ja zawsze szykuje jakis , placek , sałatke (jak mam miec gosci ), po prostu staram sie coś postawić oczywiscie bez przesady , zadna impreza A oni nigdy nie zapraszają ,ale do nas chcą przychodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam taką co
tak oszczędza że tylko kanapki je:/ bo obiad ugotować to trzeba gaz używać a i mięso drogie:( A jak trafi się okazja że jakaś przecena jest na bluzkę to 1o czy 20 zł nie wyda bo nie miała zaplanowane na ten miesiąc:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co wiekszosc z was pisze to nei ejst oszczednosc tylko chamstwo :/ oszczedzac czyims kosztem :/ ostatnio czytalam taka jedna oszczedna na kafe z dzialu wesela co pislaa jak oszczedza na organizacji wesela : jej rodizce placa za polowe gosci tesciowie jej sponsoruja wodke alkohol i obraczki kolezanka za darmo ejj zrobi bukiet i makijaz druga fryzure kolega narzeczonego bedzie za darmo pstrykac zdjecia a inny bedzie djem :/ itd... cala lista byla kto co zrobi za darmo od kogo co wezmie i pozyczy... ja cenei ludzi oszczednych ale nie takich z typu na krzywy ryj :/ mielismy kolege takiego co codziennie do kogo innego na obiad chodzil na wszystkie imprezy itd. nigdy nic nikomu nie przyniosl a u niego nikt jesczze nie byl :D chetnei zapraszal do kanjpy na koszt zapraszanego :/ dzis juz nei jest naszym kolega :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njuy
z takim jednym tez miałam kiedyś styczność , oszczędny na MAKSA! Mozna powiedziec chytry , tez patrzył zeby skorzystać na drugim , zjesc u kogoś obiad, skorzystac coś ,ale od siebie to nic A co najśmieszniejsze pienądze miał i spore konto , fakt ,ze dzieki oszczędzaniu ,ale nie powinien patrzec na drugiego zeby mu dał, poczestował itp Ale ludzie rozrzutni tez mnie denerwują , tzn tacy którzy narzekaja na brak kasy , ze cały czas im brakuje i maja długi ,a zyją ponad stan , kupują najlepsze ciuchy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njuy
a najśmieszniejsze jest to,że ci ludzie mają pieniądze i stac ich na to czy tamto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filantrkropka99001
A mnie denerwuja tacy co maja a ciagle placza ze nie maja :( Poprostu zal. Znam takie mlode malzenstwo. Dzwonie do nich ze moze dzies o wypadniemy wieczorem, a oni nie bo nie maja kasy, moze pojedziemy gdzie nie boe nie maja kasy. Kiedys zaprosilam ich do nas na dzialke. A oni nie przyjada bo nie maja na tanka... To po huj kupowac auto ktore ma silnik 2,5 i pali 20 litro :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna dama
No to właśnie ci znajomi to tacy że ciągle biadolą że mają ta mało kasy a do H&M pojechała to 3 sukienki za 300 zł zaraz były jej... to czegoś tu nie rozumiem. Obiadu nie gotują, ino jogurty wcinają żeby taniej było ale kiecki muszą byc. Acha kiedyś byłam świadkiem jak on jej się pytał kiedy idzie się kąpac i żeby szła już bo on musi się wykąpać a termy dwa razy nie będą włączać :) Fajnie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filantrkropka99001
No a Ci to na zarciu oszczedzaja i wszystko kupuja z tak zawanej polki. Mi to tam zwisa bo ja tego nie jem... ale noromalnie chore. Ja wole zjesc ze smakiem niz wozic sie super bryka. Kupili zestaw kina domowego, TV na pol sciany ok, super, ale nie placzcie wszystkim w rekaw ze nie macie kasy!!! Ja jako mloda osoba wole wyjsc na piwko do baru niz kupic patelnie za 100zl i cie podniecac ze teflonowa... no ale kasy nie mja to nie pojda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli o to chodzi to kazdy ma inne priorytety, mnie np znajomu zarzucaja ze jezdzimy na wycieczki, wczasy, na basen, atrakcje dla dziecka itd a placze z ekasy nie mam :) ale ja wole sie zadluzyc zeby fajnie odpoczac niz kupic sobie nowy tv czy odkurzac zcy co tam jescze innego na co nie mam kasy zwykle :) tak smao samochod wole miec starego grata za 2-3tys niz za 120tys ale miec co do niego wlac a nie odwrotnie chociaz weizre ze sa ludzie co wola nie jechac na wczasy a dolozyc do smaochodu i nic mi do tego :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njuy
