jak zrozumiec facetow, czy to ma jeszcze sens!!!!

czesc wszystkim . Moja historia jest troche komplikata , w styczniu 2007r. poznalam fantastycznego hlopaka we wloszech ,(bo tam zyje i pracuje) i nawet niespodziewajc sie znalazlam milosc mojego zycia . Od poczatku byl to zwiazek pelen emocji i problemow!!! ale wszystko szlo do przodu po 7 miesiacach zamieszkalismy razem!!historia szla do przodu kucilismy sie czesto ale bylo tez dobrze!! Pultora roku puzniej w pazdzierniku 2008 on mnie zostawil!!!! cierpialam bardzo bo kochalam go ponad zycie ibyl moim pierwszym chlopakiem!!! wrocil do mnie po 3 miesiacach 1 stycznia 2009r. bylam bardzo szczesliwa pomyslalam nowy rok nowe zycie!!!!!! wszystko wydawalo sie ukladac ale po uplywie 7 miesiecyn w sierpniu 2009r rostalismy sie drugi raz!!! wiec ja postanowilam onim zapomniec wyjechalam z Wloch i wrucilam do mego domu w polsce!!! cagle onim myslalam ale zaczelam zyc swoim zyciem prubowalam onim zapomniec ale nie potrafilam . Nie swlyszelismy sie czesto , moze 3 o 4 razy pare smsow!!!! Zrozumialam ze musze zyc swoim zyciem i wtedy sie zaczelo po 4 miesiacach zaczol domnie dzwonic wiec i ja zaczelam onim myslec!!!! W lutym przyjechal do polski i wyznal mi milosc,oswiadczyl sie iprosil zebym wrucila do niego!!! wiec ja postanowilam sie zastanowic i w kwietniu wrucilam!!!! minelo pultora miesiaca i znowu on mnie zostawil!!!! W Polsce byl tak pewny wszystkiego !!!Jak mozna w ciagu pultora miesiaca tak zmienic myslenie!!! prosze odpiszcie co otym myslicie!!!!!