Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Młoda i nieszcześliwa

Skazana na nieszczęście!

Polecane posty

Gość Młoda i nieszcześliwa

Witam! Jestem w trudenej sytuacji z mojego punktu widzenia. Mam 23 lata za rok mam planowany ślub i wszystko juz prawie załatwione. Tylko pojawia sie problem czy powinnam wychodzić za mąż. niby jestem młoda i niedoświadczona ale chce sobie ułożyc dobrze życie. Mieszkam z moim narzeczonym od pół roku(wynajmujemy mieszkanie) od 3,5 roku jesteśmy razem,ale moj facet zaczyna byc coraz gorszy. Na poczatku i nawet do 2 lat bycia razem bylo ok miły zawsze mialam z nim dobrze, wspolne urlopy, wyjazdy, zakupy. I niby miałm wszystko czego nigdy nie moglam miec. A teraz tez niby mam wszystko, co potrzebuje to mi kupi, ale to nie tylko to się w życiu liczy. Zaczyna coraz czesciej nazywac mnie ''dziwka"- nie ma do tego powodow,ale mowi ze tak sobie powiedzial,jak sie zdenerwuje zwlaszcza jak wypije to zaczyna czyms rzucac. Na swieta Bozego Narodzenia zwalil choinke, ale on mowi ze ja sie nie znam na żartach. Lecz to nie jest śmieszne, wrecz mnie przeraza. A za chwile podejdzie i przeprasza i ''co jestes taka sztywna''. Bardzo czesto obraza moich rodzicow ze sa nikim, że nie daja nam pieniedzy> Bo on jest jedynakiem i mial wszystko, ale nei jest egoista. Ja bardzo lubie jego rodzicow i oni mnie tez, tylko nie wiedza jak jest naprawde. Nie ma dnia bez wyzwiska. i już z nim rozmawialm na ten temat. Ja sie nie poddaje jak on mnie obraza,potrafie byc silna i nieraz sie juz pakowalm zeby wrocic do domu. Tylko u mnie teraz nie ma miejsca bo bratowa mieszka. Ale nie wiem co robic. na codzien potrafi byc kochany i rozmawiac o problemach ale krzywdzi mnie psychicznie i juz dwa razy fizycznie(zrobil mi dwa siniaki na rekach =niechcąco tak mowi)bo nie chcialam z nim gadac. A jak bym chciala odejsc to na kolanach kleka i mi nie da klucza do drzwi i bedzie plakal. Pomóżcie nie wiem czy mam wychodziz za mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he he bajka heh
moim zdaniem on na Cb nie zasluguje!!! obudz sie bo mozesz zle skonczyc martwia mnie te siniaki!! to nie jest normalne!!]jestes mloda i nie jeden Cie pokocha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda i nieszcześliwa
dzieki, bo jeszce nikomu o tym nie mowilam,a on jeszcz mowi, ze powinnam sie cieszyc,ze dzieki niemu wszystko mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy jakakolwiek rada wpłynie na twoją decyzję co do przyszłości twojego związku ale skoro tutaj piszesz to zauważasz problem...i wg mnie napewno go masz na podstawie tego co napisałaś rysuje mi się czarny scenariusz twojego małżeństwa...nie wydaje mi się żeby twój facet się zmienił (śmiem zauważyc, że może on zawsze taki był tylko to skrzętnie ukrywał!?) ..raczej po ślubie będzie gorzej a tym bardziej gdyby pojawiły się dzieci sama pomyśl...i zadaj sobie pytanie czy wtedy będzie miał więcej szacunku do ciebie i twojej rodziny?...czy problemy dnia codziennego nie staną się wymówką do mniejszych i większych agresywnych zachowań twojego wybranka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda i nieszcześliwa
tylko sie zastanawim ze co tyle lat straciłam dla niego. a juz raz kochalam innego. Może ja jestem jakas głupia, nie chce byc naiwna jak inne kobiety, tylko ten ślub juz w drodze,a rodzina patrzy na niego i mowi że takiego ze swieca szukac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia2425
daj sobie z nim spokój albo odłóż ślub do tego zdążycie... a potem się rozwodzić czy coś pomieszkaj z nim jeszcze... poznajcie się lepiej.... ślub nie zając ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mendusia876555
on się nie zmieni... na lepszego wręcz na odwrót... po ślubie pokaże Ci na co go stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda i nieszcześliwa
Ja jeszcze nie wiem jak to jest w małżeństwie, ale czy inni ludzie też majaz takie problemy, przeciez on nie jest gówniarz, ma 28 lat, a uniego w domu nigy nie bylo takich problemow, wrecz jego rodzice i ich małżenstwo to ideał, zawsze spokojnie, bez nerwow i kochajaca sie rodzina. Bardzo dobrze ich poznalam i wyobrażałam sobie że u nas tez tak może byc skoro zostal tak wychowany, to ja miałam o wiele gorzej i powinnam byc taka, ale jestem spokojna osoba w porownaniu do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potem będzie gorzej i gorzej..