moi znajomi tacy sami ;-) Na zarciu oszczedzają - oczywiscie ich sprawa,a samochód drogi kupiony i to za gotówke :-) Ale mnie denerwuje ,ze u nich nie byłam , a co ich spotkam to chca się do nas wprośić A juz z tymi grilami to przesada ,bo skoro umawiamy się ze robimy wspólnego to robimy wspólnego ,a nie oni przychodzą bez niczego i jedza od nas jakby byli z jakiejs okazji zaproszeni Dobrze ,ze mamy zawsze trochę wiecej , bo tyle ludzi nakarmić :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibuła
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nic nie wkurza dopóki mnie się ktoś nie czepia,niech sobie tam oszczędzają aż za bardzo albo rozpuszczają wszystko,tylko sio od mojego życia bo nie lubię kiedy ktoś swoje zwyczaje próbuje na mnie przenieść.Miałam taką "koleżankę" która poczuwała się do doradzania mi na co powinnam przeznaczać pieniądze,a na co nie. Co roku dziwiła się że tracę kasę na wczasy a mogłabym za to zrobić coś innego,np remont albo kupić jakiś sprzęt,bo ona by tak zrobiła. I non stop mi te wyjazdy obrzydzała,jakie to niepotrzebne,strata kasy itd.A dla mnie dobytek ma mniejsze znaczenie niż porządny wypoczynek,na który czekam cały rok,najgorsze jest to że ona wręcz złośliwie mi przygadywała,że jestem niegospodarna itd. Z drugiej strony wnerwia mnie podejście ludzi,którzy mają mnóstwo kasy i za grosz rozumu i puszczają tak rozwalające teksty typu: "O! Jedziecie do Grecji? Chce się wam? A czemu nie na Kubę?" (dla niewtajemniczonych,różnica rzędu 10 000 za osobę) lub mąż kupił nowe auto,tzn nowe ale używane,zadowolony bo w bdb stanie a jego "kolega" przychodzi:"Eeee,taki rzęch.Czemu nie kupisz sobie czegoś lepszego???".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy jak kto rozumie oszczednosc... ja np kapie sie pod prysznicem i tylko raz w tygodniu w wannie zeby nie wydawac na marne kasy... zakupy robie w biedronce a nie w tesco dzieki czemu moge pozwolic sobie na co mam ochote a nie odmawiac tego czy tamtego... na wakacje zazwyczaj jezdzimy ale bierzemy prowiant na sniadania i kolacje a obiady jemy na miescie. Rzeczy kupuje przez internet lub tam gdzie dany produkt jest najtanszy przez co nie przeplacam. To chyba nie jest oszczednosc ale zdrowy rozsadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna dama
kubusiowa87 - wg mnie to jest rozsądna oszczędność :) i też tak oszczędzam: kupuję duże zakupy w marketach (lubię Biedronkę) ale raz na jakiś czas bo można nakupić pierdoł i nic z tego nie ma. Jak mam kupić lekarstwo to proszę o tańszy zamiennik np . chiałam ten reklamowany Lamisilat fioletowy (ok 34 zł) a kupiłam TO SAMO Undofen Max za ok 14 zł :) Za wodę płacimy ok 50 zł/m-c, za prąd 200 zł Komórkę mam na kartę i 50zł/ 3 m-ce mi starcza. Mam małe dziecko (prawie 3 latka), ma kilka ładnych ciuszków ale na dwór (mieszkamy na wsi) chodzi ubrany w gorsze (ale zawsze czyste i nie z dziurami!) bo baaaardzo niszczy i po prostu nie warto. Mamy do dyspozycji narazie jedną wypłatę ok 2,5 tys bo nie miałam z kim dziecka zostawić i musiałam wziąć urlop wychowawczy. Nie jest źle, oszczędzamy na pierdołach, ale nigdy tez się do kogoś nie wpraszamy, od nikogo też nic nie dostajemy, nawet matce muszę płacić za swojskie jajka... Mam szacunek do pieniędzy bo trudno je zarobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxxxxa
Moja siostra nalezy do osób nawet nie oszczędnych tylko skner. Najbardziej oszczędza na ubraniach dla dzieci. Chodzą w ciuchach z marketów i najtańszych butach, a jak gdzies jedziemy razem np. w zimie to nie mogą wyjśc z dmou, bo buty są zaraz mokre :o Na wakacje jeżdżą pod namiot, gotują na butli, do najbliższej wsi jest 10 km, bo gdyby była bliżej jakaś miejscowość to, nie daj Boże, dzieci chciałby loda albo gofra. :o I tak ze wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie latawicccc
a mnie denerwują tacy co jak wezmą pobory to maja je przez kilka dni, a później chodzą i pożyczają i tak wkoło. A jak przyjdzie np. choroba dziecka/ci to rozpacz no bo już trzeba więcej się zadłużyć po znajomych. Takich tobym wystrzelała, mam taką sąsiadkę. Nie mogę na nią patrzeć a to kurewstwo, bo narobiło dzieci lata i pożycza pieniądze, a jak ma parę groszy to zaraz rozpieprzy. Bp jeżeli ktoś oszczędza sam na sobie, to mnie nie przeszkadza, najwyżej sam albo cala jego rodzina cierpi ale nie niewinni znajomi, sąsiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy niech postepuje jak chce
