Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kojika

Pomóżcie mi z tego wybrnąć!Proszę!

Polecane posty

Gość Kojika

Od jakiegoś czasu zaczęłam pisać z takim gościem. Z biegiem czasu zaczęłam sobie zdawać sprawę, że mnie zaczyna do niego coraz bardziej ciągnąć. Jakies mieszane uczucia i te sprawy. Ale jest jeszcze jedno. Mam chłopaka i czym dluzej rozmawiam z tamtym, tym mam bardziej mieszane uczucia do tego mojego. Np. wczoraj bylam z kumplem i moim to wolalam z tamtym popisac. Dziwne. A nie widziałam go dwa dni i normalnie bym juz umierala z tesknoty. Ale nic nie czulam tym razem. I zapomniałam się, że ten mój ma photobloga i czasem mojego czyta i w napływie emocji wszystko wylałam na strone. Na szczescie jako takim szyfrem. A mniej więcej tak: No dobra... Pie**olone to wszystko. Mam kilkusekundową depresję. Dziwne. I mam mieszanę uczucia. Nie wiem co mysleć. Tym bardziej co robić. To nic nie znaczy, nie? Eeee na pewno nie. A z resztą po co rezygnować z jednego? A jeżeli stracę i już nie odzyskam? A jeżeli tam nic nie zyskam? Nie widzę w tym sensu. Choć kusi. Oj kusi. Bardzo. Prawie, że 24/7 z przerwami na przymuszony sen? To jest więcej niż dużo. Czy dla mnie coś znaczy? Nie wiem. Z jednej strony tak. A z drugiej nie. A może z obydwu tak? Tylko sobie bez sensu(albo z sensem) wmawiam?. Niby sytuacja do ogarnięcia. Pikuś. A jednak trochę waży. 666 ton? Chyba więcej. O wiele. Tylko jedna osoba mi może doradzić. Tylko. Ona nie powie. Przynajmniej ej o to nie podejrzewam. Tak, tak... A tak w ogóle mi się dzisiaj wyjątkowo trochę humor zj**ał, i poczułam, że całą magię wcięło. I najgorsze, że nie tylko z mojej strony. Ot tak. Pstryk i ch*j. Kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię... Kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię... Kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię, kocham cię... fiu fiu fiuuuu... bl bl bl bl bl bl bl bl bl bl Stop that! bl bl bl bl bl bl bl Widzieliście charliego ? Te koniki są tak wk**wiające jak moje myśli. KROPKA K**WA! No i przeczytał to dzisiaj rano , kumpel po niego przyszedł i był przy tym, no i mu tekst, że go zdradzam. Zadzwonił do mnie przed chwilą, a ja nie wiem co zrobić. Powiedzieć mu o co chodzi, czy ściemnić? Przecież to zwykłe zauroczenie i mi przejdzie... I nie chce stracić tego mojego. Jesteśmy razem rok, ja go kocham, mogę mu powiedzieć wszystko, zaj**iście mi się z nim czas spędza, przy nim czuję się bezpiecznie, nic nie wygasło. Czuję, że jak mu to powiem to dziwnie zareaguje, nie pozwoli mi się spotykać z tym gościem ani pisać. Ale nie spotykać w sensie wiecie jakim, tylko, że on go też zna i jak jest jakaś impreza to się widzimy. A on go lubi i będzie na niego krzywo patrzeć. Pomóżcie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kojika
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszła wont

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kojika
no nie paszła wont, tylko pomóżcie bo zaraz zasłabnę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz że trenowalaś posanie podswiadome - tzn relaksujesz się, bla bla bla i wtedy zaczynają ci place pisac wszystko co Ci sie mysli w glowie, bez udzialu świadomości. i te kocham kochm kocham to widocznie wtedy jak pomyslałas o nim. a potem sie ogarnij i poukładaj swoje sprawy jak przystało na dorosłą osobę. jesli kochasz chlopaka, pogoń kolege w cholere. nie spotykaj sie, nie pisz z nim. nei jestes dośc silna jak widac żeby w tej sytuacji sie nie pogubic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kojika
nie ma takiego czegos jak pisanie podswiadome.. ale serio sie musze ogarnac. A jezeli z tym pisaniem, to w sumie nie musze. Co mi tam. po co mam niszczyc roczny zwiazek, dla jakiegos goscia? Phi.. A pisać raz po raz mozna do wszystkich i spotkac sie bo mam wielu kumpli. Wiecej niz kumpel, ale to bede chrzanic. Zero zauroczen. Only przyjazn, znajomosc. A z tego jakos wybrne. Nie koniec Swiata. Tylko rzeczywiscie niepotrzebnie napisalam to na photoblogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie chłopak juz sprawdza archiwum gg :P swoją drogą kolega to jakiś przenikliwy mocno bo ja czytając takie strzępy do takich wniosków "że zdradza" bym nie doszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kojika
no a najgorsze ze ten moj w naplywie emocji i jak mu jeszcze kumel cos powie to tak sobie wmawia. Ale jak zadzwonil to niby spokojny. Ale mowil ze nie powinnam miec tajemnic bo jestesmy ze soba juz rok i bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie ma takiego czegos jak pisanie podswiadome.. " po pierwsze - jakie to ma znaczenie czy takie cos jest czy nie ma ;) po drugie - jest coś takiego, w "Rose Red" babka to miala, ze wczuwala sie w czyjąc podświadomośc, zaczynała pisać na kartce i potrafila wypisac czyjes takie własne, wewnętrzne, nawet czasem neiuświadomione do końca mysli i uczucia. moze sie nazywalo inaczej, nie pamietam, ale bylo. normalni ludzie tez tak mogą robic, tyle ze pisanie w stanie głębokiej relaksacji ujawni wyłącznie ich własne odczucia i uczucia. ale nvm po trzecie - rob zreszta co chcesz, ale ogarnij sytuacje. bo glupio robisz ryzykujac zwiazek dla popisania z kolega. "swoją drogą kolega to jakiś przenikliwy mocno bo ja czytając takie strzępy do takich wniosków "że zdradza" bym nie doszła" nieprawdaż? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×