potem będzie gorzej. Wiem co mówię - z autopsji. Tylko potem dojdą dzieci, a one będą kochały tatusia za te dobre chwile... W tych złych będą cierpiały... A Tobie wówczas będzie bardzo ciężko. Znacznie ciężej jak teraz. Uciekaj póki jesteś młoda, pewnie ładna i jeszcze sama, bez tych małych istot, za które będziesz odpowiedzialna. Ja nie odeszłam i żałuję. Są dni kiedy jest super, ale są i takie w których życzę mu...śmierci, bo innego rozwiązania nie widzę. Dzieci kochają tatę i nie mam serca aby im go odebrać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda i nieszczęśliwa - nie jesteś głupia...ale mądra bo widzisz problem nie słuchaj rodziny tylko samej siebie i swojej mądrości...uważam, że facet ma problem ze sobą i raczej nie przyzna się do tego...nie wiem czy warto przekładac ślub i dalej próbowac...a jak za dwa lata okaże się, że problem znów się zaczyna??...wtedy będzie oznaczało, że zmarnowałaś czas dla faceta, który na to nie zasługiwał...a gdzie twoje życie i twoje szczęście!!?? zwracam ci uwagę, że jesteś młoda i na małżeństwo masz jeszcze czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda i nieszcześliwa
i jeszce w dodatku mówi: my nie musimy byc tacy jak wszyscy, my powinnismy zawsze sie kochac, wspierać, rozmawiac, rozwiązywac problemy. Tylko dla mnie jest problemem jego zachowanie. Juz mu powiedziałam,że ma zaburzenia psychiczne i to trzeb leczyc i szukałam nawet psychiatry a on sie nabija. Chciałabym żeby był, taki jak kiedys i żeby sie zmienił ale czy to możliwe. ON mówi, że musi być porzadek w zyciu, ale ja nie chce byc jemu podporzadkowana. Czy można faceta jakos zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda i nieszcześliwa
Macie racje i bije sie teraz z myslami, co robić i pewnie będe czytała wasze wypowiedzi i myślała. Moj narzeczony zawsze był inny od innych facetów. O wszystko sie martwił. I terz tez sie matrwi tylko zauwazam coraz wiecej rzeczy. ostatnio źle sie czułam, on krzyczy k..a trzba jechca na pogotowie, dlaczego nie pojdziesz do dobrego lekarza i zamiast poczuc jego wsparcie. to drze sie na mnie, i to ma być jakakolwiek pomoc z jego strony, a jego wytłumaczenie: denerwuje sie,ze Cie boli dlatego tak sie zachowuje. To jest chore wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda i nieszcześliwa
Kłade się spać, będe wdzięczna, jesli otrzymam od Was odpowiedzi. Do jutra Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my piszemy ..ty czytasz i do ciebie decyzja należy...a może zasięgnij porady psychiatry?! bo czasami obok mądrości ludzkiej potrzebna jest opinia specjalisty...może jego opinia pozwoli ci podjąc decyzję co do twojej przyszłości z tym mężczyzną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak zrobisz to co mówi Ci serce, lecz powinnaś czasem uczucia odłożyć na bok i posłuchać rozumu... a on napewno powie Ci że nie możesz wychodzić za mąż za niego! pieniądze to nie wszystko... skoro przed ślubem on tak się zachowuje to strach pomyśleć co będzie po ślubie.. Powinnaś się poważnie zastanowić się co do tego małżeństwa bo moim zdaniem to Ty zasługujesz na lepszego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda i nieszcześliwa
