Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona biedroneczka la la

Dlaczego nie umiem zaufać mężowi

Polecane posty

Gość zagubiona biedroneczka la la

Jesteśmy małżeństwem od 10 lat. Kocham go ogromnie. On mnie też. Z pozoru wszystko jest ok, ale mam problem z zazdrością. Nie potrafię się jej pozbyć. Ciągle wydaje mi się, że każda kobieta chce mi go zabrać. Mam problem nawet z jego koleżankami, współpracownicami itd. Mąż często wyjeżdza służbowo na jakieś targi lub imprezy z kontrahentami. Od razu uruchamia mi się wyobraźnia co on tam może robić. Zaznaczę, że nigdy tak naprawdę nie dał mi powodów do jakichkolwiek podejrzeń. Ja też go nie zdradziłam i nie zdradzę. Skąd ta moja obsesja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
moze z niskiej samooceny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona biedroneczka la la
Nie jestem jakąś maszkarą. Ale faktycznie nie najlepiej u mnie z samooceną. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAA23
z tad to twoje myslenie ze zazwyczaj wszędzie sie słyszy jak mezowie zdradzaja zony z mlodszymi ładniejszymi. i stad twoje przekonanie ze tak z toba bedzie. głowa do góry skoro widzisz ze mąż cie kocha nie psuj tego swoja zazdroscia, bo mozesz to zniszczyc. pozdrawiam trzymaj sie cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
ja tez uwazam,ze wszystko siedzi wylacznie w twojej glowie. o zdradach sie mowi,bo to zawsze jakas sensacja.dlaczego nie mowia o uczciwych mezach,ktorym takie gierki nie w glowie??bo to nuuuda.ale na szczescie takich facetow jest wiecej.na pewno twoj sie do nich zalicza.glowa do gory i opanuj swoja wyobraznie.(albo wykorzystaj ja do innych celow hi hi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona biedroneczka la la
Macie rację. Ale to jednak trudne. Czasami jest tak, że wszystko gra przez parę miesięcy i wydaje mi się, że potrafię nad tym zapanować. A potem wystarczy jakaś durnota np. sms wieczorem do niego i znów myślę, że to pewnie jakaś babka. Nakręcam się. Potem on mówi, że np. to był znajomy i zapraszał na jutro na kawę ( na którą pojedziemy i okaże się, że to był faktycznie ten znajomy) i jest mi strasznie głupio, że takie kretyńskie myśli mnie nachodzą. Najbardziej się boję, że mąż w końcu tego nie wytrzyma i mnie zostawi. Przez moja własną głupotę. Ale walczę z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chicaguapa
walcz z tym do skutku,maz na prawde moze tego nie wytrzymac,jesli nigdy,nigdy! nie dal ci powodow do zazdrosci to przestan sie zadreczac.skonczysz sama i uzalezniona od psychotropow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×