Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajkoi kurkawodna

duzo gosci odmówilo od razu Wam przy zapraszaniu

Polecane posty

Gość jajkoi kurkawodna

hej mam takie pytanie duzo osób odmowiło Wam odrazu przy zapraszaniu?? \kurcze bo kazdy opowiada nam ze tak duzo osob odmawia od razu a u nas nikt na 70 zaproszen. wychodzi nam ok 140 osob no a chcielismy na 120 zeby nie było tłoczno, myslielismy ze bez problemu 20 osób ssie wykruszy a tu narazie same zapewnienia ze labo przyjda albo sie postarają. wiem wiem powinnam sie cieszyc no ale kilka zaproszenie było danych bo wypada i jeszcze z kilku innych powodów gdzie bylismy "zmuszeni dac". moze sie jeszcze wykruszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I właśnie czegoś takiego nie rozumiem! Zapraszasz X gości a potem się modlisz by było mniej :o Albo że zapraszasz kogoś "bo tak trzeba" "bo wypada" :o My prosiliśmy 70 osób dorosłych + 10 dzieci (było 7) i tylko tych co chcieliśmy.Nie było z musu,bo tak trzeba....Od razu każdy nam mówił że będzie.Mieliśmy podany tel.do kiedy trzeba potwierdzić swoją obecność.Bo wiadomo. przez ten czas od powiedzenia "będę" może się wszystko zdarzyć. Nie stawiła się tylko ciocia z Kanady bo nie dostała urlopu (mąż i kuzynostwo było) oraz 3 dzieci odpadła bo rodzice mieli je z kim zostawić.Na poprawinach nie było jednej pary bo w południe mieli lot do Francji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze to że wcześniej "dla zabawy"zrobiliśmy sobie prubną listę i wyszło przeszło 200 osób :o Tylko że 80 % było "bo wypada" :D To kogo mąz zapraszał nie obchodziło mnie,nie wtrącąłam się ;) A ja swoich zaprosiłam tych co szanuje,lubię,utrzymuje kontakt -po prostu kogoś kto mnie z nim coś wiąrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkoi kurkawodna
kurcze nie znasz mnie i nie wiesz z jkaich powodu niketorych prosiłam wiec mnie nie obrazaj! bo by Ci sie głupio zrobiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O zapraszsz bo musisz bo wypada ???? po co ci ludzie których nie trawisz w tak ważnym dniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkoi kurkawodna
nie wazne po co - moja sprawa a pytanie dotyczyło czy wam duzo osób odmawia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy zapraszaniu jedna ciotka mówiła ze raczej jej nie będzie i faktycznie nie było. W sumie odmówiło ok 10 osób. Razem z parą która zrezygnowała dzień przed z powodu choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zostalam przy swoim
2 osoby, powiedzialy ze nie przyjada z powodu problemow zdrowotnych, o czym z gory wiedzielismy ale i tak ich zaprosilismy. pozostale 12 po prostu olalo, nie przyjechalo, nie dalo znac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jajkoi kurkawodna ---Niby gdzie Ciebie obraziłam :D ????? Naucz się pojęć a jeszcze lepiej czytać to byś sobie z księżyca dziewczyno nie brała obrazy bo jej w moim poście nie było :o A teraz się poczuj "obrażona ":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes nienormalna:D zaprasz ludzi i modlisz sie by nie przyszli? Jak tak czytam to forum Sluby i wesela to widze ze tu najwiecej popieprzonych:D Autorko pobilas tymi wypocinami nawet ta co z narzeczonym zabraniaja sobie nawzajem znajomych zapraszac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkoi kurkawodna
nie licze zeby przyszlo jak najmniej ciesze sie ze kazdy chce byc z nami tylko po prostu tych co zakładalismy ze nie przyjada bądz przyleca okazuje sie ze jedank bedą. wszystko fajnie na sali do siedzenia nie bedzie problemu bo jest duzo miejsca ale obawiam sie ze jak wszyscy przyjda to po prastu na sali do taczenia nie zmiescimy się... a pytanie dotyczyło ole wam osób odrazu odmawiało a nie czy jestem normalna czy nie.... ale na forum kazdy sie musi kazdego czepic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkoi kurkawodna
sama jestes głupia;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccsa
he he no głupia to ona jest:P nie ma to jak sie wyzywac na kims na forum:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety problem z weselami
jest taki ze wielu gosci trzeba i wypada zaprosic ze wzgledu na rodzicow, bo jak nie to bedzie placz i wypominki, albo awantury. u mnie bylo kilkoro takich niechcianych gosci, kilkoro innych bylo mi obojetnych, paru osob wrecz nie lubilam :P dlatego ja nie dziwie sie autorce zaluje ze dalam sie przekonac do wesela, nastepnym razem bedzie slub na bezludnej wyspie z 2 swiadkami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sobie nie wyobrazam zapraszac kogos dla swietego spokoju:O Mialam u siebie problem z matka, bo kazala ciotke zaprosic, dlugo byly awantury o to ale powiedzialam ze to moje przyjecie i koniec. Ale jak sie nie umie stawiac na swoim to rzeczywiscie jest problem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie nikogo nie zapraszaliśmy osobiście, zaproszenia wysłaliśmy pocztą, szczęśliwie u mnie nie ma zwyczaju wręczania osobiście. Praktycznie na 100 osób odmówiły nam 4 i były to wypadki losowe. Przyszli nawet moi kuzyni do których na wesela nie szłam i liczyłam się z tym, ze mogą odmówić - niektórzy tak mają ty nie przyszedłeś do mnie to ja do ciebie. Zapraszając ich nie miałam jakiś nadziei, że nie przyjdą. Całe moje wesele było dla rodziców, konkretnie dla mojej mamy. Sama wolałabym mieć cichy ślub ze świadkami i rodzicami, ale mama ma mnie jedną, strasznie się na to wesele ucieszyła i nigdy nie żałowałam, że taką decyzję podjęliśmy, co więcej sami to sfinansowaliśmy. I tak na weselu byli mamy znajomi, ale i ona była u ich dzieci na weselach, zresztą to byli ludzie którzy towarzyszyli mi całe dzieciństwo - wypady nad jezioro, grille, namioty czy wyjazdy nad morze. Myślę, że takich ludzi też warto było zaprosić :) Współczuję jednak tym, którym rodzice zapraszają setki pociotek, a zabraniają pięciorga znajomych, niestety u znajomych, którzy nie mogą sobie sami sfinansować wesela, to częsta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pine Dresser
Nawet jak 100% odpowie ze przyjdzie to na samo wesele i tak kompletu nie bedzie bo i tak komus zawsze cos wyskoczy, albo ludzie wpadna tylko "na troche". U nas kilka osob nie dojechalo z roznych powodow, jedna para nie przyszla i nigdy nawet sie z nami nie skontaktowali przed czy nawet po, a przyslali odpowiedz ze owszem przyjda. Co do zapraszania gosci "bo wypada" to chyba norma, szczegolnie jak rodzice wesele sponsoruja. Co mnie wkurzalo to to ze moja tesciówa wypisala wielgachną liste, chciala zaprosic chyba kazdego kogo znala bo myslala ze to na koszt moich rodzicow. Moi rodzice owszem placili za wiekszosc slubu (my z mezem gowniarzami wtedy bylismy, bez wlasnych funduszy :) ), ale nie mieli zamiaru sponsorowac damie imprezy dla tylu osob. Zadzwonili do niej i powiedzieli ze oni za wszystko inne placa ale ona bedzie placila za jedzenia dla swoich gosci. Od razu sie paniusi lista skrocila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×