Juz jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda i nieszcześliwa
Dzisiaj gadalismy wszystko mu wytłumaczyłam, był dla mnie miły nawet sniadanie mi przyniósł do łózka, ale nie moga na to patrzec, jakie ma wybuchy agresji. Dzisiaj bylismy na sklepie szukałam bluzki, a on krzyczy, że mielismy iśc na spacer,a nie. Prawie wywalił wieszak z ciuchami i zaczał klnąc pod nosem, az sprzedawczyni sie obejrzała. Nie wiem co robić czasami sie wstydze z nim iść, boję się że wybuchnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda i nieszcześliwa
i jeszcze wygaduje, ze bez niego nic bym nie miała, że on mi zapewnia wszystko, a przeciez ja tez pracuje i zarabiam może niedużo, ale nie chce być skazanas na niego. Czy można to jakos zmienic bo oprócz rozmowy nie wiem co wymyśleć..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz to zmienić zostawiając go... przynajmniej na jakiś okres... Zobaczysz, czy będzie walczył. Poprostu musisz postawić na swoim i wkońcu poddać go pewnej próbie. tak jak mówi powiedzienbie "jeśli kogoś kochasz - puść go wolno, jeśli wróci jest Twój, a jeśli nie, to znaczy że nie był wart Twojj miłości" Zastanów się nad tym... Znajdź sobie jakieś nieduże tanie mieszkanie i zamieszkaj sama, zobaczysz co on zrobi.. Jeśli znowu krzykiem będzie chciał załatwić sprawe to nie wracaj do niego , a jeśli będzie miły to poczekaj kilka dni tygodni.. zobaczysz jak długo będzie miły, jeśli nie wybuchnie ani razu i będzie dla Ciebie dobry i będzie Cię prosił to znaczy że zrozumiał... On musi zobaczyć że Ty potrafisz też żyć be niego żeby nie myślał że bez niego byś nic nie miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOLCZYK11
MOIM ZDANIEM NIE ZMIENI SIĘ NA LEPSZE A JEDYNIE BĘDZIE CORAZZ GORZEJ,JEZELI ON CIEBIE WYZYWA OD DZIWEK A JAK WYPIJE DOSTAJE MAŁPIEGO ROZUMU TO W NAJBLIZSZEJ PRZYSZŁOŚCI W RÓCH PÓJDĄ RĘCE A JAK DOSTANIESZ RAZ BEDZIE PRZEPRASZAŁ I BŁAGAŁ O PRZEBACZENIE I BEDZIE TAK W KÓŁKO.TERAZ MASZ CZAS MOZESZ SOBIE TO PRZEMYŚLEĆ I DAĆ SPOKÓJ BO JAK BĘDZIESZ ŻONĄ I MATKĄ TO BĘDZIE CIĘŻKO ODEJŚĆ DLA DOBRA DZIECKA A GDZIE TY W TYM WSZYSTKIM BĘDZIESZ,ŻYCZĘ CI MĄDREJ DECYZJI BO BĘDZIE ONA NA CAŁE ŻYCIE POZDRAWIAM SERDECZNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uboot
Ja mam kro posppszonya po nim? 97 ni też jestem nieszceśliwy. dzisiej pozwoliłem spać psu wdomu., A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×