ile dac w kopercie na prezent,bo nie wiem

jestem zaproszona wraz z mezem na slub i wesele do dobrej kolezanki z czasow szkolnych.wiem,ze wola otrzymac pieniadze.ile wlozyc w koperte?dodam,ze oprocz pieniedzy chce kupic jakis prezent-pamiatke.

z 3oozł

myslalam o 400.byloby ok?ile otrzymywalyscie tak mniej wiecej od znajomych?

ktos jeszcze cos napisze?

400zl jest na pewno ok. Ja z mezem jak ide to daje od 400zl do 600zl (wszystko zalezy od tego gdzie jest wesele i jaki mam stosunek do mlodych)

średnio 400-500 od pary znajomych.

jest ok, moi znajomi na ślubie dostawali średnio 250-300 w kopertach i sie baaardzo cieszyli. Wcale nie musisz dawac 600 czy bóg wie ile. Kazda kasa dla mlodych jest dorba.

my dostawalismy od 200 do 800 zl od gosci jedynie od chrzestnych po 1000.. 200 zl dawaly osoby ktore przychodzily same bo nie mialy z kim a tak przewaznie od par to po 400-500 zl .. my idziemy w sierpniu na wesele i dajemy 500 zl tyle ze to kuzynka a nie kolezanka wiec mysle ze 400 zl jest ok

to zależy od wielu czynników !!!!

my wkrotce idziemy na wesele i planuje dac w kopercie 1000 zl ale to moja najlepsza przyjaciolka. mysle ze osobom na ktorym srednio nam zalezy dalibysmy w granicach 300-400 zl

2tys w kopercie, nie uwazacie ze to ciut za duzo?? zwlaszcza ze od brata nie dostalismy na slub absolutnie nic, nawet kartki bo jak bralismy slub to on byl w liceum.

z moim facetem do znajomej ze szkolnych lat i do koperty dajemy 500zl

2 tysie to norma , jesli to brat :) drugą czesc komentarza przemilczę bo nie chcę cie denerwować :D

Skoro był w liceum to nie dziewie sie ze nie mial kasy, chociaz drobny upominek byłby miłym gestem. Według mnie 2 tys to dużo, chyba że Was stać na to więc proszę bardzo :)

500 zł wydaje sie najrozsadniejsza kwota a to dlatego ze młodym sie zwróci koszt a i drobna 100 zeta sie przyda na przyszłosc

Znajoma mówiła, że płacą 150zł od osoby ale alkohol i ciasta kupują sami więc też chcialam dać tak, żeby sie wrocilo a że teraz przycisnelo nas z kasa (remont) to na wiecej nas nie stac

wiesz regres, nie liczylam na prezent od szwagra (pomimo ze wtedy pracowal, mial platne praktyki plus praca w wakacje) ale skoro on nie mial nawet te 5 zl na kartke to sorry.... :P o czym my tu dyskutujemy stac nas ale wiem ze brat i tak nie doceni tej kasy i pewnie pomysli ze moglismy mu dac wiecej :P wiec jaka roznica czy 2 tys czy 1 tys :P zwlaszcza ze kasowo chyba nikt nas na tym jego weselu nie przebije :P

zwlaszcza ze kasowo chyba nikt nas na tym jego weselu nie przebije " skąd taka pewność ? ;) Na marginesie osobiscie nie stosuje praktyk daje tyle ile mi dali !!! Twoj szwagier pracował ale za grosze ... Fakt , kartke mógł chociaz kupić , miło by było Ale z 2 strony nie mozna wymagać bóg wie co od takiego młodego człowieka, tylko dlatego że macie ślub i oczekujecie na datki :P generalnie kazdy daje tyle ile uwaza za stosowne ale sa pewne wyjatki od reguły np . rodzenstwo .... nie wyobrazam sobie bym swojej młodszej siostrze kupił posciel na prezent czy dał jej 500 zł ... Najzwyklej na swiecie było by mi głupio

skad ta pewnosc - niech no pomysle, moze z wlasnego doswiadczenia? :) chodzi mi bardziej o to ze brat olal nasz slub, nawet na kartke sie nie wydal a maz uwaza ze wypada dac wiecej. dla mnie 1tys to wystarczajaco wiecej jak dla brata. poza tym jego brat to taki wolny elektron nic go nie obchodzi, nigdy sie nie interesowal tym co u nas, tylko jak mu cos potrzeba to wali jak w dym a jak nie to sie nie odzywa miesiacami. maz oczywiscie jakos dziwnie sobie tlumaczy ze jak da mu wiekszy prezent to brat doceni, moze bedzie utrzymywal lepsze kontakty (mieszkamy kilkaset km od rodziny) ale ja nie sadze. po prostu nie uwazam ze wydawanie pieniedzy na kogos kto ma cie daleko w powazaniu cos zmieni, a nawet jesli, to nie jest wlasciwa droga do naprawy relacji. ale chyba sie zgodze bo co zrobie??

gdybysmy oczekiwali datkow to na weselu byliby tyko rodzice, dziadkowie i chrzestni, a my zaprosilismy ludzi od ktorych z gory wiedzielismy ze dostaniemy 50-100zl maks, wiec sie nie podniecaj tymi datkami na ktore liczylismy. chodzi o to ze on mial daleko w powazaniu nasz slub, nawet kwiatka z ogrodka nie przyniosl :P cud ze zaszczycil nas swoja obecnoscia :P jak wywnioskowaliscie nie mam nawet ochoty isc na to wesele ale czego sie nie robi dla meza sorry za off topic ale sie unioslam. do autorki - mysle ze 400zl bedzie w porzadku. udanej zabawy

Od chłopaka w lo nie oczekiwałabym takiego pomyślunku jak kwiaty itp. mysle, że założył, że rodzice dają prezent i już:) Moja znajoma na studiach była świadkiem u siostry i chociaz dorobiała korepetycjami i na sukienki, buty i na wiele nie koniecznie tanich przyjemności stać ją było to siostrze dała 100 zł. Może i mało ale jakoś nie wydaje mi się by ktokolwiek miał do niej specjalne pretensje:) Skoro was stacto daj mu te dwa tysiaki,zwłaszcza, że męzowi zależy. Niedoceni - trudno:)

moj brat tez mi nic nie dal w prezencie slubnym, ale to dlatego ze jest mlody. Jak on bedzie bral slub i bedzie nas z mezem stac to z pewnoscia dostanie jak najwiecej:) w koncu rodzenstwo to najblizsza rodzina

kopercie, każdy daje na ile go stać.Jak masz remont to daj tyle ile możesz, ja bym dała 300 zł i jakiś ładny albym na zdięcia np.zamiast kwiatów.