oszczedny niech oszczedz na sobie ,ale niech nie patrzy na innych jakby tu skorzystać Jest jeszcze róznica miedzy oszczednym , któryoszczedza,a sknera i chytrusem który owszem oszczedzana sobie ,ale chętnie skorzysta od drugiego a rozrzutny niech nie wydaje na pierdoły Moja kolezanka ciągle jęczy ze nie ma pieniędzy ,ze brakuje do pierwszego ,ale spodnie musi kupic za 250 zł, buty za 200- liczy sie marka Jakby kupiła spodnie z targu za 50-60 zł i tansze buty to by wtedy zostało na zycie ale ona musi byc odpacykowana w oryginalne rzeczy( razem z męzem) ,a pózniej mówi ze pieniedzy im brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cllkkjjjj
uspaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co tu podziwiać jak ktoś jest dziadem to na wszystkim bedzie żyłował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podziwiam. Sama jestem osobą oszczędną, ale nie żeruję na innych. Staram się zarządzać rozsądnie budżetem domowym, nie wydawać na pierdoły i niepotrzebnie nie przepłacać. Nie rozumiem za to ludzi, którzy nie oszczędzają. Dla mnie to naturalne, że trzeba mieć oszczędności, taką poduszkę finansową, w wysokości równej przynajmniej równowartości swoich 6 miesięcznych wydatków. Zabezpieczenia, które pozwoli na normalne życie w razie utraty pracy, choroby itp. Nie rozumiem ludzi, którzy żyją od pierwszego do pierwszego i jeszcze pożyczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos przegina i jest po prostu chytry budzi to niesmak.Jak oszczedza ale zachowuje godnosc i np. idziemy z pracy na pizze to on siedzi o suchym pysku bo luczy ze za darmo sie nazre i napije itp. Moja przyjaciolka choc czasem nie wiem czy ona nia jeszcze jest-bardzo majetni ludzie.Nie moga miwc dzieci ale nie cjce zwlaszcza ona z in vitro skorzystac bo kasy jej szkoda.Wloczy sie po NFZach bo "skladki przeciez placi" i niby chce miec dziecko...ale kasa ja biedna oslabia.Jest chora moim zdaniem jak pomysli ile jej z konta splynie.Prezenty ktore sobie kupujemy na urodziny sa zawsze zenujace-cos z przeceny np.kupila mi raz uwaga za male lapcie po domu...Potem juz nastapil szczyt bo goscili sie u nas nagminnie-a to obiad u nas,a to corka miala urodziny,a to ot tak przyszli i pilismy winko.Od roku po tym jak nas przez dwa lata nie zaprosili powiedzialam dosc.Spotykamy sie na herbate w miescie i tyle.Poza tym zenujace jest jak podoba jej sie jakis ciuch i na Ptaku takim centrum handlowym potrafi sprzeczac sie o 10 zł...Mnie byloby wstyd .Ona malo sie za te kase nie posra.W pracy nie daje nawet symbolicznego 5zl na skladki dla innych.Ile to ja sie od niej przez tel.naslucham ile to ona musialaby dac kasy na innych.Jest obrzydliwie chytra a jej sie wydaje ze oszczedna.Nie lubie chytfusow a 90proc. "oszczednych" to wstretne sępy a nie oszczedni ludzie.Taka prawda.Sa wyjatki ale niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż to właśnie -jest różnica między tymi którzy potrafią oszczędzać sensownie , pomnażać swoje pieniążki , znają się na tym ( giełda ,lokaty ,inwestycje ) i takich można podziwiać czy nawet zazdrościć tego "zmysłu" ,nosa do korzystnych inwestycji , obracania swoimi pieniędzmi :-) ale sknery i chytrusy wiecznie żerujące na innych to , przynajmniej dla mnie , ludzie na maksa wkurzający i gdy tylko widzę, że z kimś takim mam do czynienia , natychmiast urywam kontakt , bo nie lubię być wykorzystywana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marian332
Życie seksualne odgrywa naprawdę niezbędną rolę dla każdego mężczyzny. Z przyjemnością spędzam czas w sypialni z kobietą do dyspozycji. Jeśli mieszkasz w Londynie, najprawdopodobniej nasza agencja jest dla Ciebie idealna - zapewniamy tanie towarzyskie seksowne dziewczyny Londynu. Oto kobiety, które są ładne i atrakcyjne. Patrzenie na to może być przyjemnością, nie mówiąc o pieszczotach. Kliknij więc, aby przeczytać, http://park-lane-escorts.co jeśli chcesz wprowadzić dodatkowe informacje lub drobiazgi dotyczące naszych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×